Anglia-Ginekologia (Kolposkopia i inne badania ginekologiczne w Anglii)

Witam. Zakladam nowy watek bo szukam szczegolow na temat kolposkopii jak i innych badan ginekologicznych w UK ale nie moge znalezc zadnych szczegolow. Mianowicie chodzi mi o to, ze chcialabym zdobic kolposkopie ale nie wiem czy powinnam miec skierowanie od GP (mysle, ze tak ale chce sie upewnic). Czy takie skierowanie mozna dostac bez wiekszych problemow? A moze mozna zrobic takie badanie bezposrednio u GP? Wspomne, ze bylam w Garden Clinic dla kobiet ale nie otrzymalam konkretnej odpowiedzi. Poradzono mi konsultacje z GP a ja myslalm, ze takie badanie (a przynajmniej informacje) moge wlasnie tam dostac. Pytam po znajomych i wnioskuje, ze zrobienie jakiegokolwiek badania ginekologicznego w UK(oprocz cytologii) niemal graniczy z cudem!!

ja Tobie poradze tak GP koniecznie, oni daja skierowanie ja mialam znamie na piersi, poszlam raz powiedzialam ze boli itd, zbadal, poszlam za tydzien, zbadal, dal skierowanie do szpitala na oddzial onkologii, przyslali list zdata itp nastaw sie na to ze mozesz dalej jechac niz tam gdzie mieszkasz przy okazji lepiej powiedz ze boisz sie o szyjke macicy, bo mialas przypadki raka szyjki w rodzinie, to zawsze dla nich alert albo idz do family planning centre, troche popanikuj, jakies objawy itd, nastepny przyklad, w zeszlym roku, cos mi sie zrobilo w srodku, cos tam czulam , przyjeli mnie w fpc od razu (ginekolog) zbadala, powiedziala ze mam narosl, jak chce to wysle mnie na badanie usg i wyciecie laserem, (samo zaniklo na szczescie) tam nie trzeba rejestracji w GP, ale lepiej jak jest

z doswiadczenia wiem, ze tutaj trzeba troche popanikowac, zeby zrobili badania np ja w ciazy mialam 6 usg ( w tym dwa 3D, przeplywy itp) i badanie szyjki macicy,wymazy i wszelkie inne badania, bo chodzilam do szpitala i panikowalam, panstwowo mialam lepiej prowadzona ciaze niz niektore dziewczyny prywatnie u polskich lekarzy inaczej sie nie da, bo troche chca splawic, ale przebieg wizyty musza wpisac na dysk, wiec jak napanikujesz to dadza skierowanie bo boja sie ze jak cos sie stanie, pozwiesz ich najlepiej isc przynajmniej dwa razy na wizyte i trafic na dwoch lekarzy

Dzieki za odpowiedz :). Z jednej strony to jest to dobrze bo wiekszosc przypadlosci leczysz za darmo ale zeby dostac skierowanie na badania to juz nie tak latwo. Ide w czwartek na cytologie to podpytam, mam tylko nadzieje, ze cytologie bedzie wykonywala lekarka a nie pielegniarka. Moim problemem jest wirus hpv. Mam/mialam (niby zniklo juz ale boje sie nawrotow) zmiany w postaci genital warts. Poszlam do gp i odrazu mnie wyslala do garden clinic (tak sie u nas to nazywa i tam tez sie zajmuja planowaniem rodziny). Trafilam na super pania ginekolog ale ona zbadala mnie tylko wziernikiem i pobrali krew do badania. W razie nieprawidlowosci mieli zadzwonic w ciagu 3 tyg ale nie zadzwonili wiec domniemiewam, ze wszystko jest ok. Dowiedzialam sie jednak, ze przy "tym" co ja mam powinno sie robic badanie kolposkopijne zeby sie upewnic, ze w srodku jest czytso. Wziernikiem nie zobaczy dokladnie i wystarczajaco gleboko (tak mi sie przynajmniej wydaje). Mialam zabieg wymrazania odrazu. Idac na nastepna wizyte mialam mnostwo pytan do pani doktor, mianowicie chcialam sie dowiedziec o ta kolposkopie i testy hpv. Pech chcial, ze juz mnie doktor nie przyjmowala tylko pielegniarka. Wkurzyla mnie baba jak nie wiem co!! Bo nie dosc, ze odpowiadala ogolnikowo na moje pytania a raczej zbywala, kazala sie zglosic z tym do GP to jeszcze nawet nie chcialo sie jej przeprowadzic zabiego wymrazania tylko wcisnela mi jakas masc. Ale ja tez bylam bezczelna i powiedzialam, ze ja tu nie przyszlam na darmo tylko na zabieg i chce go otrzymac! Dopiero wtedy mnie, ze tak powiem "obsluzyla". Niby juz jest ok ale boje sie nawrotow i chce sie upewnic, ze jest "czysto" w srodku. Juz myslalm zeby powiedziec u gp ze juz to wczesniej mialam w srodku i teraz sie obawiam, ze tez moge to miec. Myslisz, ze to bedzie dla nich wystarczajacy argument? Moja znajoma badala sie w Polsce i wykryto u niej miesniaki ale tu oczywiscie nie widza problemu. Chciala sie tu leczyc bo w Polsce niestety nie ma na tyle czasu ale nie moze sie doprosic badania. Zrobili cytologie i to wszystko! Babka jej powiedziala zeby sobie nie myslala, ze tak wszystkim daja skierowania na badania bo to trzeba miec powazny problem!! Ale skad ona wie, ze to nie jest powazny problem skoro nie ma badania!! Rece opadaja. Ja juz sie bojowa nastawiam bo mi sie wydaje, ze latwo nie bedzie. Czytalam o tym garden clinic na stronie internetowej i tam pisza, ze pacjentka ma prawo poprosic o badanie ginekologiczne ale na czym niby to badanie ma polegac??!! Popatrzeniu na narzady pluciowe?? bo cytologii, kolposkopii, usg ani testow hpv nie robia!! Szok.

Hej. Ja pracuję w Out Patients, między innymi w klinice kolposkopii. U mnie to wygląda tak: GP daje Ci skierowanie do ginekologa. Za jakiś czas przychodzi do Ciebie list z kliniki z datą appointmentu. I dopiero ginekolog u nas kieruje na kolposkopię. Dowiesz się, czy ona jest konieczna, lekarz ginekolog pobierze zapewne smear test, cytologię jeśli konieczna, zrobi wymaz i obejrzy szyjkę macicy. Jeśli uzna, że widzi jakieś zmiany, skieruje Cię na kolpo. Możesz sama go poprosić o skierowanie i wytłumaczyć dlaczego. A dlaczego właściwie chcesz colpo? Zazwyczaj się ją robi, jak w smear test wynik jest "abnormal", lub jeśli coś widać podczas badania ginekologicznego, co wymaga postępowania lekarskiego. Jeśli test jest Abnormal, to wydaje mi się, że GP też może Cię skierować do kliniki kolposkopii. Pod mikroskopem widać zmiany, które mogą być przedrakowe. Lekarz wprowadza cusco do pochwy, uwidacznia szyjkę macicy, pobiera wymazy, jeśli nie są aktualne. Zazwyczaj kobieta krwawi podczas pobierania cytologii, więc lekarz gazikami i solą fizjologiczną czyści szyjkę macicy, potem wprowadza kwas, który pachnie jak woda utleniona i w końcu barwi szyjkę roztworem jodyny. Możesz wszystko widzieć na monitorze. No i mówi Ci, co widzi. I tyle. Badanie trwa ok 15 minut. U mnie przy nim są 2 pielęgniarki i lekarz. Jedna zagaduje pacjentkę, druga podaje lekarzowi narzędzia.

juz prawie wszystko :) Ja tylko dodam ze przy Genital Warts mnie GP od razu skierowal do ginekologa, ale najpierw przepisal mi aldare,ktora wlasciwie zalatwila sprawe a po porodzie klykciny (bardzo niewielkie) zniknely calkowicie. Teoria GP jest taka ze podczas ciazy wirus HPV sie uaktywnil i sam powiedzial ze prawdopodobnie zniknie pozniej. Jednak dla pewnosci wyslal mnie do ginekologa po ciazy, tamten stwierdzil wlasciwie to samo,ale zlecil jeszcze USG zeby przy okazji stwierdzic czy po porodzie wszystko ze mna w porzadku. Cytologia po porodzie wykryla HPV wiec ma teraz badanie cytologiczne regularnie co pol roku,ale wg nich to nie jest onkogenny HPV i w Polsce tez niedawno bylam i z ciekawosci zrobilam cytologie i to samo. A co do badania cytologicznego to przeciez w Polsce tez robi to pielegniarka, lekarz rowniez ale czesto jest pielegniarka ktora pobiera probke do badania. Nie robi mi roznicy kto pobiera probke,ale kto ja bada :)

i co do kolposkopii to robia,ale w przypadku "zlej" cytologii, postac wirusa HPV ktorej jestes nosicielem najwyrazniej nie jest onkogenna i nie ma podstaw do kolposkopii

a co do miesniakow to u mnie tutaj wlasnie wykryto jeden podczas USG dopochwowego

Dzieki dziewczyny za odpowiedzi :) Iskra_boza Tak myslalam, ze musze dostac skierowanie od GP tylko problem w tym, ze wydaje mi sie, ze nie jest tak latwo dostac takie skierowanie. Wiem, ze nie ma z tym problemu jesli cytologia wyjdzie nie tak jak powinna. Chce zrobic to badanie tylko i wylacznie zeby sprawdzic czy nie mam tych brodawek w srodu a w szczegolnosci na szyjce macicy. Wiem, ze w Polsce po takiej diagnozie jak ja mialam lekarz odrazu kieruje na kolposkopie a nawet pobieraja wycinki do testow itd. Tam jest to mozna powiedziec standard przy leczeniu genital warts. Ja tu nic nie dostalam wiec sama chce poprosic. Nawet czytalam na angielskiej stronie o koposkopii, ze jest wskazaniem przy genital warts wiec wydaje mi sie, ze jest to wazne badanie. Znam wiele przypadkow kiedy brodawki wycofaly sie z zewnarz a w badaniu kolposkopowym wyszlo, ze sa one na np szyjce macicy. Cytologia tego nie pokaze, a nawet przez to jej wynik moze byc niewiarygodny. Z tego co czytalam to tylko kolposkopia daje pewnosc bo pod mikroskopem widac zmiany a lekarz golym okiem niekoniecznie.,Chce to zrobic dla wlsnego spokoju i komfortu psychicznego bo mi to spedza sen z powiek. Jak sie dowiedzialam o tym hpv to sie nie moge pozbierac i chce sie upewnic, ze nie mam tego cholerstwa gdzies glebiej. Nie wiem moze jestem przewrazliwiona ale juz sie naczytalam jak niekiedy leczenie moze dlugo trwac. Ja wole wiedziec wczesniej zeby zaczac dzialac. Iskra boza napisala Ja nie dostalam skierowania do ginekologa tylko GP powiedziala, zebym poszla do garden clinic bo tam sie zajmuja genital warts, nic mi nie przepisala. A ty sie smarowalas Aldara bedac w ciazy? Wiem, ze czesto nastepuje powrot choroby w czasie ciazy albo sie wirus ujawnia po raz pierwszy bo jest oslabiony organizm. Powinnas sie cieszyc, ze ci tak leczenie gladko poszlo bo ja znam dziewczyny, ktore sie lecza juz nawet 2 lata i nic. Ja tez w sumie tak mam ze mi znikaja i pojawiaja sie nowe ale na szczescie nie rozwijaja sie szybko tak jak u niektorych. Dziewczyny walcza z tym wszedzie w pochwie, na szyjce macicy a nawet w cewce moczowej. No widzisz ciebie przynajmniej wyslal do ginekologa a ten ci usg zrobil dla pewnosci, a jaka ja mam pewnosc... zadna, tylko nadzieje, ze wirus sie tam nie rozwija. Tez masz szczescie, ze cytologia wykryla obecnosc hpv bo rzadko sie to dzieje. Trzeba na obecnosc wirusa przeprowadzic DNA testy na obecnosc wirusa hpv a i to czasami wychodzi negatywne jak sie nie pobierze dobrze probki do badania tj musi to byc tkanka zaatakowana przez wirus. I nie mam pojecia w jaki sposob stwierdzili, ze wirus u ciebie nie jest onkogenny? Napewno nie po cytologii. Tylko testy DNA moga to stwierdzic jaki typ wirusa posiadasz a nawet dokladnie okreslic jaki to wirus. Zdaje sobie z tego sprawe, ze bede musiala powtarzac cytologie co pol roku ale tez chcialabym miec pewnosc czy wirus nadal siedzi czy nie a cytologia tego nie wykaze! Przy wirusie wyniki cytologii wcale nie musza byc nieprawidlowe! wiec nawet jesli cytologia jest ok wcale to nie oznacza, ze wirusa nadal nie masz w wersji utajonej. Mi tez niezalezy kto mi pobiera probke do cytologii, chodzilo mi o to, ze jak bedzie to lekarz to moge go podpytac o wszystko co mnie interesuje ;) To, ze wirus nie jest onkoggeny nie znaczy, ze nie mozesz miec brodawek wewnatrz (teoretycznie). Nieleczony nieonkogenny typ wirusa jest tak samo niebezpieczny i ma wplyw na rozwoj raka szyjki macicy! No i wszytko sie rozchodzi o samo badanie. U ciebie wykryli miesniaki bo trafilas na odpowiedniego lekarza, ktory cie wyslal w odpowiednie miejsce i takim wlasnie sposobem wykryto miesniaki. U mojej kolezanki wykryto w Polsce ale tu sie nie leczy bo oni nie maja co leczyc bo o nich poprostu nie wiedza skoro nie chca ja na badania wyslac mimo tego, ze mowila o tym, ze wykryto miesniaki. Nie wiecie jak jest z tymi testami na hpv? Moze ty wlasnie ten test mialas robiony skoro stwierdzili, ze masz nieonkogenny typ wirusa. U mnie wirusa stwierdzili tylko i wylacznie na podstawie brodawek! A brodawki nie zawsze sa nasteptwem hpv ale o tym to sie mozna rozpisywac i rozpisywac. Najwazniejsze to dla mnie zdobyc to skierowanie i nie wiem jakich argumentow mam uzyc zeby mnie nie olali i stwierdzili, ze nie ma podstaw do takiego badania bo moim zdaniem sa takie podstawy ale nie wiem jak o tym lekarza przekonac :(

Idź do swojego lekarza GP, powiedz mu dokładnie, co tu napisałaś i poproś o skierowanie do ginekologa. Jak odmówi, powiedz, że żądasz SECOND OPINION. Masz do tego prawo i w tym przypadku on musi Cię skierować, inaczej Ty napiszesz na niego skargę, po tytułem "neglect" i GP się będzie grubo tłumaczyć.

Poczytalam kilka a moze nawet kilkanascie stron na internecie o kolposkopii i prawie wszedzie pisza, ze oprocz niepokojacych wynikow cytologii jest ona wskazana przy zakazeniu hpv. Powiedzcie dziewczyny szczerze... czy ja jestem przewrazliwiona? a moze powinnam sobie dac z tym spokoj skoro tutejsi lekarze to olewaja. Niektorzy polscy lekarze uwazaja, ze kolposkopia powinna towarzyszyc badaniu cytologicznemu a tutejsi, ze jak jest cos zle to dopiero robic, juz sama nie wiem co o tym myslec,

Czyli musze najpierw dostac skierowanie do ginekologa? A dopiero gin moze mne wyslac na to badanie? Moze ale nie musi. Ja bylam u ginekologa w garden clinic na wymrazaniu tych zmian i nie musialam miec skierowania od GP. Moze poprostu powinnam sie tam znowu umowic na wizyte i zapytac o to badanie. Bo ostatnim razem umowilam sie jak dyzur miala pielegniarka i nie za rozmowna byla. Bo tam jest tak ze to jest otwarte tylko w poniedzialki i czwartki. Lekarz przyjmuje w czwartki od 10-14 a w poniedzialki po poludniu pielegniarki (poszlam na ten dyzur bo godziny nie kolidowaly z praca). W sumie tak lekarka co u niej bylam to taka konkretna babka i super sie z nia gadalo tylko, ze wtedy nie wiedzialam, ze bede potrzebowac kolposkopii. Powiedziala tylko zebym cytologie zrobila u GP bo oni w sumie tez mogli by zrobic ale nie chca wchodzic w parade GP bo sie wtedy denerwuja. Szczerze mowiac nic z tego nie zrozumialam ale nie wnikalam juz w to i sie umowilam do GP. Tylko, ze to dziwne ze niby moga zrobic ale nie zrobia i tak latam miedzy GC a GP

Może, ale nie musi, jeśli uzna, że to nie jest konieczne. Kolposkopia to badanie ginekologiczne polegające na uwidocznieniu szyjki macicy, z tym, że z użyciem mikroskopu, w celu wykrycia zmian przedrakowych. Szyjkę macicy widać też podczas normalnego badania ginekologicznego. Powiedz GP, że chcesz iść do ginekologa, a on będzie wiedział, co robić. U nas kobiety też przychodzą z brodawkami, są one przyżegane za pomocą takiej zielonej pałeczki, która się nazywa Avoca.

A skąd jesteś?

Mieszkam w Bracknell. Tu jest mapa dla przyblizenia jesli nie wiesz gdzie to jest http://maps.google.co.uk/maps?q=map+of+bracknell&rls=com.microsoft:en-gb:IE-SearchBox&oe=UTF-8&rlz=1I7ACAW_en___GB336&redir_esc=&um=1&ie=UTF-8&hq=&hnear=Bracknell,+Bracknell+Forest&gl=uk&ei=CC3MTLT2B4_QjAe66rnYBw&sa=X&oi=geocode_result&ct=title&resnum=1&ved=0CBoQ8gEwAA

Yhyym. Ja z West Yorkshire.

HEJ MAM PYTANIE, JAK ROBIA BADANIA NA HPV? TO MOJ PIERWSZY RAZ I SIE BARDZO DENERWUJE. PROSZE WAS O POMOC I NAPISANIU CO BEDA MI ROBIC. DZIEKUJE.

A wogole masz jakies zmiany? Bo jak masz zmiany to wystarczy ze lekarz obejrzy i bedzie wiedzial. Pozatym pewnie zajzy do srodka czy tam nic nie ma i moze pobierze wymaz. Nic nie boli, nie ma sie czego bac. Bo jesli nie masz widocznych zmian to subkliniczne zmiany moze wykazac badanie kolposkopiczne. Natomiast aby sie upewnic jakie sie ma wirusy i jakiego typu nalezy zrobic testy DNA wirusa ale to chyba tylko prywatnie i nie wiem ile kosztuje.

kolposkopie zrobisz tanio i dobrze w Polsce, np u dr Świdraka we Wrocławiu