Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anty rodzinna

Rodzina chce do nas przyjechac! A ja nie chce:(

Polecane posty

Gość SzukającaZająca
beznadzieja z takimi natrętusami a skąd są pewnie ze wsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ded723ery
Jasne. Juz widze jak im daja te adresy. Jej maz nie pozwoli na to, bo powie ze to jest chamskie i tak nie nalezy postepowac. Nie jest to ani zle ani dobre podejscie. Poprostu macie rozne podejscie i to jest do dupy, bo taka sytuacja bedzie sie powtarzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty rodzinna
jejku ja pracuje roznie, w tygodniu takze. I tak przykladowo: dzis skonczylam o 18 a jutro mam na 14 i skoncze o 21, pojutrze na 20 i skoncze o 8 rano. I tak w kolko. Mam rozne godziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty rodzinna
nie 7, bo jak mam dyzur 12 godzinny to potem mam wolne. Ale nie mam ciagle wolnych weekendow jak niektorzy. Zdarza sie ale nie zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fefwefwsfsdv
skoro mąż nie zgodzi się dla nich na ten motel to sama idź do motelu na 5 dni. cisza spokoj, odpoczniesz sobie, wyśpisz się. a im powiedz że musiałaś wyjechac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty rodzinna
a powinien rozumiec bo pracuje w podobnym trybie. Tyle ze bardziej ustabilizowanym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty rodzinna
nie moge powiedziec ze wyjechalam, oni wiedza gdzie pracuje i wiedza ze bede wtedy w pracy (tzn w tych dniach)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty rodzinna
jestem lekarzem chirurgiem niestety. Przeklinam ta prace i ten zawod bo ogolnie lubie wypoczywac a w tej pracy sie nie da przynajmniej na poczatku. A niestety jestem poczatkujaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fefwefwsfsdv
noo i dobrze, niech wiedzą, mąż im się będzie tłumaczył i może im da to do myslenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty rodzinna
nie ma czego gratulowac. Poki co to i tak jestem od podaj, przynies. Asystuje na razie, ale sama operacji zadnych nie moge przeprowadzac. Moge tylko drobne zabiegi od niedawna, a pech chce ze poki co nikt na moim dyzurze sie nie trafil z jakims wyrostkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fefwefwsfsdv
podziwiam zdeterminowanie a jaka jest ta żona twojego szwagra? te dzieciaki? na prawdę nie zrozumieją że jestes zmęczona po na prawdę odpowiedzialnej pracy, zwłaszcza jak zaczynasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba Cie teraz zaczynam rozumiec. Powinnas z mezem pogadac i powiedziec, ze moga do nas przyjechac, tylko jak bede miala dla nich czas (czyli - albo jak bedziesz miala urlop, albo jakis grafik )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sperry_rat
Ja akurat świetnie rozumiem autorkę. Pięć dni to dość uciążliwa wizyta. Nie wiem na co się zdecydujesz, ale ja rozwiązałam problem bardzo prosto. Za którymś razem przy takiej "wproszeniowej", zapowiedzianej w ostatniej chwili wizycie latałam za wszystkimi udając przejętą, zbierałam szklanki, patologicznie sprzątałam, zabierałam dzieciom z rąk co się dało, no i wyszłam oczywiście na neurotyczną porządnicką, ale wszyscy mają mnie dość w roli gospodyni ;) Nie jest powiedziane, że każdy musi podejmować rodzinę całymi dniami w domu. Teraz jak ktoś chce przyjechać, to stawiamy mu hotel i otwarcie mówimy, że wielodniowe wizyty są dla nas krępujące. Nie każdy musi być tym zachwycony, można mi zarzucać brak gościnności, ale my home is my castle i chcę w nim spokojnie wieść swoje życie. Co innego zapowiedziane kilkugodzinne wizyty, a co innego impreza pobytowa all inclusive :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie, moze jak przychodzisz po nocy powinni oni wychodzic na spacery, zakupy, zalatwiac te swoje "sprawy" przynajmniej na pare godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz mężowi, że skoro wpakował was w taką kabałę, to niech sam zabawia swoich gości, a ty spróbuj ten dzień bezpośrednim dyżurze spędzić u kogoś znajomego (może masz dobrą kumpelę, siostrę lub po prostu rodziców w tym samym mieście i dadzą Ci się u siebie przespać). swoją drogą- jak można przyjechać COŚ załatwić i siedzieć w 4 osoby tydzień :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty rodzinna
dzieciaki jak dzieciaki, trudno miec do nich pretensje. Corka ma 2 latka, a synek 5 miesiecy. Zona jego jest niby mila, ale ona jak byla ostatnio to nie mogla pojac ze ktos moze chciec spac w dzien. I tak oto nawet sama sie nie starala byc cicho bo dla niej to chyba nie bylo naturalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie to wszystko zalezy od relacji w rodzinie. Ja napewno wytrzymalabym wszystko i krzyki dzieci i goscine nawet dwu tygodniowa. Mam kochana rodzinke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dori, podziwiam, bo wiesz jest takie powiedzenie: goście i ryby zaczynają śmiedzieć po 3 dniach :P zgadzam się z tym, ja nie wyobrażam sobie przyjechać od tak do kogoś i zawracać mu dupę, przez tyle czasu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za późno
Ja po dyżurze mam tak, że mnie żadna siła nie obudzi. :D Jeżeli jednak będzie zbyt głośno, to zostań w łóżku aż do wieczora, aż wszyscy pójdą spać twierdząc, że się nie wyspałaś, bo był hałas. Niech się sami sobą zajmują cały dzień, a jak pójdą już do łóżek, to wtedy Ty pohałasuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty rodzinna
jesli mam byc szczera to ja tez mam kochana rodzinke, ale z mojej strony. Bo ze strony meza to fajni sa rodzice, jego siostra z mezem. Za to brat to taki jest "inny", zawsze wychodzil poza schemat ich rodziny. I tez taka zone sobie znalazl. Zero odpowiedzialnosci, wyczucia i kultury. I nie jestem teraz jakas zlosliwa ale ten czlowiek naprawde jest nieodpowiedzialny i nie raz sam maz na niego nadawal jaki to on bezmyslny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za późno
Pewnie mają wolne z okazji wszystkich świętych i chcą sobie sprawić urlopik kosztem cudzego czasu i cudzych nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za późno
I miej pusto w lodowce i nie interesuje się tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anty rodzinna- masz swoje dzieci? jeżeli tak, to możesz u waszego dziecka wynaleźć jakąś orientalną chorobę, która jest BARDZO zaraźliwa i na bank ich dzieciaki mogą to złapać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty rodzinna
nie mam dzieci, a oni maja wolne non stop bo nie pracuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieto- prawdopodobnie stąd ta długotrwała wizyta :o nie mają pracy, mają dzieci, nudzi im się, zapewne z kasą też nie halo :o zgadzam się z dori- masz przejebane :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×