Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wwwwwwwwwwwwwwew

placicie z siebie na pierwszej randce

Polecane posty

Gość wwwwwwwwwwwwwwew

jak facet z reala czy neta zaprawsza was na obiad kawe czy do kina..na pierwszej randce wychodzicie z inicjatywą placenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andarielkka
Oczywiście. Głupio bym się czuła, gdyby facet musiał za mnie płacić :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwwwew
ja tez na ierwszej nie wychodze skoro ktos mnie zaprasza..jak juz zaczynam sie sotykac z kims to owszem...Moj kuzyn powiedzial ze nie lubi takich lasek ktore nie proponuja ze zaplaca na pierwszej randce..jak proponuja to nie pozwala im placic.Ale jak laska nie zaproponuje to zaczyna miec obawy ze ona juz tak ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andarielkka
Ja zwyczajnie czuję się nieswojo, kiedy ktoś musi za mnie płacić. Mam swoje pieniądze i jak z kimś się umawiam, to sama reguluję rachunek. A np w barze czy pubie biorę dla każdego i płacę, później bierze kolejna osoba i płaci i tak to się kręci. W ogóle ja lubię komuś coś postawić, zapłacić... ale w drugą stronę to już nie działa. Wiem, jestem dziwna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andarielkka
Na pierwszej randce też płacę za siebie, chyba, że facet nalega - ale strasznie mi z tym źle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale piszecie to
z perspektywy osób które same zarabiają na siebie tak? A jak to było gdy we dwojke byliście na garnuszku rodziców? Dlazcego to chłopak "powinien" płacić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mężczyzna nie zarabiał, to zawsze płaciłam za siebie, czy to pierwsza czy setna randka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andarielkka
Ja zawsze płaciłam za siebie. Nawet jak nie zarabiałam, to miałam jakieś pieniądze, które dawali mi rodzice czy tam babcie :P Oczywiście wtedy częściej chodziło się do parku niż do kina :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A powyższe - o tym, że proponuję płacenie za siebie i jeśli mi się udaje to chętnie to robię pisałam z perspektywy osoby zarabiającej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abit
Pytanie brzmi: ktora kobieta umowi sie z facetem, ktory nie pracuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamotałam - staram sie płacić za siebie, ale są sytuacje, że mężczyzna nalega i czuje się le gdy kobieta ma placić, wówczas nie wszczynam z tego powodu wojny i pozwalam Mu zapłacić za mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andarielkka
Ja, jeżeli jest to sytuacja przejściowa i facet pracy szuka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powinno byc tak facet zaprasza na randke i powinien zapłacic za tzw kawe i ciacho ALE jezeli laska widzi ze facet nie robi na niej wrazenia i wie ze nie spotka sie z nim na lolejnej randce to powinna za siebie zapłacic nie powinna naciągac faceta wiedząc ze nic z tego nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddddddee
hehe to ja robie inaczej jak mi sie facet sodoba to lace za siebie zeby zrobic dobre wrazenie.A jakm facet sie nie sodoba to nie place bo stracilam czas to mam jeszcze kase tracic?jak nie mialam ochoty na kawe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ddddddddddee-- czyli jesteś hipokrytką.Dlaczego od razu nie powiesz jemu ,ze nie odpowiada Ci ten termin spotkania.Nie powiesz mi,ze facet spotyka się z tobą i bez "wstępnej" rozmowie umawia się .Toż nielogiczne trochę i irracjonalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddddddee
ale to nie chodzi o termin kazde wyjscie gdzie wiem ze facet mi nie lezy jest strata czasu!!a a to wyszlo dopiero w przy tej kawie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×