odszedł do innej

Witajcie, jestem załamana. Mój mąż zdradzał mnie przez 4 lata, razem jesteśmy 10 lat. Było dobrze między nami, oczywiście jakieś tam kłótnie były w sumie drobne sprzeczki nic więcej. Dzieci nie mamy, jego zdrada wyszła przez przypadek. Wcześniej coś podejrzewałam, jednak nie miałam stuprocentowej pewności, teraz ją mam, znalazłam nawet jej zdjęcie. Zupełna odmienność ode mnie, ładna dziewczyna w bluzce jaką mi również dał:(załamałam się, wiem że na tą chwilę jest z nią. Jestem bez pracy, dom i wszystko mi zostawił, chciałam odejść jednak nie mam dokąd. Dla niego poświęciłam wszystko, myślałam że kocha jednak wybrał tą drugą. Nie wiem co mam robić, jak się pozbierać;(

będzie chciał do Ciebie!!!ale powiedz czy byłaś dobrą żoną, czy wolałaś imprezki itd

chyba złą żoną nie byłam, obiad zrobiony, w domu kiwnąć palcem nie musiał...przytuliłam zawsze, rozmawiałam z nim, zwierzaliśmy sie sobie, sex na zawołanie. Potem zaczęły sie nocne wyjścia, późne powroty ja czekałam, tylko na to by popatrzeć jak śpi..no i zostawił mnie, bez słowa wyjaśnienia tylko tyle że na chwilę teraźniejszą nie chce ze mną być. Wina oczywiście jest po mojej stronie bo nie byłam wyrozumiała w stosunku do jego nocnych wypadów. Myślałam że z kumplami się spotykał a on z tą dziewczyną..załamałam się strasznie, zostałam sama

Wiem, że jest Ci ciężko, ale musisz się z tym uporac a ile masz lat? czy macie dzieci?

przepraszam nie doczytałam ze nie macie dzieci

Przykro mi :( nie martw się,głowa do góry,teraz Ty jesteś najważniejsza,musisz przejść przez to,a kiedy obudzisz się na nowo,zrób wszytsko byś się dowartościowała,pokazała mu co stracił i szukaj nowej miłości,wiem że łatwo się mówi,ale pamietaj,że ludzie podnoszą się po tym kiedy jeden z małzonków umiera,lub ginie i musi żyć dalej,a nawet być silniejszym,by nie pokazać dzieciom,że nie mają tak naprawdę obojga rodziców,u Was jest o tyle lepiej,że nie macie dzieci,życie przed Tobą.trzymaj się

dziękuję, choć teraz wydaje mi się że to nie możliwe, chyba już nie potrafię się nawet uśmiechać. Przestaje dbać o siebie, on już się nawet nie odzywa. Płaci jeszcze za mieszkanie, rzuciłam dla niego wszystko,tak bardzo kochałam, a on mnie porabiał tyle lat. Myślałam że kochał,teraz widzę że nawet mu na mnie już nie zależy, tyle lat skreślił dla 6 lat młodszej dziewczyny. Ja mam 26 on 27 lat.Cały czas się zadręczam w czym byłam i jestem gorsza, czego nie zrobiłam, dlaczego nie powiedział że mu czegoś brakowało dała bym mu to..gdyby chciał

cały czas mam wizje, myślę o tym że ja płaczę a on się bawi z nią. Ona wiedziała że jest żonaty, czuję się winna tej sytuacji. Jak mógł mnie tak długo oszukiwać, jak długo mógł to robić by teraz po tym wszystkim tak sobie mnie rzucić, powiedzieć że mam się zmienić, i że wróci wtedy., A tu chodziło jednak o to , że on ma ją mimo że się nie przyznaje i pewnie nie przyzna. Zawsze się wypierał, a ja głupia i slepa wierzyłam. Byłam uczciwa, nie zdradziłam, starałam się więc dlaczego muszę teraz tak cierpieć w dodatku w samotności, nie wiem co mam ze sobą zrobić

jesteś jeszcze młoda, masz szanse ułożyc sobie życie od nowa. Rozumiem byłaś bardzo młoda jak się z nim związałas i długo byliscie razem wiec to bedzie trudne. Ale musisz życ dla siebie , dbaj o siebie, wybierz się czasem na jakies zakupy , do fryzjera moze ci to pomoże. Umow się z kolezanką. Przestań o nim myslec wiem ze nie jest łatwo. Ale im szybciej zapomnisz tym lepiej dla Ciebie. Ale masz dopiero 26 lat,nie macie dzieci. Mozesz jeszcze kogoś poznac. Wszystko przed Toba!

Ahh ci faceci to potrafią zachowac się bez serca!!!

4 lata cie zdradzal a ty dalej z nim jestes ..szok i na co liczylas ???a praca ???? tez nie umialas znalez przez 4 lata??

ja też byłam po takim związku i powiem Ci szczerze,że nie znajdziesz odpowiedzi,a tylko można wpędzić się w chorobę,doszukując się przyczyn.być może znudził się tą "rutynom",byłaś za dobra,lub zwyczajnie jest to przeznaczenie i życie jest Ci dane z kimś innym.Pamiętaj,jeśli ma byc z Toba,to będzie,jesli go tak naprawdę kochasz,daj mu odejść i pamietaj,że nie ma w Tobie winy,tak musiało być i choćbym nie wiem co Ci napisała,to i tak musisz przez to przejść :( nie zapominaj że czas leczy rany i jeszcze ktoś odkryje w Tobie prawdziwe piekno i dobro,nie zamykaj sie na świat,wstań,ubierz się,pomaluj,umów z fryzjerem i wierz w siebie,tylko tym sprawisz mu ból i zacznie zastanawiać się,czy dobrze zroobił,że się rozstaliście.muisz mu pokazać piekną i silną kobietę,że to tak naprawdę on Cię stacił,a nie Ty jego !!! :) jeszcze długo będzie Ci ciężko,ale myśl,że nie ma sytuacji bez wyjścia,nie dręcz się,nie oglądaj zdjęć,omijaj ulice na których bywa i nie daj Bóg nie płaszcz się,nie błagaj go i nie szantazuj ! to najgorsze co zrobisz,nie poniżaj się.bardziej mu zainponujuesz jako piękna i pewna siebie kobieta,która już nie jest jego.

dla mnie to wszystko z dniem gdy mnie zostawił straciło sens, nie mam na nic ochoty. A to że pokazuje jak ma mnie gdzieś boli najbardziej:(Juz niechce nikogo, racją związaliśmy sie będąc młodzi, jeszcze dłużej się znaliśmy, wszysto wychodziło z jego inicjatywy, widziałam że kocha. I tak nagle przestał, zakochał się w innej:(Boże to jest nie do pomyślenia, ja nie mam ochoty by żyć:(no właśnie bez serca, a teraz robi sobie opisy na gg jaki to horror przeżywa w związku, robi tak by mnie z błotem zrównać, jak już sie odzywał to strasznie wrednie, no i lekceważąco tak strasznie boli:(

wywal jego gg,nie tłumacz się nikomu,powiedz jak się spyta np.rodzina o co chodzi,że zostawił cię dla innej i powiedź że jest ci bardzo ciężko i przeżywasz teraz prawdziwy horror,pamietaj jak ktoś cie zna z tej lepszej strony zobaczą,że był gówno warty i robi z siebie błazna !

poprostu musisz go olac pokaż mu, że masz go w dupie!!

dokładnie,to najlepszy sposób,olej go,wiem,ze cieżko,ale skutkuje,zaufaj doświadoczonym ;)

już nie jestem bo odszedł, jestem tylko w tym domu którym mieszkaliśmy, bo dla niego rzuciłam wszystko, a pracy nie szukałam bo kazał się uczyć, studiuje w tym roku kończę, choć mam ochotę zrezygnować:(do pracy bardzo chciałam iść ale nie pozwolił,chciał bym sie wyuczyła, więc siedziałam w domu i robiłam wszystko co przystało na przykładną żonę...Nie wiem co robić, nie mam gdzie odejść, jestem sama w nie rodzinnym mieście,co mnie tu trzyma to uczelnia...A zdradzał tyle czasu, dopiero co się dowiedziałam że to aż tyle trwa, miałam jakieś sygnały teraz okazało się że to ta sama kobieta z przeszłości:(Wiem czas leczy rany, ale ja już nie potrafię żyć, ciągle tylko płaczę, nie mam siły, poświęciłam dla niego wszystko a on mnie zostawił:(tak poprostu, nawet szacunku nie ma już dla mnie:(

wykasuj gg, urwij kontakt, nie odzywaj się do niego ! Musisz miec do siebie szacunek, bo potem mozesz byc z tego dumna! nie plaszcz się przed nim!

dziękuję za rady, tak właśnie teraz robie, olewam go mimo że czasem zobaczę jego opis to jak cios prosto w serce, nie wiem dlaczego to robi, po co jeszcze tak rani, wystarczy że zdradzał, zdradza, zostawił a on dalej mnie upokarza

kończysz studia, postaraj się skonczyc, mozesz tez poszukac pracy jestes w końcu wolna! A wiadomo jak pojdziesz do pracy to wyjdziesz do ludzi, moze nawet kogos poznasz! Bo z tego co piszesz to on Cie zamknął w takiej złotej klatce co to jest ze kobieta nie moze pracowac? poprostu chciał zebys była zależna od niego ;/ nie cierpie takich typów.

wiesz dlaczego on wystawia te opisy, bo wie że ty je czytasz, ale to są dziecinne zagrywki! poprostu nie czytaj tych opisów, najlepiej wykasuj gg! Ja tylko Ci radzę, ale Ty musisz sama postanowic! Ale po co czytasz te opisy i zadajesz sobie ból ;(

muszę skonczyć tylko że ja już nawet sensu nie widzę na swoje życie, całkiem mu je poświęciłam, dla niego rzuciłam pracę, rodzinę..a teraz mam zostałam sama. Bez środków do zycia tylko z tym co tu zostawił,ale się czuję beznadziejna, słaba, gorsza od tej drugiej. Jak można tak ranić, gdybym jeszcze zdradziła, zrobiła coś nie tak, a ja tylko byłam na każde jego zawołanie:(

Musisz byc silna chociaz wiem,ze jest tobie bardzo ciezko Wyrzuc,wykasuj wszystko co moze jego przypominac

a mieszkanie jest Twoje czy jego?

współczuje Ci naprawde...ale musisz być silna... ja jestem w sytuacji, gdzie jestem z Nim, on ma żone, dzieci...ale kocham Go i potrafie odejść:(

Dziękuję Wam, tak mi ciężko, nie mam pojęcia co robić, jak dalej żyć, czy się wyprowadzić tylko gdzie i za co:(szukam pracy byle jakiej, mam nadzieję że coś znajdę tylko że nikt nie oddzwania, przez co jeszcze bardziej się dołuje. Do szkoły mi się już nie chce chodzić, ale wiem że powinnam to w końcu ostatni rok.. Macie rację wykasuję jego gg, nie chcę czytać jego opisów. Kurcze boli to że nawet nie pytał i nie pyta co u mnie, szczerze nie chce go już mimo że kocham, ale zdrady nie wybaczę w dodatku takiej:(dlaczego mi to zrobił, ja nawet nie umiem źle o nim powiedzieć mimo tego jak mnie krzywdzi. On zapewne będzie z nią już zawsze,jeśli ją wybrał odrzucił mnie, wszystko, każde marzenie i plany, wspomnienia to jednak musi ją kochać. Chociaż mnie kiedyś też tak kochał czułam to;(

CIESZ SIĘ,ŻE JESTEŚ WOLNA,WIDZISZ SAMA,ŻE CHCĘ CIĘ DO KOŃCA PONIŻYĆ I WYWRZEĆ W TOBIE POCZUCIE WINY,TAKI CHAM Z NIEGO,ŻE NIE POTRAFI NAWET ODPOWIEDZIALNIE ROZSTAĆ SIĘ Z ŻONĄ,TYLKO ROBI Z SIEBIE OFIARĘ I PEWNIE WSZYSTKO ZWALA NA CIEBIE,JA WIEM,ŻE TY TEGO GG NIE USUNIESZ,ALE CHOCIAŻ NIE REAGUJ,BO TO MU SIĘ SZYBKO NIE ZNUDZI,OLEJ GO I JUŻ !

dziękuję, jak to jest od drugiej strony ?dlaczego mężczyźni o robią mając rodzinę i dzieci? mieszkanie wynajmujemy, on za nie płacił i płaci narazie, niewiem do kiedy, pieniądze na konto zawsze wpłacał jednak w tym miesiącu już nie wpłacił, ale może dlatego że nie korzystam z konta, prawie wcale nie jem i nic nie kupuję

Wiesz dlaczego? bo wlasnie w domu maja za dobrze, wszytsko maja i to sie nudzi po paru latach. zaczyna sie codziennosc, monotonia, rutyna, zaczynaja szukac czegos nowego, co sprawi, ze ich zainteresuje. Pojawia sie druga ona, cos co maja na wylacznosc, jest seks, wypady do innych miast, prezenty....

mylisz o rozwodzie czy czekasz na jego ruch?