Dlaczego na lekcjach historii tak pomija sie powstanie wielkopolskie?

Przeciez bylo jedynym (wraz jednym ze slaskich) powstaniem w Polsce, ktore skonczylo sie sukcesem. Wiadomo dlaczego - bylo zorganizowane przez wielkopolan, co oznacza, ze byla opracowana strategia. A dzis w Polsce mowi sie tylko o debilnym powstaniu warszawskim, ktore bylo tak zalosne, ze najlepiej byloby o nim nie wspominac

dlatego, bo było jedynym powstaniem zwycięzkim, a Polacy muszą ginać , bo są krajem wdów , sierot i przygłupów....

Bo to były ciężkie chwile. Na przełomie 1918 i 1919 roku jednocześnie mialy miejsce powstanie wielkopolskie na zachodzie II RP przeciwko Niemcom i walki polsko-ukraińskie na wschodzie, oraz pandemia grypy "hiszpanki". Z kolei okres 1919-1920 to inwazja Bolszewików i jej odparcie. W 1928 roku wybuchł wielki kryzys gospodarczy, z którego Polska wyszła dopiero w 1935 roku, a w międzyczasie w 1933 roku w Niemczech do władzy doszedł Adolf Hitler i już zawisła nad nami groźba ataku z zachodu do którego doszło ostatecznie w 1939 r (zresztą od wschodu też). W 1944 roku ziemie dawnej II RP zostały wyzwolone przez Armię Czerwoną, i wtedy do mordowania Polaków rzuciła się z jednej strony Ukraińska Powstańcza Armia a z drugiej radziecka NKWD (której zadaniem było zlikwidowanie polskiego państwa podziemnego). NKWD walczyła też przeciwko UPA. W sumie najgorzej wyszła na tym UPA, bo Ukraina niepodległości nie odzyskala, lecz stała się republiką radziecką a wschodnia część dawnej II RP znalazla się w granicach białoruskiej i ukraińskiej republiki radzieckiej które w 1990 roku stały się niepodległe. Ciekawostką jest to że decyzja o przesunięciu granic Polski na zachód zapadła już podczas konferencji teherańskiej w 1943 roku i chociaż z punktu widzenia dalej historii okazała się dla Polaków błogosławieństwem, to wtedy były trochę dziwna bo ziemia dzisiejszej zachodniej Polski do Polski nie należały. Ale jak powiedzialem, z punktu widzenia dalszej historii okazało się to dla nas bardzo pozytywne.

Pisać o powstaniu Warszawskim że było debilne? :o 0/10

Nie pomija się. Tylko, że to nie jest aż tak obszerny temat, aby poświęcać temu całą lekcję. Są ważniejsze zagadnienia!

xMadziuskax Debilna to Ty jesteś :

Myrevin Pisać o powstaniu Warszawskim że było debilne? Ale to fakt! Z całym moim szacunkiem dla tych ludzi którzy walczyli o wolną Polskę, nie umniejszając ich zasług na polu bitwy muszę powiedzieć że powstanie Warszawskie było z racjonalnego punktu widzenia idiotyzmem i zbiorowym samobójstwem.

Niedziel, Powstania Warszawskiego nie da się ocenić jednoznacznie.

KLeopatra7. Niedziel, Powstania Warszawskiego nie da się ocenić jednoznacznie. Otóż to. Z jednej strony jest to wspaniały zryw, a z drugiej... nie było szans na zwycięstwo i co gorsza w 1944 można było dojść do takich samego wniosku, tysiące ofiar, zniszczone miasto, wątpliwe korzyści. Więc nie widzę powodu by się oburzać na stwierdzenie że był to debilizm.

Po powstaniu warszawskim mamy taki cud jak pałac kultury bo Hitler zorganizował za karębombardowania stolicy. W nagrodę za sojusz od aliantów dostaliśmy wujka Stalina jako opiekuna :), gdyby nie było powstania też byśmy go dostali.