moje życie jest beznadziejne, mam wieczną depresję

skoro możesz, to podaj

abcabc2@interia.eu

nowy, marny dzień się zaczął

To jest piękny dzień. Radzę Ci wgłębić się w sztukę pozytywnego myślenia, jeśli sama nie jesteś szczęśliwa, jak chcesz komuś innemu dać szczęście. Pamiętaj, że druga osoba, nie może być źródłem Twojego szczęścia. Gdy odnajdziesz w sobie tę radość spokojnie będziesz mogła wejść w związek, który będzie na prawdę dojrzały i satysfakcjonujący. Nie szukaj chłopaka na siłę, zacznij wychodzić do ludzi, baw się.. studiujesz to już plus, dzięki temu poznajesz nowych ludzi... jednakże takim negatywnym myśleniem doprowadzasz się do jeszcze głębszej depresji, wierz mi nie warto. Pozdrawiam.:)

niestety zdaję sobie z tego sprawę, że moim problem są również mojego głupie myśli, którymi się jeszcze bardziej dołuję ;/

tylko jak się pozbyć tych głupich myśli? jak znaleźć radość życia? i przede wszystkim mobilizację do nauki, a nie ciągłe marnowanie czasu ;/

jestem strasznie sfrustrowana ;/ powinnam się teraz uczyć, bo mam kolokwium, a mi chce się ryczeć, jest mi smutno, źle, nie mam sę do kogo odezwać, z nikim nie pisze smsów, z nikim nie rozmawiam, nie mam bliskich znajomych ;/

raz jest dobrze, a raz tracę zapał do wszystkie, do nauki ;/

poka fote:P

czesc mam nie wiem czy w temat czy nie ale juz nie raz mysslalam zyby ze soba skaczyc wydaje mi sie ze to nijlepsze rozwiazanie .musze wypoczac , musze pomyslec

fajna strona dla samotnych, szukających radości w życiu: www.magnoli.pl

;/

zycie jest ok tylko czasami trudne dziewczyny i chłopaki nie załamujcie sie... znajdziecie kiedys szczescie tak jak ja znalazlam majac 24 lata rozne glupie mysli mi przychodzily do glowy zeby skonczyc ze swoim beznadziejnym zyciu juz myslalam ze mnie nikt nie pokocha bo jestem chora mam skolioze ale mimo tego mam teraz wspanialego meza i coreczke... wiec glowa do gory a szczescie napewno do was przyjdzie...

90% ludzi ma depresję

To, że wiele ludzi ma depresje nie oznacza, że trzeba sobie z tym samemu radzić, bo nie zawsze się tak da. Ja byłam na Twoim miejscu, wiem co czujesz. Tu mi pomogli http://www.psychologgia-plus.pl/w-czym-pomagamy.html

Witaj. Mam 53 lata burzliwe życie za sobą i hamulec przed sobą w postaci 9letniego syna .Bez niego pewnie by już mnie nie było. Przed życiem ucieklem do Niemiec przed sobą się nieda nie cieszy mnie życie ani jego atrakcje . Co takiego mi się może w nim wydarzyć ? Jestem blisko granicy

Mam 20lat, mieszkam tylko z mamą bo mój ojciec żul się wyprowadził. Jestem gejem mimo że nikt o tym nie wie nawet mam dziewczynę chociaż nic do niej nie czuję bo jej życie ma sens tylko przezemnie. Żyję na rencie mamy i dotacjach czy coś. Nie uczę się najlepiej z powodu wielu przeprowadzek. Mam pare talentów jak malowanie, śpiewanie. Raz nie zdałem bo mialem depresje i nie chodzilem do szkoly (depresja wywołana przez rówieśników, znęcanie i te sprawy). Żyję na rencie mamy gdyż jeździ na wózku. Mam fobie społeczną. Moje życie to głównie internet, fandomy, anime, gry, ps4. 3 razy zmieniałem szkołę w ciągu jednej klasy. Mam wybite 2 zęby hehe szkoła. Mam chociaż kilku przyjaciół. Mam jedną nogę krótszą, katar od 11lat, nie bylo dnia bez kataru chyba. Jestem biedny jeżeli chodzi o pieniądze. Podpisałem kiedys umowę o oddanie praw dzieła i nie wiedziałem że przesto stanę się jeszcze biedniejszy bo odebrali mamie dotację przezemnie. Innym słowem moje życie nie jest jakieś fajne chciałbym  umrzeć poprostu.