Dlaczego niechcesz miec dzieci?argumenty

i koniec

okolicznosci ze trafiłam na ten temat. jestem wlasnie w trakcie usuwania ciaży farmakologicznie,tabletkami, 8 tydzien :O antykoncepcja zawiodła a mysl o porodzie i dziecku mnie przeraża zwlaszcza ze mam dopiero 22 lata a ojciec nie byłby ideałem dla dziecka ani dla mnie :O wszyscy wiemy ze w większosci i tak chodzi o kase albo niechęć do dzieci czy rozmnażania się. u mnie dwie te opcje.

nie chce, nie lubie dzieci jako tako (toleruje dzieci u swojej rodziny i znajomych oczywiscie), nie wyobrazam sobie siebie jako matki, nie stac mnie na dzieci i nie wyobrazam sobie, zebym musiala poswiecac tyle czasu dziecku, nie chodzic do pracy, etc...

Czyli jednym slowem-jestescie zasranymi egoistami :O

kazdy decyduje o swoim zyciu sam. Nie krytykuje ani nie oceniam, jednak nasuwa mi sie jedna mysl... o kurcze, ale z was... biedne kobiety. Mowie o tych, ktore twierdza, ze nie dalaby ciepla, zrozumienia, bo same tego nie dostaly... Naprawde jestescie takie zimne w środku?

już zaraz egoiści, każdy robi to co chce. Po co rodzic nieszcześliwych ludzi? Mnie tylko zastanawia powód tej decyzji, bo skutek może być tylko pozytywny.

kjlhjkkl ----> gadasz jak sataniści, twierdzący, że śmierć jest wybawieniem :O puknij się w łeb

nie wyobrazam Siebie w roli matki,z gory nalozone obowiazki,odpowiedzialnosc za drugiego czlowieka,do tego trzeba dojrzec.

tak jestem egoistka, lzej ci???

większość z was może jest za młoda na posiadanie potomka. Żeby być fajnym rodzicem trzeba do tego dojrzeć, jedym to przychodzi szybciej, drugim później, innym wcale.

nie egoistki tylko pokrzywdzone. same sobie tego nie zrobiłysmy :O

A może nie możecie miec dzieci i wmawiacie sobie ze ich nie chcecie bo tak Wam lżej?

egosita jest kazdy rodzic, ktory stwierdzil,ze chce miec dziecko bo po prostu chce, a nie umie go wychowac. to jest dopiero egoizm w imie wlasnego kaprysu spieprzyc komus zycie. nie pierdolcie ze chce miec dziecko dla dobra spoleczenstwa czy ojczyczny bo chcecie je miec dla swojego kaprysu. ja chce dziecko bo chce miec, tak, jak pewnie sporo kobiet chce miec lepsza prace, fajna sukienke czy psa, a wy robicie z siebie chuj wie kogo. jak nie jestescie egoistami to oddajcie pol wyplaty glodujacym i bezdomnym.

i jeszcze jedno - wpomagajcie rodziny ktore maja po 7 dzieci a nie stac ich nawet na jedno. kazdy czlowiek jest egoista i chce posiadania dziecka to tez egoizm.

a ja nie potrafie nie chciec dziecka :( moze odpuszczam na tydzień góra miesiąc i znow wraca to pragnienie posiadania dziecka. a mam 23 lata wiec niektorzy lapia sie za głowe pewnie ze tak mozna chciec miec dziecko. Wiele razy sie opiekowalam dziećmi przez pare dni wiec wiem jak to jest. i kurcze czuje sie na nie wyjatkowo gotowa i wiem ze mogłabym mu sie poswiecic cała, bo mimo ze pracuje i studiuje zaocznie to mam mnostwo czasu. eh chciałabym czasem tak niechcieć jak teraz go chce :(

czy mogę mieć dzieci to nie wiem bo nigdy nie ''sprawdzałam mojej płodności'' i nie sprawdzę...

- nie cierpię dzieci - bo nie mam ochoty chodzić w ciąży i czuć się jak słoń - przeraża mnie perspektywa porodu, całego tego bólu, szycia i rekonwalescencji - dzieciakiem trzeba non stop się zajmować, bo wiecznie tylko drze mordę, czegoś chce, urządza sceny, marudzi, wybrzydza i ogółem jest upierdliwe - nie wyobrażam sobie babrania się w pieluchach - tak samo jak nie wyobrażam sobie nocnego wstawania, bo mam takie spanie, że mnie granat nie obudzi - nie miałabym zamiaru karmić piersią, bo dla mnie jest to trochę 'obrzydliwe' :o - lubię zająć się sobą, nic nie robić, mieć czas tylko i wyłącznie dla siebie - prawdopodobnie nie byłabym w stanie zrezygnować z własnych przyjemności na rzecz dzieciaka - jak ktoś wyżej wspomniał - początek edukacji -> horror, nastolatek również, a na studiach to traktują rodzica jak bankomat - koszmarnie wkurza mnie darcie japy dzieciaka

niechęć do rozmnażania się nie jest normą, w sumie nie można mieć niechęci do tego - to tak samo jakby nie mieć chęci do seksu, przecież to podstawowe instynkt w człowieku, instynkt prokreacji', który obejmuje właśnie popęd płciowy jak i macierzyńskie odczucia u kobiet(u facetów ojcowskie) wszsycy mają chcęć rozmnażania, tyle że coś stoi na przeszkodzie, aby tą chęć zrealizować, tu właśnie np. jedną z głównych przyczyn są finanse, ale nie piszcie, że nie ma chęci, bo to bzdura! to wbrew nauce, no chyba, że ma jakieś problemy hormonalne czy coś to wtedy ten instynkt może się nie ujawniać

ci, którzy mają 7 dzieci a nie stac ich na jedno to nie egoiści, to zwykli tumani, którzy są tak głupi, że nawet nie wiedzą jak bardzo. To nie egoizm, nie mylcie tych pojęć.

profesorek---> to uwierz ze można po prostu nie chciec dziecka i być zdrowym...

nie mam instynktu macierzynskiego i juz!! nie kazda kobieta musi miec i nie kazda jest stworzona do tego, zeby byc matka. Czy to naprawde tak trudno zrozumiec??

ja juz tam mam od ponad 10 lat, wiec raczej sie to nie zmieni nagle.

czasem ten insynkt się budzi :) więc nie mówcie "nigdy" a jak wspadniecie i okaże się, że będziecie w ciąży? Usuniecie?

- boje sie ciazy i porodu, a przede wszystkim utraty zdrowia i potencjalnej slepoty bo juz mam duza wade wzroku - lubie swoje egoistyczne, bezstresowe zycie, majac meza tylko dla siebie - nie wiem jak znalazlabym sile na zajmowanie sie dzieckiem po pracy, chyba jestem leniwa ale po 7 godzinach w biurze przychodze do domu odpoczac a nie pracowac na 2 etat - nie znosze placzu dzieci, po prostu doprowadza mnie on do szalu - nie jestem od niczego uzalezniona, mam na wszystko czas i pieniadze, nie musze rezygnowac z zycia, odpoczynku i przyjemnosci zeby dogodzic dziecku powody meza zeby nie miec dzieci: - boi sie o moje zdrowie - boi sie przyszlosci jesli podupadniemy finansowo - nie chce byc odpowiedzialny za czyjes zycie i uwaza ze nie podola wychowaniu dziecka - lubi swoje beztresowe zycie, i porownujac sie do kolegow ktorzy maja tzw pelne rodziny, bo posiadaja dzieci uwaza ze nasz model rodziny bez dzieci bardziej mu pasuje. z reguly ich zwiazki z zonami juz dawno sie rozlozyly emocjonalnie i zyja razem tylko ze wzgledu na dzieci :P dla mnie to smutne. nie rozumiem ludzi dla ktorych dziecko jest sensem zycia

niektórym to baaaardzo ciężko zrozumieć.... i mimo tłumaczenia i tak tego nie mogą pojąć...

* tak mam ....

yhy - wlasnie widze... ech

profesorku - to biologiczny instynk ptzerwania gatunku, wiec jesli chcesz miec tylko jedno dziecko to tez jestes patologiem, bo prawidla natury tak wyposazyly zwierzeta w instynkt by rodzily wiece, wiec nie pierdol. czlowiek to nie bezmozgi kot z cieczka.

1. bo nie mam pieniędzy i mieszkania 2. bo nie chcę być gruba i dostać rozstępów 3. bo boję się tego strasznego bólu i złej opieki w szpitalu 4. bo nie chcę wstawać ciągle do dziecka i chodzić niewyspana 5. bo nie chcę zostać kurą domową 6. bo nie chcę mieć tylu obowiązków na głowie sama, faceci nie pomagają, wiadomo 7. bo nie chcę dostać depresji od siedzenia w domu i zajmowania się dzieckiem, praniem, sprzątaniem, gotowaniem i nastawianiem dupy wieczorem z uśmiechem kiedy pan mąż wróci i będzie miał chęć.

jedyny sensowny - tak, jakbym wpadla to usune. I co zlinczujesz mnie za to?? Moje cialo, moj problem. A poki co to sie zabezpieczam skutecznie od wielu lat.