Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

cafe-ona

Jak się zakochać?

Polecane posty

Nie umiem pokochać... Poznaję facetów, ale nie żaden z nich mi się nie podoba, nie dorównuje byłemu (do którego już nie wrócę :( ). Nie chcę też być całe życie sama.. Jak się zakochać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba skonczyc z wizerunkiem romantycznej cierpietnicy albo zapisac sie do PiS tam sie znajdzie ktos podobny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdaniemam
daj się ponieść żarowi! względnie - kup feromony :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mad girl
ja tam bym nie miała takiego problemu. Mam chłopaka i sie pilnuje. Ale jak byłabym sama to juz wiem w kim bym sie zakochała.Tylu jest facetów, a niektórzy to takie ciacha ajej. Pewnie nadal kochasz byłego, musisz sie jakos z tego wyleczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też nie potrafię się zakochać. Wcale nie mam romantycznej wizji miłości, nie mam żadnej, bo zwyczajnie w miłość nie wierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha.. to raczej powinnam dać post: jak się odkochać? A Wy mi odpowiecie, że poznać kogoś nowego...;) I takie błędne koło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na lachonarium pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Narzeczona nie ściana
przestawić ją można. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mad girl
Czsem na ulicy, w sklepie. Ja zaocznie do szkoły chodze i tam mi sie taki jeden podoba, fajnie jak sie uśmiechnie i wogóle , szkoda ze mam chłopaka:P Raz fajnego w sklepie widziałam wymiana spojrzenia, potem za mna szedł, gdy pora była zagadac to uciekłam bo przeciez jestem zajęta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, tak.. ex jest zawsze boski, ideal, duchowa wiez, pszczolki, cukiereczki, ciasteczka... tylko dlaczego jest EX? opanujcie sie baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czizas niektóre kobiety zyją takim wspomnieniami o EX latami... bo to lubią :) cierpiętnice to uwielbiają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale byl jakis powod rozstania prawda? skoro nie sa razem to jednak ten eks nie jest taki zayebisty tak, wiem Regres, logika nie jest mocną kobiet stroną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej! Wypraszam sobie! Nie jestem cierpiętnicą. Chciałabym być szczęśliwa, każdy dąży do szczęścia. Ale to wszystko samo przychodzi, odbiera mi chęci i psuje moje plany na szczęśliwy związek grrrrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja co prawda spotykam facetów, którzy mi się podobają, niby wszystko jest ok, ale nie potrafię nikogo pokochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem cierpiętnicą" wspominając ex, rozpamietujac tamte chwile jestes cierpietnica na własne zyczenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powód rozstania był bardzo istotny. Jednak pomimo, że EX nie był ideałem, to mimo swoich wad (które były nie do przyjęcia) był lepszy od tych których teraz poznaję...To już w ogóle załamka! Co jak nie poznam nikogo lepszego buuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I wszystko przez tych eksów! Gdyby nie oni, świat byłby piękniejszy. I te ich nowe narzeczone. Witam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niby wszystko jest ok, ale nie potrafię nikogo pokochać." i na dodatek desperacja zalatuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suzi - jak Ci się podobają to już połowa sukcesu. Daj im się bliżej poznać... Może będzie jakaś iskierka, która rozpali ogień ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do desperacji - jak tak dalej pójdzie to za kilka lat pewnie będę taką desperatką i kupię sobie dużo kotów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×