Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulianna123

manipulacja dzieckiem

Polecane posty

Gość lulianna123

Mam problem z teściową. Wczoraj kiedy od nich wyjeżdżaliśmy zaczęła żalić się mojej 2-letniej córce, że "jak pojedziesz babcia będzie strasznie płakała, będę taka nieszczęśliwa..." itp. Mąż zwrócił jej uwagę żeby nie przesadzała, ale ona nie przestała. Poczułam się dziwnie i kompletnie nie wiem jak powinnam zareagować. Takie dziwne sytuacje zdarzają się dosyć często. Może przesadzam, ale jak można zrzucać odpowiedzialność za własne samopoczucie na dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tesciowe są okropne, a ta Twoja przesadziła, wpędziła dziecko w poczucie winy, dziecku bedzie przykro i bedzie sie czuło winne za cudze łzy..nie powinna tak robic..zagroź jej ze nie bedziesz przywozic wnuczki jak bedzie tak postepowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinnaś porozmawiać z teściową na osobności. Powiedzieć, że dziecko bardzo w domu przeżywało, że babcia płacze (trochę naściemniać i podkoloryzować) i że nie życzysz sobie takich tekstów, bo to dobrze na malucha nie wpływa i niczemu nie służy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a czy to dwuletnie dziecko reaguje na te gorzkie żale i się przejmuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulianna123
jeszcze nie szczególnie, ale jak będzie miała 3 czy 5 lat to pewnie będzie świadoma tego co mówi babcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale chyba ma rozumnych rodziców, którzy wytłumaczą dziecku, żeby się nie przejmowało. Niech babunia kupi sobie pieska lub kotka, ewentualnie misia do przytulania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryjryj
Wprawdzie rada wyżej jest bardzo dobra, żeby powiedzieć teściowej że dziecko przeżywa ale uważam jednocześnie że nie powinnaś przesadnie się przejmować. Jak świat światem babcie opowiadały dzieciom takie bzdury, moja babcia też i mi, i innym wnukom, i dzieci uczyły się w ten sposób odróżniania prawdziwych emocji od przesady oraz pewnego dystansu do uwag dorosłych. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulianna123
owszem, ma rozumnych rodziców, ale jednak nie chciałabym mówić źle o babci. Może poradzicie co powinnam powiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój pomysł Ci sie nie spodobał? Uważam, że stawianie na ostrzu noża nie ma sensu, bo w sumie nic takiego się nie stało, a rozmowa nakierowana na dobro dziecka może dać efekty. Tym bardziej, że babci zrobi się "miło", że dziecko przeżywa, że jest smutna, więc się nie obrazi, a byc może zmieni swoje postępowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulianna123
tylko, że ona nie mówi tego tak po prostu, tylko próbuje faktycznie to poczucie winy wymusić, żeby córka stwierdziła, że musi u babci zostać, bo ta sobie bez niej nie poradzi. Z tego samego powodu mówi córce, że jej dom jest tam gdzie mieszkają dziadkowie a nie rodzice (to też wczoraj usłyszałam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A babcia, to ma coś z głową, czy może tylko ciężko menopauzę przechodzi? Twoja rola, by dziecku tłumaczyć, jak będzie starsze, że babcia nie ma racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tartrtrt
jak czesto ich odwiedzacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulianna123
ostatnio raz na 1,5 m-ca, ale z przyczyn oczywistych staram się te kontakty jeszcze bardziej ograniczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tartrtrt
ja bym w momęcie kiedy babcia to mówi, powiedziała do córki "powiedz babci że może jechać z nami to nie będzie musiała płakać"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tartrtrt
a z tesciowa to mąż powinieen ostro porozmawiać i zagrozić że przestaniecie przyjeżdzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulianna123
Mąż z nią porozmawia, ale jakoś nie wierzę w poprawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tartrtrt
a tym że powinna mieszkać z nią a nie z wami bym się nie przejmowała. Widuje ją zbyt rzadko by chciała z nią być i nawet myśl że miałaby zostawić mamę i zostać z babcią mogła by ją przerazić, więc po takim tekście tylko przytuliłabym córkę i powiedziała że bardzo ją kocham i nigdy ją nie zostawię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje tesciowa tez szma..
moja tez jest pojebana, caly czasm mowi ze mala plakala za OJCEM, ze teskni na OJCEM, ze pytala o OJCA, tak jaky mi chciala pokazac ze dziecko mnie nie kocha tylko jej syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulianna123
u mnie też tak jest, ale tym już się przestałam przejmować. Po prostu nie pozwolę krzywdzić dziecka, a zrzucanie odpowiedzialności za swoje szczęście na dziecko jest krzywdą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tartrtrt
dlao jestem zdania że maż powinien z nią porozmawiać, ale nie tak delikatnie, zeby jej czasem nie urazić, ale ostro, żeby wiedziała ża mówi poważnie. Powinien zagrozić, że jeżeli będzie wymuszać na dziecku poczucie winy to przestaniecie przyjeżdzać, jeżeli nie pomoże to gróźb trzeba dotrzymać. Może jak w odwiedziny zacznie przyjeżdzać tylko mąż, coś do niej dotrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×