Jem sobie dewolaja a wy???

nie wiem, chciałabym zeby minelo, ale watpie, bo mam 25 lat, a zaczeło mi sie to 1,5 roku temu. mijaja raczej alergie z dziecinstwa, takie "dorosłe" to chyba nie

guzdrała się ale lekarz Ci nie mówił, czy to kiedyś minie?? Do końca życia chyba nie będziesz się z tym męczyć?

kurde masakra. a chodzisz do alergologa?

nie mowił konkretnie, ale raczej nie minie, bo moja skóra jest nadwrazliwa, wiec niby jak miałoby sie to cofnac? nie jest tak zle jak sie to czyta ;) pierwsze 3 dni były za przeproszeniem w chooj meczace, potem jest juz ok. wszystko jest kwestia przyzwyczajenia. tak jak sport zreszta, jak siedzisz i nie chce ci sie ruszac to ciezko sie przestawic. a jak juz sie "wdrozysz" to sobie nie wyobrazasz inaczej.

dobrze, że masz takie nastawienie :) ja sobie nie wyobrażam, bo i bez tego wiecznie wszedzie sie spozniam ;)

nie chodze bo juz byłam i wiem co wolno a czego nie, i nie ma w tym temacie wiele do dalszej rozkminki. nie wolno i juz :o nie jest to tragedia, pomyslcie o ludziach uczulonych na białko np. to jest dopiero kosmos. a znam takiego chłopaka, i tez nie widzi w tym problemu. albo osoby uczulone na orzechy tak mocno, ze jeden orzech potrafi doprowadzic do nieomalze uduszenia sie. i teraz rozkminiaj w czym jaest ten jeden orzech a w czym go nie ma...

a wlosy też masz ładniejsze i zdrowsze? bo słyszałam, że woda też ma wpływ na ich kondycje.

haha :) no własnie, przy okazji poprawiły mi sie włosy. miałam porozdwajane końcówki i ogólnie przesuszone, a od zmiany moich łazienkowych przywyczajen ilosc połamanych i rozdwojonych włosów zmniejszyła sie gdzies o 2/3. tak po 2 miesiacach zauwazyłam roznice. o wodzie mam zdanie jak najgorsze :o

no to są chociaż jakieś plusy :) ja niby dbam o moje włosiska, a i tak są niespecjalne. taki mamy syf w wodzie pitnej, masakra to jest.