Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wamgad

Dlaczego niechcesz miec dzieci?argumenty

Polecane posty

Gość Wamgad

?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to samo jak Carrie
i oprocz tego nie wierze, ze bylabym dobra matka; nie chce byc taka, jak moja mama dla mnie, ani babcia dla mojej mamy, boje sie, ze przeniose to "dziedzictwo" na dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wamgad
ja-uwazam ze nie bede w stanie zapewnic dziecku dobrego zycia,jestem egoistka,lubie dbac o siebie i wydawac na to kase,uwazam ze dziecko pochloneloby wiekszosc moich zarobkow,mam problemy z waga a klogramow pociazowych nie pozbylabym sie nigdy-mam 23 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez jestem egoistka:O Nie wyobrazam sobie np takiej sytuacji kiedys, ze brak mi pieniedzy na cos i musze wybrac miedzy kupieniem czegos dziecku, a kupieniem czegos sobie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to samo jak Carrie
o, kasa tez - nie lubie sie dzielic, a jak tu sie nie podzielic z wlasnym dzieckiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wamgad
Pozatym sama nic nie mialam ngdy ani dobrych wakacij ani nic:/mam duzo rodzenstwa ktore matka tylko wychowywala,nic nie widzialam,nigdzie nie bylam,nic nie mam:/porazka a szcźytem bylo jak musialam kiedys wyrwac zeba bo brak kasy na kanalowe:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjaaassswww
U mnie z zapewnieniem bytu finansowego dziecku nie byóo by problemu, ale nie umialabym mu zapewniec wsparcie , cieplosc i milosc, mam duzo problemow z wlasnymi emocjami, mentalnie i emocjonalnie chyba nigdy nie bede gotowa na dziecko Nie jestem egostka, nie robie to z wlasnej wygody, ale dla tego ze nigdy bym nie chciala skrzywdzic emocjonalnie mojego petencjalnego dziecka, wiem ze fizycznie bym nigdy nie skrzywdzila, ale za to emocjonalnie BARDZO, wiec nigdy nie naraze tak małej istotki na to Zdaje sobie wpelnoi z tego sprawe, robie to dla jej dobra, nie dla mojego Wiem ze ne nadaje sie na matke, i nie poiwnnam miec dzi, i nie jestem egoistka, nie mysle o sobie w tym przypoadku tylko o tej kruszynce, nie dalabym nigdy jej matczynej milosci, ja osobiscie jestem wypruta z empati , moje emocje pozytywne ulotnilyu sie wieki temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfdaasdfsa
moje życie to pasmo upokorzeń i porażek, wolałbym nie żyć musiałbym być świnią żeby dawać życie na tym świecie nowemu człowiekowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo nie lubię dzieci i nie czuję potrzeby zeby miec dziecko....dziecko to kula u nogi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja sytuacja jest troche inna
Na początku chciałam bardzo mieć dziecko byłam 2 x w ciazy i poroniłam dlatego teraz nie chce mieć dziecka bo boje sie ze będzie to samo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adjjuuuaa
Bo: -nie lubie dzieci -boje sie o cialo -szkoda mi pieniedzy -wole zajac sie soba i mezem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klawiatura70520
bo uważam, ze jak kobieta zajdzie w ciaze, to od razu staje sie kura domowa! no popatrzcie: w ciazy-idzie na urlop, siedzi w domu. a wiec sprzata, myje okna, zmywa naczynia, a na partnera od razu czeka z obiadem. zeby nie obciazać brzucha, chodzi w dresach. przestaje o siebie dbać- bo np. jak kiedys szla do fryzjera, to teraz zamiast tego idzie kupic cos dla przyszlego dziecka. a o masakrycznym porodzie, rozstepach, dodatkowych kilogramach, nienakladaniu makijazu, nieprzespanych nocach i zmniejszonym libido to juz nawet nie wspomnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie pracuję a nie jestem kurą domową....mąż więcej sprząta niż ja :P...a w dresie to zawsze chodzę w domu bo wygodnie..mój mąż zresztą też chodzi po domu w luźnych ciuchach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wamgad
ja tam jestem sklonna miec jedno dziecko ale za 10 lat i jak uzyje troche zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamazzz
mam tak samo -tylko ja nie widze siebie w roli ojca :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ponieważ...
- jestem egoistką i stracznie cenię święty spokój (lubię nic nie musieć, lubię swój wolny czas, lubię mieć jakąś kasę dla siebie, a nie mam jej wiele); - boję się (że nie zapewnię dziecko bezpiecznego statusu materialnego, że dziecko będzie umysłowo upośledzone, czego bym nie zniosła, że mnie w jakiś sposób rozczaruje albo ja jego i że się po prostu nie pokochamy, że to sie okaże zwykła, tragiczna pomyłka ta decyzja); - nie chcę skrzywdzić dziecka (nie wiem, co takiego niby pięknego jest w tym życiu, że warto sie tu pchać); - nie chcę jeszcze raz przechodzić koszmaru pod tytułem "edukacja szkolna", ze wszystkimi jej dobrodziejstwami, raz przeszłam i nigdy więcej nie chcę mieć do czynienia z tym systemem i nie chcę skazywać na to kolejnego biedaka; - boję się, że to by zaszkodziło mojemu zwiazkowi, który jest piękny i nic mu nie brakuje, dziecka też nie; - boję się o swoje zdrowie i wygląd i mam podstawy twierdzić, że ciąża akurat mnie doprowadziłaby do pogorszenia pierwszego i ruiny drugiego, a już mam problemy (np. poważne z wagą i inne). - nie mam po prostu w sobie pragnienia dziecka, nie czuję, żeby mi czegoś brakowało. Podsumowując, w skrócie, powody są dwa: egoizm i strach. Ale gdybym miała kupę kasy, naprawdę kupę, to bym sie odważyła. Wiele lęków rozwiązałabym za pomocą kasy (bezpieczna przyszłość dla dziecka, ewentualne leczenie dla niego, prywatna edukacja, pomoc dla mnie jesli chodzi o urodę i zdrowie itp.). Czy ktoś ma podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieeekochanaa___
bo nigdy nie dostałam od nikogo miłości, to jak mam ją przekazać drugiemu człowiekowi? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjlhjkkl
egoizm to jest akurat powód produkcji dzieci: zaspokoi się swoje zwierzęce instynkty, dziecko pomoże na starość, zarobi na emeryturę itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wię rozwinę moją wypowiedz dlaczego na NIE :P Dziecko we wszystkim przeszkadza,trzeba je wszedzie ze sobą zabierać,trzeba poswięcac mu czas i pieniądze :O Ja uwielbiam spokój,spanie do której chcę, no a z dzieckiem tego bym nie miała. Tak samo np.z wakacjami: wyjeżdza sie po to aby odpocząć a nie zajmowac się dzieckiem.No a nad morzem zamiast się wylegiwac i opalac trzeba by pilnowac dziecko zeby nie zginęło lub się nie utopiło.Poza tym opalanie z dzieckiem? Jakoś tego nie widzę. Zwykła zakupy czy wypad do miasta z dzieckiem tez przyjemny nie jest bo dziecku się nudzi i ryczy i robi sceny. Niezaplanowane wypady tez odpadają no chyba ze dzieciaka się gdzieś podrzuci :O Gdy dziecko jest malutkie to zajmuje cały czas,trzeba je karmic,przewijac,nosic.Noce tez są nie przespane. Gdy dziecko zaczyna chodzić do szkoły to chodzący ciągły wydatek,często ma jakieś bubty i jest nieprzyjemne dla rodziców. Gdy jest nastolatkiem to lepiej nie wspomne. Gdy studiuje to tylko patrzy aby rodzice je sponsorowali.A gdy mają odwiedzic rodziców to ''nie mają czasu'' Gdy są dorośli mają swoje rodziny i rodziców odwiedzają raz w tygodniu jak nie rzadziej. I po co mi to wszystko jak teraz mam swietne wygodne bezproblemowe zycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chce miec dzieci
bo nie czuje potrzeby posiadania dziecka, nie lubie sie nikim opiekowac, boje sie ciazy i porodu, podoba mi sie wolne nieskrepowane zycie nie uzaleznione od opieki nad dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hbjukgvkjufv
haha co za idiotyzm wyżej, tak samo można powiedzieć, ze ten kto uprawia seks jest egoistą, instynkt macierzyński jest tylko na początku, szybko później 'przemienia się' w chęć dobrego wychowania dziecka i obdarzenie go miłością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malyyy biust
bo mi się cycki splaszcza - i możecie się śmiać, ale nie chcę mieć zwisów, dłuuugo cierpiałam przez desperacki kompleks na punkcie biustu, teraz kiedy się z niego wyleczyłam, nie chcę przechodzić tego drugi raz po ciąży :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjlhjkkl
hbjukgvkjufv: a obchodzi cię to że dziecko może w przyszłości dojść do wniosku, że wolałoby się nie narodzić. po drodze oczywiście się dużo nacierpi. a wychować to se można psa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikzz
1 . Nigdy nie pracowałem 2 . Dziecko musi cos jesc i miec zabawki . 3 . Punkt pierwszy i drugi nie moga istniec razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njknjk
Ja pierdole, a czy trzeba miec argumenty? Nie mozna po prostu nie odczuwac potrzeby rozmnazania sie?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvbnm
nie chce miec teraz, bo to obowiazek, starata wolnosci, uwiazanie, starta mlodosci. kto twierdzi inaczej ten albo sam sie oszukuje, albo nie wie, co to fajna mlodosc albo dzieci nie ma. ja sie opiekuje czasai i mimo ze dzieciak rewelacyjny i zakochana w nim jestem szalenie, i sama kiedys zechce miec, to nie teraz. najpierw musze sie nacieszyc zyciem by bez zalu moc cieszyc sie dzieckiem. dziecko to ograniczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikzz
a jesli nie mam pieniedzy to nie bede mial dzieci . Jakbym miał pieniadze to bym sie zdecydował na dziecko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×