Czy Wasze noworodki/niemowlaki miały problemy z kupką?

Jakie miałyście zalecenia od pediatry/ położnej? Będę wdzięczna za wpisy...

ale o co ci chodzi konkretnie? moje dziewczynki na samym początku robiły kupkę bardzo często 6-8 razy na dobę a jak miały mniej więcej 2 tyg. zaczęły ją robić raz na tydzień... tak czasem bywa u dzieci karmionych piersią... nic poza tym im nie dolegało, więc nie było powodów do obaw wg. mojego pediatry...

U mnie jest dokładnie to samo. Jak mała miała 2 tyg zaczęła robić kupkę co 3-4 dni. Teraz ma 4 tygodnie i nie jest lepiej. Często widać, że się męczy, wyciska kupkę, ale się nie udaje. Pomaga jedynie czopek glicerynowy bo kupka przetrawiona w jelitkach jest tylko nie może wyjść...

a sama kupka jest twarda? bo u nas była płynna a mimo to, gdy nadchodził TEN dzień to młode teś się trochę męczyły z samym wyciskaniem... za to jak zaczeły to musiałam pieluchę otwierać, bo się nie mieściło... powiem ci, ze tak było niemal do 4 miesiąca, gdy zaczęły jeść też inne rzeczy, wtedy się unormowało...

Kupka jest konsystencji śmietany czyli nie taka wodnista jak na poczatku. Rzeczywiście jak już zaczyna robić to po szyję... A dziewczynki robiły same czy potrzebowały czopka albo innej pomocy?

czasem w skrajnych przypadkach pomagałam im termometrem, ale nie stale, bo to może tylko zaszkodzić...

trzeba bekarta ukatrupic i w kale udupic :D dzieci smieci,tego scierwa za duzo!!!!!i ciagnac za ucxho w supermartk. hahahaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

moja córcia też miałą ten problem, to się unormuje, czopki właśnie pomagały, z termometrem uważaj o zwłaszcza z tymi na rtęć,

i jeszcze jedno, jeżeli karmisz piersią to uważaj na czekoladę bo to powoduje zatwardzenia, nawet jedna mała kostka, ja tak miałam,

nasza tez miala problemy ale przez zelazo ferrum.

http://allegro.pl/kombinezon-cherokee-zyrafa-cetki-uszka-nowy-i1305186020.html