Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ytytytyttyytryyt

Jak wyrwać faceta? (niedoświadczona dwudziestolatka)

Polecane posty

Gość ytytytyttyytryyt

Mimo, że mam 20 lat to NIGDY z nikim nie byłam. Nie jestem paszczurem (podobno jestem ładna i zgrabna), ktoś tam się mną interesował... Ostatnio poznałam fajnego faceta. Pomyślałam, że może ja powinnam zrobić pierwszy krok. Nie wiem tylko jak. Poza tym boje się, że mnie wyśmieje :O Dlatego chciałabym to zrobić subtelnie, nie jednoznacznie... proszę o rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytytytyttyytryyt
upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość creon
Jeżeli Ci się podoba, to startuj bez obaw. Lepiej spróbować i przegrać niż nie spróbować wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytytytyttyytryyt
Różni ludzie, nie licząc członków rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytytytyttyytryyt
hmmmmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faflun
no zapusc forke to wszystko sie wyjasni i bedziesz miala odpowiednie rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytytytyttyytryyt
Nie chcę wstawiać zdjęcia na to forum ;> Zresztą chyba lepiej wychodzę na zdjęciach niż w rzeczywistości dlatego to nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faflun
dlatego nikt ci nie odpisuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytytytyttyytryyt
Ale ja nie proszę o ocenę, czy jestem ładna cyz nie, ale o wskazówki, jak zagadać do faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ultras
Jeżeli chcesz możemy porozmawiać na gg,opowiem ci wszystko z perspektywy niedoświadczonego 20-latka Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytytytyttyytryyt
Nie mam gg, ale mam Skype Kultura - no właśnie wiem, ja nigdy nie próbowałam, a myślę, że już najwyższy czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytytytyttyytryyt
Ale... jak? :D W jakich okolicznościach zrobiłaś ten pierwszy krok? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opowiem jaaaaa
mojego pierwszego faceta poznalam w klubie. on mnie podrywal. pozwolilam sie odwieźć do domu, bo byl policjantem. pokazal mi odznake. wymienilismy sie numerami i umówiliśmy sie potem na randke i tak to poszlo. ale to sie w sumie nie liczy, bo to on mnie poderwal z drugim facetem to poznalam go na imprezie i potem przez znajomych on zdobyl do mnie gg. klikalismy sporadycznie na gg przez pol roku. on mi opowiadal ciagle o motocyklach to sie go zapytalam wprost czy by mnie nie przewiózł. od tamtej pory spotykalismy sie tak po kumpelsku. wkoncu bylam na imprezie u kolegi i zapytalam sie go czy by po mnie nie przyjechal bo sie boje sama wracac. przyjechal to zapytalam sie czy bysmy nie pojechali do niego. i tak zaczelam przyjezdzac do niego do domu czasami. pamietam ktoregos razu zostalam na noc. on mi poscielił w drugim pokoju a ja po ok 20 min poszlam do niego, bo powiedzialam, sie sie boje spac sama.. wiadomo co sie stalo i tak to trwa do dzis. po drodze mialam romans.. i to juz wybitnie ja tego kolesia podrywalam. po prostu spodobal mi sie i podczas obiadu usiadlam do niego do stolika. zaczelismy gadac. ja zaczelam flirtowac.. on po obiedzie powiedzial zebym z nim poszla to cos mi pokaze. juz nie pamietam co to bylo. no i tak sobie gadalismy czesto w pracy. wkoncu zaczelismy sie spotykac itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupupuuppupuppu
upupupppupupupup pyuuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały odkrywca
Ja mam beznadziejne doświadczenie jeśli chodzi o 'wyrywanie' faceta. Ze swoim spotykaliśmy się na uczelni, od czasu do czasu gadaliśmy o pierdolach. Podobał mi się strasznie więc troszku flirtowaliśmy. Siedzialam kiedyś w barze z koleżankami no i one mnie nakręciły żebym się z nim w koncu jakoś umówiła. Stwierdziłam że walne prosto z mostu: zaprosiłam go na spacer (że niby nie miałam co robić i pomyślałam o nim;) ) Liczyłam na rewanż ale po jakimś czasie okazało się że byłam "łatą" bo on bujał się w jakiejś innej lasce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×