Problem z chłopakiem :( Pilne.

Witam wszystkie dziewczyny/kobiety... Mam 16 lat. Mój problem polega na tym ,iż : Poznałam dwa tygodnie temu chłopaka na fotka.pl ,pisało Nam się genialnie... mówił ,że nie ważny wygląd tylko to co ma się w sercu i ile można z siebie dać (dodam iż jest b.przystojny) , więc trochę mnie to zdziwiło ,myślałam ,że będzie typem pozera. Ok, mniejsza o to, rozmawialiśmy dzień w dzień i coraz bardziej mi się podobał jego charakter i ciepłe serducho. Po 1,5 tyg. rozmowy wspomniał mi o swoim przyjacielu ,który ma podobno jakiś dług do spłacenia... Uznałam ,że nie będę się mieszać to wkońcu nie moja sprawa ,tymbardziej ,że nie znam tej osoby, natomiast on uznał ,że mu nie ufam, i że jestem bez serca ,nie chcę pomóc bliskiej mu osobie (mówiąc krótko: szantaż emocjonalny), kilka dni później nie pisał już do mnie,niby nie miał dla mnie czasu...(dodam, że w ciągu naszej znajomości pokłóciliśmy się ok.5 razy). Wczoraj napisał mi : "Jak Ci na mnie zależy, to znasz numer" , kilka minut potem: "No i jak ???" , a dwie godziny później "Marnujesz swoją szanse :)"

Znaczy nie znasz go i on chciał od ciebie pożyczyć kasę??? Nie bądź naiwna.

dziwne to jest troszkę.

no jakis pojeb ci sie trafil,wez dzieczyno nic do niego nie pisz i go zignoruj,facet chce kase od ciebie wyciagnac i to jawnie,byla bys najwieksza idiotka jak bys mu jakas kase dala

Faktycznie jestes słodka idiotka. W wieku 16 lat nie powinnaś być już taka pusta. Nie słyszałaś nigdy o internetowych naciągaczach itp? Co Ty z księżyca spadłaś? Gdyby chłopakowi zależało na Tobie nie męczyłby Cię żadnymi problemami!!! Zresztą skąd wiesz, że nie gadasz z jakimś 40letnim starym dziadem? Mam wielką prośbę: Napisz mu SPIERDALAJ i zablokuj go.

tez mysle, ze to jakis naciagacz; mam nadzieje, ze mu nie dalas swojego adresu, czy nr tel, czy w ogole swoich danych. Wypytaj troche o ten dlug, tak z ciekawosci i w jaki sposob mialabys go splacic.

Ma tylko mój numer telefonu. Rozmawiałam z nim kilka razy na Skypie.

Aha, pragnę zaznaczyć iż zablokowałam go na portalach społecznościowych. Czyli poprostu go olać ? Ja sobie tłumacze tak, jeśli on napisze i przeprosi to możemy pogadać i wyjaśnić, ale nie zaufam mu.

Eee, olac, jesli pisze, ze marnujesz swoja szanse, albo ze znasz numer, to nie dosc, ze naciagacz, to jeszcze tupet ma. Najlepiej to napisac prosto z mostu "Dobrze mi sie z toba gada, ale nie bede nikogo splacac - znajomosc nie na tym polega".

Dzięki :) Skorzystam z waszych rad. A potem wyciągne wnioski. Pozdrawiam. Miłego dnia :)