poważne myśli samobójcze po alkoholu. Co robić?

wiem, wiem nie pić, co jeszcze?

Odnaleźć radość życia.

A jak nie pijesz to też się pojawiają, czy są tylko i wyłącznie po alkoholu ?

czasem tez

poważnie

Więc udaj się do psychologa, który postara się Ci pomóc.

Ja bym skoczył.

Powtarzam modlitwa pomoze a zanim zaczniesz kpic odmow Ojcze Nasz i Rozaniec wtedy sam sie przekonasz

Jesli czujesz ze masz z tym problem to idz do specjalisty. To zaden wstyd w dzisiejszych czasach.

miałem podobnie... proponuje wizyte u psychologa i ewentualnie psychiatra. Mi psychiatra dał lek na depresje i ani mi się nie chce pić ani zabijać (chociaż trochę o tym myśle), nawet ruchać się nie chce za bardzo :-) jest łatwiej znosić to wszystko co nazywam patologią zycia ;-)

modlitwa srednio pomaga ja na ten przykład zacząłem wątpić w sens istnienia jakiegokolwiek bóstwa i zrezygnowałem z wizytowania kościoła jak i modłów co wieczornych bo to ch..a daje :-P