Dziewczyny przetłumaczcie mi to na Wasz,damski, jezyk :)

Czesc dziewczyny. moze zechcecie przeczytac te moje wypociny. Otoz chodzi o to ze kolezanka chyba zle odebrala moje sygnaly. no zreszta same napiszcie jak wy byscie to odebrały.Spotkałem się raz z kolezanką. Zaprosilem ja na spacer. Spacerowalismy -fajnie bylo. Potem nie widzielismy się dwa miesiace. Ale co kilka dni/ 2 tygodnie pisalem JA co tam u niej itd. ona raczej rzadko pisala. Potem spotkalismy sie po raz kolejny, wzialem ja na bilard z kumplami. potem znów ja zaprosilem na spacer, potem znów :P na kawe... no i od tej pory ona zaczela do mnie pisac co jakis czas na kom i na gg (daje do zrozumienia ze jej sie podobam ale dosyc subtelnie-nie narzuca się) wiec zaprosilem ja na kawę,pogadamy sobie itd. Ale teraz pytanie - czy ona te moje zaproszenia jakos moze inaczej potraktowac? sam juz nie wiem ...

inaczej czyli jak ? pewnie mysli ze cos ten teges:P

A jakie są twoje zamiary, bo jakoś mi umknęło.

no dajesz jej do zrozumienia ze jestes nia bardzo zainteresowany i to odwzajemnia.o oc ci chodzi

ja po prostu widze w niej kolezankę

ja miałem podobnie i zaprosiłem ostatnio taką koleżankę na film do domu i chodziło mi wyłącznie o FILM i nie wiem jak ona to zrobiła że została u mnie na noc niby film obejrzeliśmy ale robiła wszystko żeby sobie nie pojść, a nie wypędzam dziewczyn z domu - mam za miękkie serce na takie coś :)

jest madra i to mi w niej imponuje, lubie sie z nia posmiac i spedzic czas. ale nie chce sie wiazac. jestem po 6 letnim zwiazku

darken ale cos czujesz do niej? czy tylko kumpela?

nic nie czuję niestety

ze ona ma podstawy uwazac inaczej. Tak czeste spotkania swiadcza dla kobiety o zainteresowaniu.

bawisz sie nia i so poprawia co to radosc, bo podbudowuje twoje slabe ego. wystarczajaco przetlumaczone zebys zrozumial ?

darken ,a zaprosisz ja jeszcze raz? czy juz zakonczysz te spotkania? bo sam nie wiem co robic.kurde, lubię ją. ale nie chce sie wiazac. Czy ja wiem,czy czeste

raczej nie, jakoś dziwnie się czuję z tym wolę jasne sytuacje

zrozumienia, ze jest jedynie dla Ciebie kumpelą.

raczej nie, jakoś dziwnie się czuję z tym zwłaszcza, że ona zaczęła coś mówić o dzieciach, że chciałaby mieć normalnie porażka :) wolę jasne sytuacje a do niej raczej czuję tylko sympatię, nic więcej

dziewczyny, umowmy się ze sie nie bawię nią naprawdę, bardzo ją lubię, ale my mezczyzni mamy male mózgi ze tak powiem ;] i to co dla mnie jest kolezenstwem i kumpelstwem to dla kobiety moze byc "czyms wiecej" dlatego prosze was o przetlumaczenie na to jak Wy to widzicie.

wysyłasz sprzeczne sygnały. zupełnie jak baba :P

o kurcze ;D dzieci. ... "moja" nie ;D ona w ogole bardzo sie jakos kryje z tym. niby pisze do mnie po kumpelsku itd ale jasno widze,że jednak "Cos na rzeczy" jest. odpisuje jej z sympatią, neutralnie (tak mi sie zdawało) - ze "czesc" "fajnie ze piszesz" itd. ale kurde no chyba sie zagolopowalem. .. nie chce jej ranic. a tez nie chce jej jakos odrzucic ,bo jest mila, nie jest nachalna itd

no dajesz jej do zrozumienia ze ci sie podoba....to chyba jasne..... patrzac na ilosc spotkan ktore jej proponujesz. nie wiem czy ty jestes jakis ciemny czy udajesz glupa....

no dobra,dziewczyny a jak widzice kumpelstwo ;D No wiece, mam kolezankę i chcę sobie z nią isc na piwo, pogadac, to co wtedy? jak to rozegrac

Jestes pewny, ze w ogole masz taki narzad??

darken a ona pisze do Ciebie? Pewnie czeka na sygnal od Ciebie?:D heh

ej no ale spokojnie:( przeciez ja nikogo ranic nie chce ...wiem wiem ze solidarnosc jajników. ale gwarantuje Wam ze krzywdy nie zrobie jej. ze jakos inteligentnie to rozegram

na razie cisza, nie odzywa się :)

najprościej będzie, jeśli pójdziecie na ten spacer i powiesz jej coś w stylu "fajnie mieć taką KOLEŻANKĘ jak ty" itp. :P

ale ja tak mowilem wiele razy.. jak zadzwonil kumpel to mowilem "jestem z kolezanką" :D to jest to samo? :D

Jak rozwiazuje sie takie sytuacje: narzadem mowy i jednoznacznym zachowaniem. Wysylasz jej sygnaly i jej zachowaniem podbudowujesz swoje ego.

Propozycja wyzej jest dobra i bezposrednio jej to powiedz,nie tak naokolo.

kurcze no to nabroilem ;/

nie, to nie jest to samo :D matko i córko, czy Ty nie możesz z nią o tych swoich obawach porozmawiać? tak po prostu? skoro Ci zależy na tej znajomości, to chyba warto ;P jeśli jej to pasuje - fajnie. jeśli liczyła na coś więcej - trudno, ale przynajmniej oboje będziecie mieli czystą sytuację :P