Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a ja myslę, że

jaki wybrać kolor ścian do mebli koloru olcha i podłogi koloru wiśnia ???

Polecane posty

Gość a ja myslę, że
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myslę, że
??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myslę, że
podobają mi się odcienie żółci np. piaskowy tylko czy nie będzie za mdło ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostrości można dołożyć poprzez dodatki powierzchnie duże i stałe (ściany, podłoga, meble) lepiej mieć w kolorach delikatnych i stonowanych - mniej sie nudzą i można dopasować różne dodatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro
ja mam w pokoju ściany oliwkowe, a meble, podłoga, parapet to olcha, do tego żyrandol z jasnej skóry w ciemne wzorki - kula. W drugim meble brąz - ściany jasno-brzoskwiniowe, żyrandol w podobnym kolorze - kula z papieru. Kuchnia: meble i parapet - olcha, wykończenie srebrne (uchwyty, nóżki od stołu i krzeseł, kuchenka i lodówka oraz ekspres, kinkiety). Wszystko ma pasować do siebie bo mam malutkie mieszkanie, niecałe 40 m. Wszędzie dominuje olcha, lub inne odcienie, ważna jest tonacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myslę, że
też się tego obawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myslę, że
macie racje wanilia to dobry pomysł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O tak, germanotta ma absolutną
rację. Musisz ochłodzić całość popielem, ewentualnie jakis off-white idący w szarość, koniecznie zimny. Wanilia, żółć utworzy efekt jajecznicy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro
mam to gdzieś. To moje pierwsze własne mieszkanie, które kupiłam jak miałam 23l. Drugi pokój, ten większy i brzoskwiniowy jest na wynajem, więc nie ma sensu inwestować w niepotrzebne dla mnie rzeczy, bo większość panienek, które u mnie mieszkały, niczego nie szanowały, ot takie wioskowe panny co to na studia przyjechały, aby kogoś złapać i w życiu najwidoczniej nic nie miały, bo niektóre pytały się, dlaczego mam srebrną kuchenkę i lodówkę taką dużą skoro mieszkam sama (4 na 4, taka prawda). Kończę z wynajmem, robię powoli remont (najpierw mój pokój, potem łazienka i kuchnia, potem reszta) i powoli sprzedam to i wyprowadzę się lub pomieszkam jeszcze i "pomęczę" się tutaj i kupię sobie nowe, a to wynajmę. Remont teraz odklepię, jak poprzedni, aby jako tako wyglądało. Nie opłaca się inwestować w coś w co chce się niedługo zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię olchę
taki ciepły kolor :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myslę, że
ale czy z popielatym nie będzie za szaro ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak z upodobaniem opisywałaś wnętrza że myślałam że jesteś dumna z tego wystroju i chcesz siępochwalić, jak tak to spoko nie czepiam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro
może i z upodobaniem, bo chatę kupiłam prawie 5 lat temu, to moje pierwsze mieszkanie. Wiadomo, że chciała aby było inne, bo jest dla mnie za małe, ale na początek to doceniam, bo mało kto potrafi sobie pozwolić nawet na to. Nie miałam wystarczająco środków i robiłam wszystko po kosztach - sama + rodzice, bez ekip itp, miało być "neutralne", aczkolwiek starała się robić wszystko w jednej tonacji, aby pokoje, kuchnia i przedpokój pasowały do siebie. na takim metrażu nie ma co szaleć, tym bardziej wiedziałam, że to tylko na kilka lat. Wiem, że ludzie, którzy wynajmują mają cudzą pracę i pieniądze gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro
ja nie kupowałam gotowych farb, tylko pigmenty i mieszałam jak mi się podobało. Do olchy kolory różne, ale nie mocne i krzykliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wszyscy. ja wynajmowałam i opuściłam w lepszym stanie, niż zastałam. szanuję cudzą własność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro
Oczywiście, że nie wszyscy tacy są (mam nadzieję). Niestety miałam takie osobniczki, które nie mogły przetrzeć podłogi, którą same załatwiły w kuchni czy łazience, ani w swoim pokoju. Jedna, to jak przyszła do chaty i zobaczyła, że w jej pokoju myję panele, to mi się awanturowała, że u niej to wystarczy raz na tydzień i jest "czysto". Nie potrafiła zrozumieć, że syf od "swojego pokoju" jest przenoszony wszędzie, w końcu to tylko 2 p.+k+ł+pp. Próbowałam jednej wytłumaczyć, że chodzenie w obcasach (sąsiedzi z dołu skarżyli się, o 7 rano, nie "na chwile" nie jest poprawne, to powiedziała, dlaczego nie zerwę podłogi, bo oni u siebie nie mają nawet linoleum, tylko zwykłą podłogę cementową czy jaką tam i że u nich sprząta się raz na jakiś (świąteczny pewnie) czas, ona miała u siebie tzw. wylewkę. Wynajmowanie to tragedia, aż się serce kraje jak obcy niszczą wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×