Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coz poradze na to

Kolejne święta Bożego Narodzenia i sylwestra spędze sama :(

Polecane posty

Gość ania_____23
Ja też miałam podobnie jak Ty. Byłam zakompleksiona, chorobliwie nieśmiała, nigdzie nie wychodziłam. Ale rok temu postanowiłam coś zmienić w swoim życiu. Po pierwsze zaczęłam zapuszczać włosy, teraz mam już calkiem długie. Zmieniłam styl ubierania się, noszę teraz kobiecie sukienki i spódnice, buty na obcasach. Zaczęłam się malować, ale nie jakoś wulgranie, tylko delikatnie, żeby podkreślić urodę. Dzięki tym zmianom w wyglądzie nabrałam ogromnej pewności siebie. Przestałam być nieśmiała, wyszłam do ludzi, poznalam znajomych, zaczęłam wychodzić z domu. I tobie też autorko radzę zacząć robić zmiany w swoim zyciu. Zmień coś w swoim wyglądzie, a zobaczysz, że jesli będziesz się czuła atrakycjna to nabierzesz pewności siebie i poznasz przyjaciół. Pozdrawiam i życze powodzenia. Aha ja mam 23 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coz poradze na to
i zmiana wyglądu wystarczyla ? myslisz ,ze mi tez to pomoze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy to ważne, że będziesz sama w sylwestra? Dzień jak codzień, tylko wiecej filmów w TV dają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania_____23
Nie wiem czy Ci pomoże, ale skoro mówisz że jesteś zakompleksiona, to na pewno jeśli zmienisz coś w swoim wyglądzie na lepsze, to poczujesz się atrakcyjna, spodobasz się sama sobie. A to normalne, że kiedy czujemy się atrakcyjni i ładni, to jesteśmy bardziej pewni siebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darken rall
ania 23 a masz już kogoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mad girl
no ale nie mów ze nie wbijesz sie nigdzie na sylwestra? Napewno pracujesz czy uczysz sie i są tam ludzie. Ja tam bym sie wkreciła gdzies na impreze albo na misto z kims wyjść. Napewno coś wykąbinujesz. Ja mam 21 lat i tez za dużo kontaktów nie mam i może tez sylwka spedze w domu jak nikt nie zostanie z moim dzieckiem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co wy tak szalejecie z tym sylwestrem? Czy to takie ważne, żeby gdzieś wyjśćw ten dzień? Ja zawsze spędzam go w domu i jest fajnie. Oglądam sobie "Szklaną pułapkę", bo najczęściej ją puszczają w ten dzień, i jakoś leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania_____23
Obecnie jestem sama, ale spotykałam się z kimś przez kilka miesięcy. Niestety rozstaliśmy się w wakacje, bo nam nie wyszło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darken rall
a co się stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coz poradze na to
może dla ciebie moje zycie to abstrakcja,ale wyobraz sobie ,ze nie znam nikogo... moj kontkat z ludzmi ogranicza sie do rozmow z emerytkami w autobusach , moimi rodzicami , i czat-roomami . Nie pracuje, siedze poki co w domu . Na studia ide dopiero w przyszlym roku... pozno wiem ,ale najpierw nie udalo sie zdac polskiego,mimo swietnych wynikow z reszty przedmiotow, potem nie wiedzialam jaki kierunek wybrac . Z kolezankami z liceum nie mam zadnego kontaktu,nawet nie chce miec. Nigdy za nimi nie przepadalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania_____23
Nie pasowaliśmy do siebie charakterem i to nie miało szansy przetrwać. Ale mam już na oku pewnego kolegę, bardzo mi się pdooba, zobaczymy co z tego wyniknie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
A co to jest 22 lata :). Spokojnie zastosuje metodę małych kroczków, a jakoś pójdzie powoli do przodu...I zapamiętaj każdy ma jakieś kompleksy, tylko po niektórych nie widać! Moje życie właśnie gdzieś od 22 roku życia zaczęło się zmieniać na plus...może po prostu powoli dojrzewasz emocjonalnie, jak tak miałam...Dasz radę, grunt że sobie, to uświadamiasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darken rall
no proszę, rozkręcasz się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno wyjdź z
tych czat-roomów i idź na spacer, pobiegać w parku, ruchu zażyjesz a przy okazji moze kogoś poznasz, jest mnóstwo osób które biiegają, jeżdżą na rolkach itp Pobiegasz dzień, dwa i zobaczysz, że mijasz tych samych ludzi-może ktoś zagada, a może ty zagadasz, choćby o pogodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mad girl
masz taki chwilowy zastój w zyciu, ale nie martw sie to tylko chwilowe. Musisz jakos to przezyc. Czemu nie pójdziesz do pracy albo jak ktoś wczesniej pisał na jakies kółko zainteresowań... Ja miałam chłopaka barmana i chodząc tam poznałam mnustwo ludzi ,zawsze można kogoś poznć w miejscach tj. bary tylko wybierz takie z klasą ,gdzie młodzi ludzie przychodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coz poradze na to
Wiesz, ten zastój trwa u mnie dobrych kilka lat... do pracy nie ide ,bo nie mam po co . Niczego mi w domu nie brakuje . Czekam az pojde na studia,ale to dopiero za rok :O a przez ten czas chcialabym cos zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
A co lubisz robić? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Ja po sobie wiem, że czasem trzeba się trochę przymusić, ośmielić...tzn. nie tak, że czegoś bardzo nie lubię, ale się zmuszam...Tylko czasem nie wiesz co zrobić, masz chęć, ale opory, to wtedy warto się przełamać nawet jak wyjdzie głupio...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frisbee ma rację, zmiana myslenia naprawde pomaga. Odkąd staram sie nie przejmować, myśleć bardziej pozytywnie, akceptować siebie i swoje wady, nie porównywać sie z innymi to żyje mi sie lepiej, mam lepsze samopoczucie a tym samym mój stosunek do świata i otoczenia staje sie lepszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE ROZUMIEM jak mozna
NIE MIEC zupelnie ZNAJOMYCH! :-O Autorko, ty sie chowalas w lesie gdzies???? Nie masz motywacji, by isc do pracy? Bo nic ci w domu nie brakuje? KUUUURWA!!! jaka ty pusta jestes! A moze by tak rodzicom pomoc finansowo, co??? A moze by w podroz jakas ciekawa pojechac? nie dziwie sie, ze nikogo nie masz, skoro taka PUSTA jestes! I dopoki nie zmienisz swojego podejscia do ZYCIA, dopoki nie nabierzesz jakiejs energii, rozlazla cmo, dopoty bedziesz siedziec i narzekac... MASAKRA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollllleeehhhe
Ale jej pojechaliście :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idź do pracy, a nie mówisz, że Ci w domu niczego nie brakuje i po co praca. Przecież możesz tam kogoś poznać, może się jakaś przyjaźń zawiązać, a może jakiś fajny facet się pojawić. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omegleglegle
Spotkaj sie z kims,...jak nie wyjdzie to trudno :) bediesz szukala dalej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×