Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość delikatna wanilia

CO ZROBIĆ ABY RELACJE MIĘDZY MNĄ A PARTNEREM BYŁY TAK SAMO MIŁE JAK NA POCZĄTKU

Polecane posty

Gość delikatna wanilia
życzę wam dziewczyny spełnienia we wszystkim w czym sie angażujecie , dobre kobitki z was, tak wnioskuję buziaczki ciepłe przesyłam, idąc na ulicy same pomyślcie o mnie ze wam na kafe marudziłam hhihi dzieki trzymajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shortplot.blogspot.com
zorganizuj jakaś fajną kolację, może spontaniczny wyjazd na weekend:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam problem...
moe zapytac cie autorko ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delikatna wanilia
no o to mi chodzi. co mam zrobic zeby choc przez chwile tak jeszcze było i czesciej ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turkusowy chochlik
delikatna wanilia- musisz sobie odpowiedziec na jedno, proste pytanie- czy jesteś szczęśliwa? Bo z tego co piszesz wynika, że masz jakieś wątpliwości. Nie ma co sobie tłumaczyć, że tak powinno być, jeśli nie czujesz się spełniona. Niejako wiem, o czym piszesz, bo mój poprzedni związek rozpadł się po kilku miesiącach- własnie wtedy poczułam, że coś się wypaliło, a nawet nie mieszkaliśmy ze sobą! Po prostu nagle zrobiło się dosyć nudno, nie mielismy za bardzo tematów do rozmów i chyba zbyt mocno się różniliśmy, nie mieliśmy wielu wspólnych zainteresowan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delikatna wanilia
20 lat mam... hmmm to myslicie że szczera rozmowa najbardziej odpowiednia w tej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam problem...
napisz mu lst, a własciwie liste cech, powodow dla ktorych go kochasz. jak przeczyta, to na pewno zaiskrzy;) i w ogóle wyznania sa bardzo wazne. czeste wyznania! powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turkusowy chochlik
mam ten sam problem- nie do końca, ale prawie :) Widze, jak często się przekomarzają, przytulają, patrzą na siebie- i nie jest to takie sztuczne i na pokaz, ale takie ciepłe, urocze... Mam porównanie, bo np. małżenstwo moich rodziców nigdy takie nie bylo, nigdy żadnych ciepłych słów, żadnego okazywania uczuć, tylko monotonia i szara codziennośc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam problem...
ja się trzymam wersji, ze po prostu boisz sie tak mocno zaangazowac w ten zwiazek, jestes marzycielką i marzysz o miłości jak z filmów. ale to nie o to chodzi w zyciu, czasami jest po prostu ... zwyczajnie. ale nawet zwyczajnosc z ukochana osoba moze byc super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delikatna wanilia
dobra to biorę sie do roboty bede walczyła o nasz związek "walczyła'' w sensie odnawiała go , trzymajcie kciuki napewno dam rade, wierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delikatna wanilia
mam ten sam problem... chyba mnie przeswietliłas, tak jest raczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam problem...
turkusowy chochlik musze cie pwoiedziec, ze tez znam takie małzensto,rodzicow mojej kolezanki, ale to bardzo rzadkie:( o i występuje tylko wtedy, gdy nie ma we wspólnym zyciu zbyt wielu problemow. bo jak sa problemy w rodzinie, choroba, mało kasy, to nikomu sie nie chce zaglądac sobie w oczka. wiem, ze to smutne i tez nie lubie miec tego swiadomosci, ale tak jest. kolorowo na maksa, zawsze ciekawie i pieknie jest tylko w bezproblemowych rodzinach, smutna prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam problem...
kochasz go autorko? na pewno? na zabój? to walcz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turkusowy chochlik
Chyba jest tak jak pisze "mam ten sam problem", ładnie to ujęła, że z ukochaną osobą nawet zwyczajność może byc super- i coś w tym jest, bo nawet jak oglądamy razem wiadomości czy głupi serial to jest to zupełnie coś innego, niz oglądanie tv z kimkolwiek innym :) Nie mówie, że nasz związek to nieustająca bajka i sielanka, bo wiadomo, że czasem się nie zgadzamy w czymś, posprzeczamy, ale na biężąco to sobie wyjasniamy i znów jest dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delikatna wanilia
bede walczyła. dziekuje wam bardzo kochane jestescie! potrzebowałam takiej rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turkusowy chochlik
mam ten sam problem- wiesz co, to różnie bywa, czasem własnie wspólne problemy zbliżają do siebie ludzi, jeśli ich miłość jest silna- własnie tak było w małzenstwie rodziców mojego chlopaka, jego ojciec miał ciężki wypadek, problemy ze zdrowiem, mieli tez kiedyś okres problemów finansowych, ale to ich nie oddaliło, a zbliżyło. Ja od dziecka obserwowałam moich rodziców i wiedziałam, że nie chcę nigdy być w takim związku, niby są ze sobą tyyyle lat, ale zero czułości, okazywania uczuć, czasem nawet szacunku do siebie im brakuje, niestety to typowy związek z przyzwyczajenia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turkusowy chochlik
delikatna wanilia, powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam problem...
to trzymamay kciuki:) a i moj nick jest chyba raczej nie własciwy... na początku myślalam, ze chodzi o trochę inny problem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam problem...
nie watpie, ze zblzają takie chwile, tylko czy wtedy gdy sa te problemy ludziom chce sie w siebie wpatrywac? myślę, ze ci ludzie po prostu sie kochaja a i w swoich charaktrerach mają jeszcze cos z nastolatków;0 jak ktos nie jest spontaniczny, nie jest entuzjastycznie nastawiony do zycia, to raczej nie zaskoczy żony nagłym wypadem za maisto, czy koronkową bielizną., to oczywiscie tak w przenośni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×