przesadzam czy nie?

szczerze mowiac nie zamierzam jej poznawac

dlaczego?

bo mnie nie interesuje

też bym była zazdrosna.

no moim zdaniem cie interesuje bardzo skoro tak to przezywasz. ale nie o to chodzi. poznaj ja zobaczysz, jaka jest moze sympatyczna, skad wiesz?

no przypuszczam, ze jak jest sama wsrod trzech facetow to jest bardzo sympatyczna

czy ty nie masz jakiejs obsesji? sama sobie zatruwasz zycie, po co ci to?

bo mnie wkurza to, ze on na wszystko ma czas, tylko nie ma czasu zeby ze mna pogadac albo zapytac co u mnie i ja tez tak go zamierzam zaczac traktowac - jak powietrze. Okaze mu zainteresowanie (nikle) tylko wtedy gdy bedziemy sie widziec na zywo, a poza tym niech bedzie dla mnie jak powietrze.

Moim zdaniem przesadzasz z tym, że panikujesz o tą dziewczynę. Przecież to tylko koleżanka. Może poprostu lepiej czuje się w męskim towarzystwie i dlatego nie przeszkadza jej, że jest 3ch facetów i ona. Bo nie patrzy na nich, jak na przeciwną płeć i kogoś do wyrwania. A jak bardzo dobrych kompanów. Jeśli jednak tak bardzo przeszkadza Ci ta dziewczyna, to porozmawiaj o tym ze swoim chłopakiem. Nie z wyrzutami i krzykami, tylko spokojnie wyjaśnij mu jak wygląda sytuacja z Twojej perspektywy. Jesli chodzi o to, że Twój facet potrafi przez 3 dni się nie odezwać, to bym się wkurzyła i to bardzo. Bo przecież wystarczy głupiego smsa napisać, żeby dać wyraz tego, że się martwi o drugą osobę i czasem o niej pomyśli. Jasne, wiadomo, że jak się raz nie napisze, to nie oznacza od razu zapomnienia, czy braku uczucia, ale wiadomo, że każdemu jest milej kiedy druga połówka się odezwie. Związki na odległość są bardzo trudne niestety:/

napisalas " bo mnie wkurza to, ze on na wszystko ma czas, tylko nie ma czasu zeby ze mna pogadac " no to widzisz, ze problem nie jest w tej dziewczynie tylko w waszym stosunku a raczej jego do ciebie a ty tylko kumulujesz swoja zlosc w niej, zeby nie w nim, bo gdybys zobaczyla jaka jest syt naprawde i co cie wkurza to bys z nim przeprowadzila zasdnicza rozmowe a nie wkurzala sie na obca dziewczyne i cos udawala przed nim. jak ci tu radza, pogadaj z nim, a jak nic z tej rozmowy nie wyjdzie to wtedy bedziesz myslec co dalej. baz komunikacji njie ma zwiazku, zwlaszcza na odleglosc! w jednym przyznaje ci racje - brak codziennnego kontaktu chocby sms jest nienormalny w tej sytuacji i tak naprawde to jest wasz powazny problem a nie jaks tam dziewczyna.

Oj przesadzasz i to strasznie :) też wolę towarzystwo meskie, bo 90% bab jest właśnie takich jak Ty. Zazdrośnice, obłudnice, egoistki, zawistnice i ciągłe obgadywanie. Faceci tacy nie są i wole sie kumplować z nimi. Mam 3 przyjacół (facetów) od dziecka i nikogo to nie dziwi, ale lubie tez wychodzic z kolegami z pracy itp. Co w tym zlego? Dlaczego trzeba od razu zakladac, że Ich coś łączy? Może Twój wcale sie jej nie podoba? Albo ona jemu? Dlaczego zakładac od razu najgorsze scenariusze? A gdzie zaufanie? Nie złość się na nią - pewnie poprostu dobrze jej się z nimi spędza czas. Może jest nowa w mieście i poza ludzmi z pracy nie ma innych znajomych? Nie każda baba jest taka, że chce odbijać zajetych czy podrywac kolegów :)

dlatego powizielam decyzje i postanowilam sie nie odzywac jako pierwsza. zobaczymy jak to dlugo potrwa, niech poczuje, ze w ogole mnie nie interesuje co u niego. moze wtedy zrozumie co ja czuje i zateskni.

moze sie jeszcze ktos wypowie?

nie wiem, czy nieodzywanie się jest tutaj dobrą metodą, bo skoro on w tym nie zauważał problemu, to może później też może nie zauważyć, a mogą wyniknąć z tego jeszcze gorsze rzeczy. Moim zdaniem jeśli nie chcesz o tym rozmawiać, to może powinnaś napisać maila, w którym mu to wszystko napiszesz. Ja bym się nie odzywała max 3 dni i czekała na jego pierwszy krok. Jeśli bym się nie doczekała, to napisałabym maila, spokojnie wyjaśniającego swoje położenie i uczucia. Z doświadczenia poprzedniego związku, który zakończył się właśnie przez stosowanie metody "oko za oko" nie polecam tego, ale wiadomo, każdy związek jest inny, może tutaj będzie inaczej. Nie wiem.

nie no, przypuszczam ze on sie w okolicachj utra odezwie pierwszy, ale wiecie, dzis niedziele, oboje mam y czas zeby pogadac a ja nie wiem gdzie on jest, czy mu net odlaczyli czy co, bo cisza jak makiem zasial. Ani smsa ani nic, wiec ja tez siedze cicho i sie nie bede odzywac.

a moze jakis facet sie wypowie?

Otóż, mam podobny problem . Jestem w zwiazku na odleglosc i widzimy sie b. rzadko . Fakt, ze nie wychodzi czesto z kumplami itd ale zaczelam podejrzewac go o to ze ma kogos. Czesto nie odbiera telefonow ode mnie, albo nie ma czasu porozmawiac ze mna . Pytalam oczywiscie czy spotyka sie z kims innym ale stanowczo zaprzecza jednak ja mam pewne watpliwosci. Zmienil sie starsznie i to mnie nie pokoi .

Jesli chodzi o to ,ze spotyka sie z kolezanką . hmmm... mysle ,że to o niczym nie swiadczy, zeby mial cos do ukrycia nie powiedzialby Ci o tym. Osobiscie wole wyjsc na piwo rowniez z kolegami niz z kolezankami, po prostu męskie towarzystwo bardziej mi odpowiada i lepiej sie dogaduje .