czy ktoś z Was też nie ma własnego pokoju?

dodam, ze trwa to już 4 lata. Śpię z jego zdjęciem itd a rodzice w tym samym pokoju ;) ale są wyrozumiali :)

aha, to znaczy oni go widzieli i z nim rozmawiali tak?:)

Boże, no, wiedzą tyle co i ja ale jesteście ciekawe skąd go tak dobrze znam. Po prostu, był w Pl ma też swoją knajpkę (jest biznesmanem) ale 4 lata temu nawet nie byłam jeszcze pełnoletnia. Bałabym się że uzna mnie za dziecko teraz to trochę inaczej. Przynajmniej jestem już studentką.

trochę po kolej -był w Pl 4 i 2 lata temu. Ja go poznałam w jego kawiarni, nad którą zresztą wtedy mieszkał ( na piętrze ma swoje mieszkanie). Kiedyś jeszcze o tym nie wiedziała,m, że tam mieszka...

poszłam do jego mieszkania i natknęłam się na jakieś kasety z video...takie rodzinne... to było cudowne. Dowiedziałam się potem kim jest i poszłam...do jego rodziców. Oni też wtedy byli w Polsce, bo go odwiedzali. Zdobyłam ich adres, to był sukces :) no i potem to wiedziałam już o nim wszystko, ciągle byłam w jego knajpce itd....

i do jego rodziców też często przychodziłam...a on nawet o tym nie wie...

aha, ciekawa historia :) Polskie Lovestory :)

life powiedz mi ze masz 13 lat to zrozumiem? jak mozna byc tak naiwna? opowiedz ta historie jeszcze raz bo zabrzmialo jakbys go kochala tylko dlatego ze mial w domu kasety rodzinne? skad ty mozesz wiedzec jakim on jest czlowiekiem skoro w ogole go nie widujesz? macie ze soba staly kontakt? napisz cos wiecej bo martwisz mnie swoja naiwnoscia

poznalas go w kawiarni i trafilas do jego mieszkania - spalas z nim. odnalazlas adres jego rodzicow i zaczelas ich nachodzic? dziewczyno ile ty masz lat, facet cie zaliczyl i pewnie nawet nie pamieta twojego imienia a ty do dzisiaj spisz z jego zdjeciem? opanuj sie prosze, znajdz kogos w swoim wieku.

NIE SPAŁAM Z NIM! miedzy nami różnica wieku to 13 lat, a ja mam 19! była w jego mieszkaniu kiedy go akurat nie było :) (znalazłam klucz w skrzynce elektryków, a nawet nie wiedziałam, kto tam mieszka -jestem straaasznie ciekawska :) ba! nawet nie wiedziałam, że to w ogóle jest mieszkanie! znam każdy kąt w tej kawiarni, więc chciałam się dowiedzieć też co jest na górze. nie nachodziłam jego rodziców -jakoś tak się zaprzyjaźniliśmy :) sami chcieli żebym do nich przychodziła i o nim rozmawialiśmy mnóóstwo czasu

i miejcie trochę szacunku dla kogoś kogo nie znacie, a nie od razu, że ma mnie w dupie. To najcudowniejszy mężczyzna świata, nawet wam się w głowie nie mieści ile on przeżył i jaki jest po tym wszystkim.

A on wie ze ty do niego przyjedziesz? Wie ze coś do niego czujesz? On do Ciebie coś czuje??

przecież pisałam, że nie...

no a czego ty właściwie oczekujesz??

I co pojedziesz tam, a okaże się, że on kogoś tam ma, albo powie Ci dziewczynko co ty tu robisz? Szczerze Ci powiem, że Twoi rodzice mają rację, że Cię nie puszczają. I jeszcze sobie weszła do cudzego mieszkania i się cieszy. Ale jesteś żałosna

a, nachodzi jakiegoś włąściela kawiarni, włamuje się do jego mieszkania a teraz chce go w USa szukać i zyć długo, bogato, z własnym pokojem.

chcę być blisko niego. Bycie z nim jako jego dziewczyna to byłoby za dużo szczęścia :) chcę być jego znajomą, koleżanką, przyjaciółka -mam nadzieję, że to się da zrobić :) najważniejsze jest dla mnie to aby pomagać mu w razie kłopotów i w ogóle i chronić aby już nigdy nic złego go nie spotkało...zrobię wszystko, co w mojej mocy

kończmy ten głupi temat. Zresztą topik był o czymś innym Autorka liczyła na to że pogada z ludźmi którzy też nie mają swojego pokoju a tu się jej wtryniłam. Pogadajcie o szczęściu posiadania własnego kąta

ps A TAK NAPRAWDĘ TO W DUŻEJ MIERZE WSZYSTKO ŚCIEMA!!!

http://f.kafeteria.pl/temat_s.php?id_p=4635947 oraz wpisy http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4634059 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4609424

ą:-(

ciekawa byłam kiedy obczaicie się że zawsze piszę inną wersję. Nigdy się nie domyślicie jaka jest PRAWDA ;)

taka młoda a taka chora...

a nie zawsze -kiedyś pisałam w kilku topikach, że to mój chłopak

bo ty tak uważasz, to się nazywa schozofrenia, to się leczy

a ch.uj nas obchodzi ktore wersje sa prawdziwe?:D piszesz jakies zenujące historie, ktore mam nadzieje są jedynie prowokacją a gdy ludzie zaczynają sie z ciebie smiac to zmieniasz zdanie. Dziewczyno wez lepiej zamilknij i przestan robic z siebie posmiewisko. Twoje zycie tu nikogo nie interesuje, chyba ze dostarcza innym ubawu jak jest akurat w twoim wypadku:D

na początku miało być inaczej ale w końcu się pogubiłam już :)

jedzie do faceta, którego nie zna i chce żyć koło niego, nie wazne czy on tego chce...

akurat teraz to i ja mam z was ubaw ;) ;) ;) ;) ;)

choc przyznam ze takie zachowanie, nie wazne czy to w sieci czy normalnym, zyciu swiadczy o raczej powaznych zaburzeniach osobowosci. NIe posuwalbym sie do podejrzen o schizofrenie bo to juz moze stwierdzic tylko lekarz specjalista. I mowie to juz bez zlosliwosci-jesli twoje wpisy nie są prowokacją-wybierz sie do psychologa