Tylko internetowa znajomość ...

... to uzależnienie, nałóg z którego trudno wyjść. Przekonałam się na własnej skórze :) Patrzę teraz z perspektywy czasu, mogę powiedzieć że jestem już "wyleczona" i co widzę? Nie byłam sobą, ciągle nieobecna myślami, rozkojarzona, totalny brak koncentracji. Internetowa znajomośc po pewnym czasie staje się ciężarem, na początku owszem dodaje skrzydeł :) Ale tylko na początku.... Nie polecam! :)

poza tym nie ma seksu, a wirtualny to nie dla mnie :)

Co to kogo obchodzi ze masz z tym problem

Podszywaczowi dziękuję za wpis powyżej :)

dlatego zawsze dziwilem się po co te znajości, lepszy przeciez real;)

Ja tkwię w takiej znajomości od 4 lat, ale żyję normalnie, wychodzę ze znajomymi, pracuję, uczę się

a opowiesz cos wiecej o tym uzaleznieniu? :) ku przestrodze dla innych :)

U mnie różnie bywało, były chwile że było mi z tym dobrze, ale bywały też momenty że miałam dość, rozmyślałam , nie mogłam spać, nie mogłam się uczyć, nie mogłam się skupić, nic mnie nie cieszyło . To była tylko przyjaźń ale jednak tęsknilam. Tęsknota była silniejsza a nie myśłl o seksie - jak ktoś napisał wyżej. To jest uzależnienie:)

to zależy czy ktoś radzi sobie czy nie z taką znajomością, z tego co wiem to nie każdy może klikac, niektórzy za mocno angażują się i wtedy jest problem.