czy zdarzylo sie wam, ze rozstaliscie sie z wasza polowka i wrociliscie do siebi

bo ja sie rozstalam wlasnie i chialabym wrocic, ale moj facet mnie nie chce. mowi, ze mozemy sie zawsze spotkac, porozmawia ze mna, pomoze, ze mozemy sie przyjazni... ale ja nie chce przyjazni..

jak cie nie chce to nic na sile

hmmm. myslalam, ze moze mu dac troche czasu,moze zateskni... nie wiem. bylismy razem 3 lata. ja nie jestem swieta, ale on tez nie. ja sobie nie wyobrazam zycia bez niego. nie wiem czy mam walczyc, ludzic sie, czy odpuscic.

my tak mowimy tylko na odczepnego wiec mozesz sobie darowac

ale o co chodzi... przeciez go nie zmusisz:/ widocznie doszedl do bardzo madrego wniosku ze skoro zwiazek sie rozlecial to byly ku temu powody i nie chce zyc tak jak do tej pory. Chce innego zycia. Powinnas zastanowic sie nad tym ze i Tobie to dobrze zrobi. Bo po co Ci ktos z kim jest zle?

jakie te baby są yebnięte:(:(:(

a dawno sie rozstaliscie???

Moim zdaniem powinnaś dać sobie spokój. Facet wyraźnie powiedział ci, że chce być sam. Na początku może być Tobie trudno, bo jednak darzysz go uczuciami, ale nikogo nie da się zmusić do miłości. Jeżeli coś ma być z tego to i tak będzie. A jak nic to nawet jakbyś stanęła na rzęsach, to i tak ci to nic nie pomoże. Teraz jest Ci ciężko bo byliście przez jakiś czas razem. Człowiek uwielbia stabilizację i boi się zmian. Ale z jakiegoś powodu rozstaliście się. Wykorzystaj ten czas dla siebie. Przemyśl co było złe, co trzeba zmienić.

Poza tym teraz wydaje ci się, że nie możesz bez niego żyć, ale czas naprawdę leczy rany. I pozwala nabrać dystansu.

Ja tak miałam. Byliśmy ze sobą 4 miesiace, po czym mnie zostawił... Byłam załamana. Przez pierwszy tydzień prosiłam żeby wrócił ale to nic nie dało. Dałam sobie spokój. Nie byliśmy razem 10 miesięcy. Ale widocznie źle mu było beze mnie bo po tym czasie chciał do mnie wrócić. Zaryzykowałam i nie żałuję. Nasz drugi związek trwa już prawie 5 lat, a za pół roku zostaniemy rodzicami.

No właśnie koleżanka dała czas i to jest najlepszy sposób. Nic na siłę bo go jeszcze bardziej zniechęcisz.

rostaismy sie jakis miesiac temu, ale ja wciaz daze do kontaktu z nim.