Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skrępowanie i brak odwagi

NIE POTRAFIĘ ŻYC PEŁNIĄ ŻYCIA

Polecane posty

Gość fdfdffdfdffd
jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tchórz nad tchórze
Nie ma niestety tak łatwo, trzeba pokonac ten strach w końcu A nikt za Was tego nie zrobi To jest właśnie głupie, zdawać sobie sprawę z tego co powinno się zrobić i codziennie mówić to sobie a i tak nie robic nic,grrrr Ale od przyszłego tygodnia mam mocne postanowienie, że zacznę działać :) I dziewczyny po prostu musicie wstać i coś zrobić bo zastanawianie się tylko to odwleka. Na poczatek po prostu pójdź do tego fryzjera i obetnij włosy:) a i ostrożnie z marzeniami, bo to rzadko jest tak jak się wymarzylo, można się srodze rozczarować, najciekawsze rzeczy rodzą się z przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrępowanie i brak odwagi
tchórz nad tchórze Tak, poszłam do fryzjera i wyszłam niemalże z płaczem. Nie tak sobie wyobrazałam moją nową fryzure. W sumie to moja wina, bo juz od wejścia do salonu intuicyjnie wyczułam, że fryzjerka nie polepszy mojego wyglądu tylko pogorszy.... hkahkdha Tak, bywam tu czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdgfdfggfdg
czekałem na ciebie. chciałbym jakiś kontakt z tobą znależć żeby pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdgdgdfgfgfg
fgfg fg fdgf gfd gfdgfdg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrępowanie i brak odwagi
gadakhdkfahk Hmm, a o czym chcesz ze mną rozmawiac? Może w piątek lub weekend dłużej tu posiedze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie!
mam podobny problem..w życiu dużo przeszłam,stratę rodziców itd,ale życie toczy się dalej i czasu nie da się cofnąć jak na taśmie.Fakt..łatwo ponosimy porażki i ciężko się potem podnieść,ja potrzebowałam dużo czasu,w sumie to i dalej nie jest wesoło..skończyłam szkołe,poszłam na dzienne studia..i się dopiero zaczęło..strach przed wyrażeniem własnej opini,cały czas miałam wrażenie że grupa skupia się na moim zdaniu,że wykładowczyni się na mnie uwzieła..miałam już dosyć,potem zaczeły się problemy finansowe,dużo nauki,niedosypianie,nerwy,jeden psycholog,drugi,i nic...a duszności,stres,nieprzespane noce i obsesyjne poglądy trwały i dalej trwają..teraz zamierzam iść po raz 3 do psychologa..może w końcu uda mi się znaleść sens i przełamać bariere,...jeżeli nie pokochasz siebie..to i nie pokochasz innych...musimy walczyć,możne trwać rok a i nawet kilka,kilkanaście lat..ale trzeba wierzyć we własne siły,i potrafić omijać tor przeszkód,który budujemy sami..własną świadomością!...pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swego czasu nachodziły mnie myśli samobójcze. Moja pani psycholog nawet zasugerowała, że może niezbędna być wycieczka do szpitala.. Nie wiedziałam co mam zrobić ze swoim życiem.. Z jednej strony wiedziałam, że mogłabym je wspaniale wykorzystać, pójść na studia, zostać inżynierem, mieć dobrą pracę i podróżować z mężczyzną mojego życia. Z drugiej strony wydawało mi się to niemożliwe. Można to przyrównać do pięknego krajobrazu. Co innego być gdzieś na Karaibach i pluskać się w lazurowej wodzie, a co innego mieć tylko nieostre zdjęcie z komórki. A tak od zawsze wyglądał kontrast pomiędzy moimi planami i marzeniami, a rzeczywistością. Byłam w czarnej dziurze, z której nawet światło nie mogło sie wydostać.. wtedy natrafiłam przypadkowo na stronę http://energiaduchowa.pl i zamówiłam kilka sesji oczyszczenia aury. Rezultaty przerosły moje oczekiwania! Zaczęłam w końcu wierzyć w siebie i spełniać swoje marzenia. W tej chwili uważam się za osobę szczęsliwą z naprawdę wspaniałymi perspektywami na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×