Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama2 dzieci

Jak zyc z czlowiekiem,ktorego sie nie kocha,obok tego,ktory

Polecane posty

Gość mama2 dzieci

jest miloscia zycia? Nie daje rady, nie wiem co robic...2 m-ce temu wyszlam za maz i dzis mysle,ze zrobilam to po to,zeby zapomniec... Nie zapomnialam, wczoraj zdradzialm meza i nie moge patrzec w lustro.Bo krzywdze bliskich i nie moge byc z facetem,ktorego kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ołmajgad:P
jak jestes głupia to masz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama2 dzieci
Glupia.bo co? Bo wyszlam za maz czy glupia bokocham?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ołmajgad:P
yyy... bo wyszłas za mąż? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brunetka wieczorowa
dlaczego nie mogłas byc z facetem ktorego kochasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama2 dzieci
ale dopiero teraz do mnie dotarlo,ze moj maz nie jest mezczyzna mojego zycia. Mamy dziecko,myslalam,ze slub bedzie taka 'pieczecia'. Dzis widze,ze i decyzja o slubie to byla wielka pomylka. Choc oczywiscie synka kocham ponad zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama2 dzieci
bo mnie nie chcial. Mial rodzine. Dzis jest sam, ja mam meza,z nim wspanialego syna,ale mysle ciagle o pierwszej milosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ołmajgad:P
"ze slub bedzie taka 'pieczecia'" tzn ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama2 dzieci
Tzn.ze zcementuje zwiazek? Nie,nie ma 18-tu lat...Myslalam,ze jak bede zona a on mezem to bede bardziej kochac.Wiem, paranoja,ale tak wlasnie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ołmajgad:P
bedziesz bardziej kochac... o łał :( no cóz.. tak wybralas, masz co chciałas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama2 dzieci
oczywiscie,ze ma,co chcialam... Nie spodziewam sie slow wspolczucia.Do tego wszystkiego dochodzi dziecko,wiec musze w tym trwac. Tylko jak udawac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ołmajgad:P
i masz zamiar udawac przez reszte swoich dni :O??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama2 dzieci
Nie wiem, tak naprawde, nie wiem czego sie spodziewam,piszac na forum... Chwilowej ulgi wygadania sie obcym ludziom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ołmajgad:P
pewnie tak .. tylko jestem ciekawa, co Ty tak naprawde myslisz .. pytasz jak mam udawac? a ja pytam jak długo ? i po co ? i do czego Cie to zaprowadzi ? juz zdradziłas męza, a to dopiero początek waszego małżeństwa ..a co dalej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama2 dzieci
Mysle,ze urwe kontakty z 'wielka miloscia' ipostaram sie byc zona i matka. Bo na nic innego nie mam odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ołmajgad:P
straszna perspektywa powiem Ci.. byc z kims kogo sie nie kocha ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama2 dzieci
wiem,ale tak jak pisalas-chcialam-mam. Szanuje meza,przyjaznimy sie,postaram sie zbudowac ten 'zwiazek'na tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ołmajgad:P
to juz cos.. a Ty ? co bedzie z Toba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama2 dzieci
Skupie sie na pracy? Na wychowywaniu dziecka? Na tzw.zyciu rodzinnym? Emocje i uczucia mozna odstawic i ja tak postaram sie zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slamandra 1
Wiem co czujesz....ja tez jestem z człowiekiem ktorego nie kocham,ale cenie go za to ze mi pomaga.Gdy moja coreczka miala 6 mcy zostawil mnie mój narzeczony,którego bardzo kochałam,dwa lata pożniej poznalam mego obecnego partnera,na poczatku myslalam ze sie zakochalam,zamieszkalismy razem,jest jak ojciec mojemu dziecku,ale ja wciąz tesknie i kocham tamtego...ktory byl miloscią mego zycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boże czytasz i nie grzmisz
:O :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dezaprobata dla
wiesz co, miłość i jedność w małżeństwie nie tyle jest nam dana ile zadana, a ty z przyjętego zadania nie wywiązujesz się a nawet perfidnie zawodzisz wiesz co ci powiem weź sznura i powieś się bo jesteś nędzną idiotką trzeba było nie mamić męża i nie wiązać się z nim i nie produkować dzieci..ty matko dwojga dzieci i nędzny człowieku nagle ci się odwidziało i omamiło a w amoku zidiocenia nawet doszło do zdrady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga autorko
jak ja nienawidze takich ludzi.Kurde kanalie .Jak taka gnida moze byc na swiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczująca
Nie rozumiem czemu tak gnoisz,,autorkę" - chyba nie znasz życia. NIe każdy ma tak jak sobie wymarzył. A ona pisze, że bła pewna że jast zakochana. Ty nigdy tak nie miałaś. Sama jesteś mędzna człowieku. Do autorki - Mnie mąż obrzydł po kilku latach małużeństwa ale jestem z nim ze względu na 2 dzieci. Wiem co czujesz i szczerze współczuje. Z tym, że mój to kawał dupka. NIgdy go nie zdradziam ale przyznam, że nie raz o tym myślałam. Ale od myśli do czynów daleka droga. Życie u boku kogoś kogo się nie kocha i nie lubi to istna masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczująca
A i do tych którzy czytają i grzmią, wyzywają itp itd. Życzę wam abyście się kiedyś nieszczęśłiwie zakochali/ły. Zobaczymy jak wtedy będziecie psioczyć. NIedobrze mi się robi jak czytam takie teksty. Ciekawe czy to piszą mężatki czy jakieś małolaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja...&
Jestem w podobnej sytuacji co "mama2dzieci" Co zrobiłaś, jaką podjęłaś decyzję. Jak sobie radzisz z udawaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja Cię rozumiem Autorko... Nie wiem, czy jest sens, żebyś męczyła się do końca życia... Dla dziecka? A czy ono nie będzie szczęśliwsze widząc, że jego Mama równiez jest szczęśliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedynka na liście
Piszesz, że szanujesz męża???????? O czym Ty w ogóle mówisz??????????? Zdrada, oszustwo od początku do końca to szacunek? Na dodatek nie szanujesz samej siebie i nie chodzi mi już o tę zdradę tylko o pakowanie siebie w związek który jest oszustwem i daje cierpienie Wam wszyskim, łącznie z dzieckiem. A może przede wszystkim! Zal mi Twojego dziecka i męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja...&
ale jak zostawić męża? Jak mu o tym powiedzieć. On sie stara, jest kochający... A ja? okropna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wbrew pozorom
wiele osób zyje w takich związkach, ale tego na ulicy nie widać bo odgrywamy swój teatrzyk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×