Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Asia5545

Obowiazki domowe,dziecko & Zabawa i CZAS dla mamy.. szukam rad!

Polecane posty

i wiem, ze tego sie nie zmieni w noc ale mam nadzieje, ze kiedys jeszcze poznam swojego meza.....ze bedzie taki jak kiedys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No teraz moze już być za późno na wychowanie męża, ale dziecku możesz jeszcze poprzestawiać w głowie. U mnie obowiązki domowe dzielę z mężem. ja częściej sprzątam, on częściej gotuje. Mam czas na spotkanie ze znajomymi, spa, basen itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grzywa - dzieki. usmialam sie z tekstu: "Człowiek dobrze mówi o innych, gdy im nie zazdrości, i stąd wziął się zapewne zwyczaj chwalenia nieboszczyków." ... jak mi maz powiedzial, jaka jestem zla kobieta, zona, matka i ze niedlugo nie bedzie mnie potrzebowal to sie troche zalamalam i myslalam, ze zazdroszcze nieboszczykom... i poczulam sie zle na tydzien, mialam jakies dziwne zawroty glowy (jak sobie mozna samemu cos wykrakac!!) i przestalam zazdroscic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby mi mój mężczyzna powiedział, ze mnie nie potrzebuje, to kazałbym mu pakować walizy i do widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie odpoweidzialam "kolejnej durna babie" - nie rozumiesz, bo nie masz dzieci. Urodzisz, pogadamy. nie interesuja mnie jamniki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grzywa - hmm, wiem, ze normalny czlowiek by tak zrobil... jest dziecko, coz mam poczac... nic chyba. czekac az sie zmieni... mam nadzieje, ze jak kiedys bede miala 80 lat i bede umierac to nie pomysle, ze bylam idiotka zachowujac sie tak jak sie zachowuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciagle wierze, ze to co robie jest sluszne... ciagne ten woz wbrew wszystkiemu i ide do przodu. byle do przodu...byle do przodu... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grzywa - tak metafizycznie...a czy zycie jest po to zeby SOBIE tylko sprawiac przyjemnosci? Per aspera at astra.... moze teraz jestem pod wozem jesli chodzi o moje stosunki malzenskie, ale to sie ciagle zmienia, nie? przyjda lepsze czasy, nie? bo byly... mam tez duza przyjemnosc z zycia przede wszystkim z dziecka - moj najwiekszy skarb ciesze sie tez pracy - moja duza przyjemnosc, robie to co lubie i jescze mi za to placa... lubie moj dom - lubie to sprzatanie itp, fakt, ze jestem czasem wykonczona, szczegolnie, ze to sie nie konczy, ale wciaz to lubie i maz... sa lepsze dni... Ty jestes tak 100% szczesliwa. wszystko sie udalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne ze rożnie bywa, ale ja tematu na kafe nie zakładałam. No cóż... widać jesteś już uzdrowiona:) Twój ostatni post wygląda całkiem optymistycznie, zatem bóg z Tobą i życzę powodzenia:) Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nauczyc dziecko tego, ze mama nie bawi sie ciagle, ze moze usiasc z ksiazka lub przy kompie a dziecko bedzie sie bawilo grzecznie w tym samym pokoju? - moja córcia niedlugo skończy 14 mc i bawi się sama ;] ja jestem w pokoju, oglądam tv, czytam, siedze przy kompie a córka się bawi, ja tylko pilnuję i mam Ją cały czas na oku, ale ogólnie potrafi bawić się jakiś czas sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze tak... ja pamietam, ze jako dziecko zawsze bawilam sie sama. Bardzo mgliscie pamietam zabawy z rodzicami. To musialo sie zdarzac chyba zadko. Ale zawsze lubialam ten swoj swiat. Do tej pory potrzebuje od czasu do czasu sie w nim zamknac... nie rozumiem potrzeby towarzystwa zawsze... kiedys pamietam w szkole sredniej pojechalam sama do Zakopanego, bo nie znalazlam znajomych , ktorzy by pojechali ze mna. Dla mnie nie bylo problemu - macie inne plany? OK, ja mam swoje, wiec jade... :) Moze Twoja corka bedzie taka ja sprobuje swoja nauczyc troche tego tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, jak czytam co piszesz to mysle, ze jestes delikatnie nawiedzona :O w Twoim domu nie ma zadnych zasad, tak naprawde nie radzisz sobie ze soba ani ze swoim zyciem , rodzina... Badz asertwyna! Nie jestes niczyim niewolnikiem masz prawo do czasu dla siebie i na wlasne przyjemnosci. Moze pomysl o tym zeby zatrudnic jaks pomoc do domu wtedy bedzie ci zdecydowanie lzej. Pozdrawim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jak mi maz powiedzial, jaka jestem zla kobieta, zona, matka i ze niedlugo nie bedzie mnie potrzebowal to sie troche zalamalam" ciekawi mnie - co zrobiłaś po tych słowach? przeprosił Cie za to przynajmniej?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×