Jak załatwić rozwód ????

Mam dość ciężką sytuację mój mąż jest prawnikiem i nie da mi rozwodu , mówi że nawet jeśli go dostanę to zastane z niczym itp nie wiem jak to załatwić byłam już u innych prawników i mówią że najlepiej by było gdybym to z nim załatwiła bo marne szanse na wygranie . Poradźcie coś .

myslisz ze bedziemy lepsi od prawnika w liczbie mnogiej? jedyna porada jaka wyciagniesz z kafe to zabicie meza

to co jeden jest prawnik w miescie

zabicie męża bardzo dobra rada nie wiem co wyciągnę ale może ktoś był w podobnej sytuacji

dziewczyno musisz suzkac adwokata albo pania adwokat najlepiej nie z tego miasta i tyle wpisz sobie w google i podzwon troche. uzyj mozgu

jak to jeden byłam już chyba u 8 ale każdy mówi że nie ma raczej szans a ja jestem za młoda (mam 20 lat ) żeby się z nim męczyć do końca życia

na prawnika pozostaje ci lepszy prawnik lub przynajmniej porada w dobrej kancelarii ale tak naprawdę dużo zależy od tego dlaczego chcesz rozwodu, jakie masz dowody itd. mąż może bazować na tym, że wystraszysz się tego, że jest prawnikiem i pewnie puści cię z torbami a tak naprawdę wcale tak oczywiste to może nie być pozostaje ci też po prostu zaryzykować i ostatecznie przyjąć do wiadomości , że jak się nie uda to trudno- będziesz musiała zacząć od nowa ale próbować zawsze warto

to bylas u marnych adwokatow wtakim razie zapytaj tutaj http://forumprawne.org/

pobij się sma, badz poproś znajomego (zaufanego) i idz na obdukcje. powiedz tam, ze ta sytuacja ciagnie sie juz bardzo dlugo, ale nie mialas odwagi zgłosić tego wcześniej. mąż maltretował cie psychicznie i fizycznie. juz sobie nieradzisz itp.

no jak masz 20 lat to gór złota raczej się nie dorobiłaś?:)

ta z takimi radami napewno wygra.A tam pracuja idioci

byłam u najlepszych prawników jakich mi polecali byłam nawet u kolegów męża ale każdy mówi to samo o powodach raczej tu nie będę pisać bo będziecie pisać głupoty

napisz o glupotach to przynajmniej utwierdzisz mnie w przekonaniu ze to prowo

no dobrze ale czy to nie jest tak, że puści cię z torbami bo tak naprawdę wszystko jest jego ? rozumiem, że wasz staż to max 2 lata?

ty chcesz rady czy sie wyzalic

jak to gór złota nie chodzi mi o jego pieniądze ale też nie mogę wylądować na ulicy a za to że się z nim męczę to należy mi się więcej niż on ma

qrwa nastepne prowo

półtora roku i nie jest jego bo nie podpisywałam intercyzy

o matko to ile się z nim męczysz mając 20 lat:P? i przecież nie mając rozwodu też możesz odejść

jeśli to on głównie na to zarobił i jest na niego to muszę cię rozczarować ale jest jego :) nie wychowujesz mu gromady dzieci przez 10 lat raczej specjalnie do majątku się nie dołożyłaś ...... to tylko w przypadku gwiazd i na amerykańskich filmach żona dostaje milionowe alimenty i pół majątku:)

ale wy macie pomysły nie chcę jego majątku chce tylko tylko bym miała za co żyć a nie zdajesz sobie jak życie z nim może być męczące a i co wy macie z tym prowo

o masz jak chcesz mieć za co żyć to sobie zarób:)

ok ale pewnie mi nie wystarczy i dopiero jestem na pierwszym roku studiów i to zaocznie więc gdzie pójdę do pracy

dorosnij pierw zanim zaczniesz brac slub

gdybym wiedziała na pewno bym go nie brała

dobra albo to prowo albo jesteś głupią blondi kto powiedział, że były maż , którego nie chcesz i z którym byłaś krótko i nie włożyłaś niczego w majątek wspólny ma ci sponsorować długie lata studiów? mąż zły ale jego kasa fajna?:D to są twoje wybory życiowe inne studentki- nie mężatki i nie rozwódki jakoś obie radzą

a co wy tylko oceniacie ja pisze żebyście coś poradzili a wy albo oceniacie albo prowo albo jakieś głupoty tak jak z tym bicie

przede wszystki dla sądu będą ważne powody dla których chcesz się rozwieść, na pewo nic nie dostaniesz z majątku który nabył przed ślubem. Na pewno coś macie razem wypracowane po ślubie i będzie Ci się należała tego połowa. W polskim prawie nie ma slowa intercyza. Ile on ma lat?

po pierwsze nie jestem blondynką ale co się kryć tak szczerze to na początku głównie na kasę poleciałam potem było wszystko ok myślałam że on jest normalny ale to wariat i przez to że świruje nie będę biedowała

mając tyle lat na pewno nie dostaniesz alimentów na siebie, sąd raczej uzna że jesteś zdolna do pracy