ja nie odmawiam

mam czasami ten problem ale z moim narzeczonym, najbardziej denerwuje mnie to kiedy on nie ma ochoty i tego nie ma, a jak jest na odwrót to jesszcze nie zdarzylo się żebym odmówiła. Brakuje mi tego pożądania z jego strony...

w końcu jakaś kobieta ;-) mam nadzieję, że pojawi się więcej kobiet i podzielą się swoimi spostrzeżeniami na ten temat, oczywiście na podstawie swoich związków

też nie odmawiam :D

To ja Wam poiem- spierdzielajcie od nich gdzie pieprz rośnie. Tym bardziej, jeśli macie jeszcze ku temu sposobność!! Miałam takiego frajera i przez trzy lata zastanawiałam się w czym rzecz i dlaczego mnie nie chce, lecz tylko gdy najdzie go ochota. Jestem atrakcyjną kobietą, namiętną kochanką z wyobraźnią... i teraz jestem z innym mężczyzną i czuję się w końcu spełniona, a on wprost nie rozumie tego jak ex mógł nie chcieć brać pełnymi graściami tego co mu oferowałam. Zal mi go teraz, gdy patrzę na to wszystko z pespektywy czasu i z małym dystansem...