nie mam i nie będę mieć okresu

już nieraz trafiłam na jakieś naukowe arty o tym, że okres kobiecie potrzebny nie jest, ja już mam dość tej comiesięcznej męczarni, biorę tabsy anty nie robiąc przerwy od trzech miechów i mam święty spokój, tylko powiedzcie mi czy branie tabsów anty bez robienia przerw może mieć jakieś poważniejsze skutki uboczne? bo wydaje mi się, że raczej nie, jedyna rzecz na którą może wywierać wpływ to płodnośc, ale na tym czy będę płodna czy bezpłodna akurat mi kompletnie nie zależy, więc w sumie co mi zależy, prawda?

krew musi jakoś zejść nie bedzie zakrzepów itd?

jednak była ostrożna, to jednak hormony...

zakrzepów, no co ty! nie będzie. dobrze, tak ze dwa razy do roku dopuścić do okresu, a tak to ginekologowie twierdzą, że nie ma większego wpływu negatywnego

Ja kiedyś tak próbowałam i NIE RADZĘ!!! Natura po cos okres "wymyśliła". Chociażby po to, żeby wiedzieć, czy wszystko w organizmie jest ok. Wzięłam chyba 4 opakowania bez żadnej przerwy i dostałam w trakcie brania opakowania 15dniowe krawawienie. Poza tym przecież przy tabletkach okres trwa króciutko, 3 dni, to aż tak Ci przeszkadza?

Jk nie ma jajeczkowania to nie powstaje wyściółka w macicy czyli nie ma potrzeby jej złuszczania się(krew nie powstaje)

yy właśnie nie wiem jakie mogą być inne skutki uboczne i czy wogóle takie będą, czytałam sporo o nie robieniu przerw dwu- czy trzy-miesięcznych to wszyscy zawsze ostrzegają o wpływie na płodność, regularność cyklu itd. nie pamiętam, żeby ktoś coś pisał o jakiś innych skutkach ubocznych

Ja Ci mówię z własnego doświadczenia- dostałam takiego krwawienia, że raz na zawsze oduczyłam się takich eksperymentów. Tylko wówczas, gdy mam jakiś wyjazd, a mam wtedy mieć okres, to nie robię przerw.