Jak dyplomatycznie poprosi partnera o korektę w garderobie???

Zaczne od początku. Ponad rok temu poznałam na uczelni chłopaka, duzo rozmawialismy itp. jednakokazało się,że on wyjeżdża na Erasmusa do Wielkiej Brytanii. Przez cały rok akademicki 2009/2010 nie widzielismy się , oprócz sylwestra którego spędzilismy razem. Przez cały czas codziennie dzwonilismy do siebie , sms , skype itp. Teraz w czerwcu on na stałe wrócił do Polski no i jesteśmy szczęśliwa parą. Dokucza mi jednak pewna dosy banalna kwestia. W czasie swojego pobytu za granicą mój luby delikatnie rzecz ujmując zmienił styl ubierania. Najdelikatniej opisujac jego codzienny zestaw to skinny jeans w kolorach9 zieleń groszkowa, czerwony, żółty kanarkowy bądż spodnie zło z samych dziur) zawsze opiete jak legginsy( nie żartuję) do tego kraciasta koszula w róznych wersjach klorystycznych, trampki również w różnych odmianach i duża wełniana czapka a la papa smerf plus torba na ramię. Pomijając gusta i strone estetyczną....troszke mu sie przytyło, a opiete spodnie nie poprawiaja sytuacji. Od jego powrotu bez przery słyszę,że : polskie dziewczyny wyglądają tak śmak,że sie niepotrzebnie stroja itp. a w Wiekiej Brytani za to nikt się nie przejmują, każdy chodzi jak chce i ogólnie to raj na ziemi. Gdy wczoraj na zakupach sktytykował moje kozaki i wyprowadził ogólną teze,że u mnie w rodzinie konkretnie ja , siostry i mama 'makole z byle okazji' , niepotrzebnie głodzimy itp. nie wytrzymałam (ponieważ ktytykował mnie głosno w galerii handlowej) i też na głos wygarnęłam mu, nadwagę i zwróciłam uwage na mało konwencjonalny styl. Odszedł obrazony....nazwał mnie złośliwą szkapą na odchodnym. No i co o tym myslec????

"dyplomatycznie poprosi partnera o korektę w garderobie" ty zapewne nawet srasz za pomocą metody dyplomatycznej?

z gówna problem sobie kręcisz

Wyprowadził mnie wczoraj z równowagi.....sam z resztą zaczął. Jeśli zgłaszaj uwagi pod moim adresem mógł liczy się z tym że ja odpłace pięknym za nadobne.

no wiem,że w porównaniu z choroba czy innymi problemami to nie jest dylemat, ale nie takie dyskusje tu czytałam....zresztą bardziej niz o łachy chodzi mi o te ciągłe porównania Jukej to Jukej tamto.....

Poproś go dyplomatycznie, by zgłaszał uwagi pod twoim adresem korzystając z adresu mailowago lub wykorzystał drogę dyplomatyczną pod postacią adresowania pisma w dwóch egzemplarzach na adres domowy z kopią do Pałacu Namiestnikowskiego

dobre...... Widzę,że nie tylko mnie wydaje się,że wyspiarze mają nadwagę.

Aż tak uważnie im się nie przygladałam....zreszta wolę facetów. Zauważyłam tylko ,że wszystkie nosza tę samą jasnoblond fryzure.

a już myslałam,że dla odmiany to brytyjki nasladuja naszą rodzima blacharską mode sprzed kilku lat ;-p

===> racja jędzo Ale czasem aż mnie korci,żeby tym kanarkowym jeansom stała się krzywda w praniu ;-P

Autorka ma rację , jej facet to pajac , wyjechał do uk i nagle wszystko co ich jest lepsze ( spasione dziewuchy też )

własnie, moj facet wychodzi ze mna w dresie, teoretycznie mi to nie przeszkadza bo dres jest ladny i jak idziemy w publiczne miejsce zmienia spodnie jednak dziwnie sie czuje idac wystrojona, a On trzyma mnie za reke idąc w dresie hehe

jakby iś nie chciał....to ja też się spasę....a potem będziemy czeka aż łóżko się zawali pod nami :-p ręce mi opadają tylko sie śmiac przestawił sie juz nawet z kanapek na tosty...a z tesco zwozi hurtem pieczoną fasolę w puszkach po 98 groszy... ehhhhhh

śmiej się smiej...... ale to nie jest śmieszne ;-P a juz szczególnie poszukiwanie solonego masła

nie wypowiem się byłam tam u niego 2 tyg i na mnie osobiście dobrego wtażenia nie zrobili jako całokształt. jak dla mnie sredniowykształceni z tepym wyrazem twarzy i przyklejonym usmiechem, ale co kto lubi . na pewno do pracy tam nie pojadę,...posade kelnerki na pewno dostane w Polsce ;-p

troche się uspokoiłam....ale jak zobacze jeszcze jedna puszke groszku to łubu dubu ;-) a swoją drogą mam ochote na kurczaka tikka...takiego z fast fooda, chyba mam wyraznie obnizony poziom szkodliwych tłuszczów , soli i kebabowego syfu we krwi ;-)