jak powsciagnac wrodzona zlosliwosc?

mam straszny charakter - ogolnie jestem spokojna i rozwazna, ale drobnostki potrafia mnie wprowadzic z rownowagi. cos idzie nie po mojej mysli,ktos mysli wolniej albo mysli nierozsadnie, a ja juz w krzyk - szczegolnie w stosunku do rodzenstwa i mamy, ktora zasluguje na najwyzszy szacunek, a ja traktuje ja tak,ze az wstyd. z ojcem wjatkow mi sie nie uklada, wiec ystarczy mi dzwiek jego glosu, zebym wpadla w szal. nie chce byc taka bezczelna i chamska, naprawde. chce zaczac z tym walczyc, ale nie wiem jak:O

hmm?

bo zaraz wpadne w szal;)

To, że zdajesz sobie z tego sprawę to już połowa sukcesu. Pomyśl, jak się będziesz czuła, gdy tych osób kiedyś zabraknie. Rodzice nie są wieczni. Znajdź sobie coś, na czym będziesz wyładowywać swoją agresję (malowanie, kartka papieru itp), albo medytuj. Poczytaj jak budści pracują nad swoimi emocjami.