W tym kraju ciezko mlodym osobom zalozyc rodzine!

Jak w temacie. Mlodzi ludzie 20-paro letni nie maja zbyt wielu szans na rozwoj z potomstwem. Jestem mloda mama mam 23 lata a moja coreczka 10miesiecy. Maz pracuje do pozna wieczor by na podstawy wystarczylo a ja do pracy wiadomo nie pojde bo wszystko co bym zarobila musialabym na opiekunke oddac poza tym uwazam ze moje dziecko mnie bardziej potrzebuje. I tera zpytanie : ja tu szukam wszedzie pracy ktora mozna wykonywac w domu. Cos idealnego dla matek niepracujacych. Jedyne co widze to standardowe skladanie dlugopisow , opakowan od plyt czy zabawek. Na tym poswieca sie wiele godzin a praktycznie NIC nie zarabia. Jestem zalama chcialabym pomoc mezowi nie ma jak... Ja nie rozumiem. Gdzie wsparcie dla matek niepracujacych?? Gdzie wsparcie dla mlodych ludzi ?? W jaki sposob Panstwo zacheca by rodzic dzieci i powiekszac ludnosc naszego kraju?? W ZADEN!!!!! Same potyczki i to wszystko.. Jedynie jestem szczesliwa bo mam wspaniale dziecko!! Tylko i wylacznie dlatego

statystyka jest brutalna wśród osób w wieku 20-25 lat nieuczących się na studiach dziennych bezrobocie wynosi ok 30%. ten kraj ma chory i nieefektywny system socjalny.

bardzo dobrze powiedziane. A my nie mozemy nic wiecej zrobic jak tylko usiasc w innym pokoju poplakac.. Wyjsc. I sprobowac zapomniec. Jako narod nie mamy wplywu na to co sie z nami dzieje i wokol nas. To brutalne. Nie patrzy sie na najwieksze potrzeby a na pierdoly.

mamo. ja studiuje zaocznie, wlasciwie kończe juz studia, i nigdzie nie moge znaleźć zadnej pracym, nawet fizycznej. jedyne moje doswiadczenie zawodowe to 2 staze co miałam.wkurza mnie ze panstwo woli utrzymywac najgorsza patologie, a nie pomoze mlodym mamom.

Możesz zawsze spróbować telemarketingu, tyle, że to praca tak samo wymagająca jak każda inna, raczej sobie nie poradzisz mając u boku dziecko. Teraz inna sprawa, jesteś młodziutka, jakie masz doświadczenie zawodowe? W Polsce nie ma praktycznie czegoś takiego jak praca w domu, na to z reguły mogą pozwolić sobie ludzie dobrze wykształceni, gdzie praca w biurze nie jest niezbędna, ale to nie wyklucza faktu, że czasami muszą pojawiać się w miejscu pracy, nawet co dzień, tylko, że nie w pełnym wymiarze godzin. Inne moje spostrzeżenia, w dzisiejszych czasach w 50% przypadków nie opłaci się iść na studia dzienne, wiadomo, że wyniesiona wiedza nijak się ma do praktyki, zostają tylko hasła i mgliste spojrzenie na pewne fakty. Co innego jak ktoś dysponuje pieniędzmi i może pozwolić sobie przez kilka lat spędzać beztrosko czas. Jeszcze kilka lat temu studia dzienne były wyróżnieniem, dzisiaj jest to porównywalne z chodzeniem do szkoły średniej - każdy może sobie pozwolić.