pytanie do dziewczyn (ankieta)

Gdyby wasz facet miał tłuszczyk na brzuchu: A) nie przeszkadzało by to wam; B) chciałybyście aby przeszedł na dietę; C) namawiałybyście go do ćwiczeń

D) zdradzacie go z innym lepiej zbudowanym

Sama zapuszczam sobie tłuszczyk na brzuchu udach i łapach, za to pomniejszam tzytzki, zaszywam usta a na tyłek nakładam tarczę z żelaza i czekam, co zrobi.

E) Znalazłabym innego.

C- na szczęście mojemu taki tłuszczyk raczej nie grozi ;)

a co znaczy tłuszczyk na brzuchu?? - widaj daszek, żegnaj ptasze?? czy poprostu troszkę sadełka??

Zjadłbym kupe

zdecydowanie

...a jak złamie nogę ?

mój mąż ma trochę tłuszczyku na brzuchu ale wcią jest tym samym NAJlepszym jebaką na świecie , którego poślubiłam

kompletnie nie przeszkadzaloby mi to zreszta prawdziwy facet musi miec czym przydusic zebym wiedziala ze uprawiam sex z facetem a nie 50kg dzieckiem :P

a

Chodzi Ci o brzuszek bez kaloryfera (taki normalny) czy o brzucho-bęben? Bo jest wielka różnica. Ja mam bardzo ładne ciało, więc przeszkadzałoby mi gdyby mój mężczyzna zaczął 'hodować' brzuchol :S

moj jest mega przystojny i mega meski, no i od jakiegos roku ma brzuszek-coz latka leca...planuje przejsc na diete, chociaz szczerze-ja go uwielbiam i nie ma dla mnie roznicy z brzuchem czy bez serio. jak facet ma urode czar i charyzme to nic go nie zepsuje, zaden brzuszek, zmarszczki czy siwe wlosy...a jak sie go jeszcze kocha to juz zupelnie...nie rozumiem kobiet ktore tweirfdza ze albo zostawilyby albo namawilay na ciwczenia....gdyby mi moj facet taki numer odwalil-w sensie sytuacji odwrotnej i kazalby mi czy nawet zasugerowal ze powinnam cwiczyc to bym go rzucila bez dwoch zdan.

a jak czytam wypowiedzi to mam wrazenie ze na kafe siedza same gowniary brak slow

czyli ze jak ja mam piekne cialo to wymagam tego samego od faceta??? moze ty tak, ja nie. mam cialo modelki i u mnie dziala to na odwrot nie znosze wypucowanych i wysportowanych fagasow a juz najabardziej nie znosze kaloryferow...lubie jak faceci maja troche cialka...