Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sdhia

HEJ MĘŻCZYŹNI! czemu oszukujecie kobiety?

Polecane posty

Gość sdhia

Śmiało- nie chodzi mi tu o zdrady akurat, ale inne sprawy codziennego życia w związku. Mój były narzeczony jednego dnia coś obiecywał a drugiego nie pamiętał- no nie wiem...Tłumaczcie się więc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centuri@n
no czekaj tylko wyciągnę kalendarz i sprawdzę o czym zapomniałem..:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo nam wygodnie
a Ty jestes świetoszek:P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdhia
A to nie dobrze :( czyli kłamstwo macie we krwii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdgdfgdf
czemu oszukujecie mezczyzn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdhia
My tez mamy kłamstwo we krwi lecz robimy to z polotem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centuri@n
kobiety robią to bardziej subtelnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centuri@n
tak dowiaduje sie o kobiecych sposobach z forum :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naczelny-Cham-Kafe-- a wy macie małe mózgi i wielkie pały.Więc gorzej być nie mogło:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie zamierzam Ci sie tlumaczyc
za to, co robil Twoj narzeczony, daj sobie spokoj. Take tematy sa zalosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jekejekejee..
wielkie pały to oni mieli dziennikach kiedy śmigali do szkoły. Dziś zostały im w majtaskach niewielkie fistaszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centuri@n
ależ daje mi to możliwości poznania :D to nie może dołować wręcz przeciwnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie zamierzam Ci sie tlumaczyc
Kazdy czlowiek uzywa pewnych manipulacji. Ja staram sie nie klamac pernamentnie, ale generalnie dzialam po prostu w swoim interesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jekejekejee..-- o to mi chodziło aby kto inny w ten sposób się wypowiedział.Mua😘 Bardzo trafne okreslenie i dowcipne:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jekejekejee..
centi.... a co ty dzieciaku knujesz? i po co ci to? nie szkoda czasu na takie rozrywki, no chyba że to tylko tzw masaż umysłu ;) dla relaksu swoiście pojętego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zamierzam Ci sie tlumaczyc-- więc zdarzają Ci sie małe kłamstewka w swoim interesie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centuri@n
centi.... a co ty dzieciaku knujesz? i po co ci to? nie szkoda czasu na takie rozrywki, no chyba że to tylko tzw masaż umysłu dla relaksu swoiście pojętego droga dorosłości psychologiczny masaż? moze byc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie zamierzam Ci sie tlumaczyc
Nie zamierzam Ci sie tlumaczyc -- można przyjąc,ze jestes hipokrytką Jestem facetem jak juz. Sprawdz znaczenie slowa hipokryta. Czy ja powiedzialem, ze nie klamie ? Powiedzialem prawde, ze dzialam w swoim interesie i staram sie nie klamac, dzialania we wlasnym interesie nie musza oznaczac klamstwa. To ty jestes hipokrytka i idiotka, facet Cie oklamuje, a Ty wchodzisz na forum i zakladasz temat, sugerujacy, ze wszyscy faceci sa tacy jak ten narzeczony twoj. Kazdy czlowiek robi to, co jest najlepsze dla niego. Z manipulacja spotykamy sie na kazdym kroku. Kto nigdy nie sklamal, nie powiedzial czegos komus we wlasnym interesie niech pierwszy rzuci kamien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jekejekejee..
okej facecie, to co piszesz trzyma się kupy ale z takim niewielkim zastrzeżeniem, iż w związku, dojrzałej i intymnej relacji między dwojgiem ludzi nie ma miejsca na manipulacje partnerem, drobne kłamstewka w swoim interesie lub bóg wie kogo. Chyba się z tym zgodzisz, czy jednak nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie zamierzam Ci sie tlumaczyc
Kazdy klamie. To o czym mowisz to zwiazek idealny, ale manipulacja pojawia sie na kazdym kroku naszego zycia. Badzmy realistami i nie rozmawiajmy o zwiazkach idealnych, ktore nie istnieja. Zakladasz w tej chwili, ze relacja jest odpowiednia z kazdej ze stron, ale jest to zalozenie idealne. Calkowite zaufanie jednej ze stron spowoduje dzialanie 2 stronyl, ktore moze okazac sie destrukcyjne, dla strony, ktora zaufala. To gra o sumie zerowej, w ktorej tylko jedna strona zgarnia wszystko, co jest do zgarniecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie zamierzam Ci sie tlumaczyc
Ciesze sie, ze podoba Ci sie to co pisze pomimo, ze masz do tego jakies zastrzezenie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jekejekejee..
bo to co piszesz to czysta krystaliczna prawda ogólnie, w szerszym zakresie z tym wyjątkiem, że jeśli w relacje bliskich osób wkrada się kłamstwo, swoiście pojęty interes tudzież manipulacja to przeczy to relacjom jako takim, stają się one niejako układem. I nie uważam żeby to było założenie błędne, oparte na idealistycznym podłożu. Albo ludzi łączy układ albo więź, innej drogi nie ma. Jeśli ludzi łączy bliskość nie będą w stanie się na dłuższą metę okłamywać bo wtedy w grę wchodzi wspólne dobro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie zamierzam Ci sie tlumaczyc
Wiez jest zawsze w pewnym sesnie ukladem. Swoistym systemem. Wiez nigdy nie bedzie taka sama po kazdej ze stron, co oznacza, ze nawet kiedy jedna z jednostek traktuje te wiez jako szeroko pojeta bliskosc, to jednostka nr 2 moze to wykorzystywac dla swoich interesow, co moze zaszkodzic jednostce nr 1 i mamy gre o sumie zerowej, gdzie jednostka nr 2 zabiera wszystko wykorzystujac naiwnosc jednostki nr 2. Twoja teoria jest idealistyczna, bo zaklada, ze obie jednostki maja takie same podejscie do zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie zamierzam Ci sie tlumaczyc
Kurwa, wrozby przez internet. :O swiat schodzi na psy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jekejekejee..
za dużo obaw w twoich słowach, aż pali po oczach nieufność i nadmierna ostrożność. Związek to nie suma zysków i strat, raczej uczucie i szacunek, oparcie i wspólnota czyli ogólnie relacja oparta na więzi, uczuciowej podkreślam ale nie tylko. Wiadomo, że dwie różne osoby, pochodzące z reguły z odmiennych środowisk z różnym zaangażowaniem mogą stawiać kroki w misternej budowli zwanej związek ale to nie oznacza od razu tego co ty sugerujesz. Nie zgadzam się z Tobą, prawdziwe zaangażowanie, więź międzyludzka nigdy nie będzie układem. Przeżyjesz coś w tym stylu to zrozumiesz chyba, że twój wrodzony?/! sceptycyzm uniemożliwi ci takich doznań. Wszystko przed tobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centuri@n
widzę że jakiś rzekomo "dorosły" pomylił związek z ekonomią ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×