brak kasy. nie zaspokajam podstawowych potrzeb. co robic?

jestem kompletnie zalamana. skad mam na to wszystko brac pieniadze? studiuje dziennie i oczywiscie pracuje w wekendy. jestem ztyrana jak wół. od rodzicow dostaje 400zl a zarobie 300. razem mam 700. przewaznie na wszystko wystarcza. powiedzmy. teraz to bedzie dramat. musze wydac 500zl na pewna rzecz. nie chce sie mowic dokladnie o co chodzi. zostanie mi 200zl na przetrwanie. pewnie dam sobie jakos rade, ale plakac mi sie juz chce. nadal nie mam kurtki na zime. kolejna zima przechodzona w 3 swetrach. czuje sie jak kretynka. butow zimowych tez oczywiscie brak. a w moich jedynych butach pekla podeszwa i mnie obcieraja. codziennie wracam z bąblem, ale co? w skarpetkach przeciez nie wyjde. do tego wszystkiego mam psa, ktory pochlania miesiecznie ok 100zł a teraz na dodatek jest chora, a ja zwyczajnie nie mam na weterynarza! nie boge patrzec jak cierpi. skad mam wziac na to kase? bolą ją uszy. czesto miewa zapalenie, a teraz jakies strupy na skorze :( chce mi sie wyc do ksiezyca i mysle o najgorszym :( tylko nie czepiajcie sie internetu, bo place za niego 25zl.

w kiślu walcz , albo się prostytuuj , mamy liberalizm , i każdy musi sobie radzić sam, inaczej jak ma państwo do niego sdopłacać zasiłkami to niech zdycha.

najbardziej to mi tego psa szkoda :(

Dlaczego w takich warunkach wzięłaś psa, to naprawdę nie rozumiem. Co takiego robisz, że z weekendów masz tyko 300 zł? Za sprzątnięcie komuś raz na tydzień można tyle mieć. Czas się rozejrzeć za lepszą robotą. Może jakieś krepetycje? I pisze się "styrana". To może wyjaśniać, czemu przez miesiąć zarabiasz tyle ile ja w półtora dnia...

Pozbądź się psa.

ja nie wzielam tego psa. to dobytek z domu rodzinnego. ma juz 14 lat. rodzice mi kupili jak bylam mala i jak sie wyprowadzalam kazali mi go ze soba zabrac, bo inaczej trafilaby do schroniska. pracuje jedynie w soboty i niedziele po 5h. ja studiuje dziennie, wiec na tygodniu nie mam kiedy, a musze miec tez troche czasu na nauke, zwyczajny odpoczynek, zakupy itp, a i tak nie mam jednego pelnego wolnego dnia. myslisz, ze nie szukalam lepszej pracy? ciagle to robie

nie pozbede sie psa, ktory jest ze mna 14 lat! ok nie wazne. nie bylo tematu. zostalo mi jeszcze 3kg suchej karmy. potem dokupię i mam nadzieje ok100 na leczenie wystarczy. znowu schudne ok 10kg, ale jakos dam rade. jak zawsze. chcialam sie po prostu wyzalic :( to wszystko

na co psiak jest chory?

caritas?

wspolczuje moze roznoszenie ulotek, czasami potrzebuja kogos na raz albo kilka razy.stypendium socjalne albo moze rodzice by Ci pomogli w tej sytuacji

wystap na uczelni o zapomogę tylko dobrze uzasadnij, niektórzy ludzie tak kombinują, że nie potrzebują aż tak bardzo kasy a pieniążki sa im przyznane

1h korepetycji to kasa na jedzenie na 2 dni spokojnie. Jeśli pracujesz w weekendy po 5 h, to masz te 300 zł za ile godzin - 45? Gówniana stawka, szukaj czegoś normalnego. Od bidy jest też coś takiego jak urlop dziekański - mogłabyś iść do normalnej pracy na rok, odkuć się, obkupić w ciuchy na zapas i odłożyć trochę forsy na dalsze studia.

policzcie sobie. zarabiam 7,5zl na godzine. nie jest latwo znalesc jeszcze wyzsza stawke i to od tak o praca jedynie w sobote i niedziele. nie chcialabym tez mimo wszystko pracowac w wekend od switu do nocy. korepetycje? z czego ja moge dawac korepetycje?

ja studiuje dzienie i pracuje oprocz weekendow w tygodniu takz,e musisz tylko szukac pracy z elastycznym grafikiem, co wg mnie nie jest ciezko

na uczelni siedze srednio do 18 bo mam okienka miedzy czasie po 2h. do domu dojeżdżam na 20. mam jeszcze do pracy isc? :(

W lumpeksie za grosze kurtke kupisz ,wiec niesciemniaj.

ja zawsze kombinuje z zajeciami, u mnie sa dwie grupy, wiec w jednym tygodniu zeby isc do pracy zalozmy we srode od 12 do 17 ide na zajecia do innej grupy

przejdź na zaoczne, pracuj i normalnie żyj

mam pytanie, wynajmusze mieszkanie czy mieszkasz z rodzicami?

kobieto, jakie miasto? moze ktos cos podpowie....

i jaki rozmiar ciuchow nosisz?

zostaw swojego maila.

hej koleżanko skąd jesteś ?

jaki nosisz rozmiar? butow i ciuchow:P mam pare rzcezy ninoszonych albo wlozonych raz w tym botki jesienne

"korepetycje? z czego ja moge dawac korepetycje?" Jak nic nie umiesz, to się nie dziw :O Co to za studia, że z niczego pożytecznego nie możesz dać korepetycji? Jeśli to coś czysto hobbystycznego, to jasne, że trzeba dopłacać... Sprawa jest prosta - nie chodzi o to, żeby się napracować, tylko zarobić. Jeżeli zasuwasz, a nic z tego nie ma, to znaczy, że przeznaczasz energię na niewłaściwe zajęcia. Jak już wspomniałam, nawet za sprzątanie więcej się zarabia.

ubrań, skąd jesteś. mam wiele rzeczy w dobrym, lub bardzo dobrym stanie jeśli sie komuś przyda to oddam.

niestety założycielka topiku się juz nie pokazała jak zaoferowało się jej konkretna pomoc...

popros o pomoc i oczekuj