Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość asiennnkaa

kłopoty z mężem i dzieckiem...

Polecane posty

Gość idiotka to jest autorka
a jej matka ma szklaną kulę że wie że jej córka zawsze będzie sama? a guzik prawda, może z matką pomieszkać, rok, dwa, trzy, dziesięć, poznać normalnego faceta i zwinąć się na swoje czy do niego i co matka - wróżka wtedy powie? ale jakoś tego nie widzę , żadna rozsądna dziewczyna nie pakuje się w małżeństwo z takim chamem a potem nie chce go utrzymać na siłę "bo kiedyś było miło, bo boi sie samotności" jakaś zabita dechami wioska mi to pachnie, kompletnym zaściankiem i inteligencją dziewuchy po gimnazjum czy zawodówce. Tipsy? sprzątanie? pomoc kuchenna, na nic lepszego Cię nie stać? jaki masz zawód? jakie szkoły skończyłaś? kim jesteś dziewczyno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bym zrobiła taki myk, zrób się na bóstwo, cos napewno znajdziesz w domu, jak mąż wróci to zostaw dziecko z nim, przecież te dziecko jest twoje jak i jego, a co z tego że on nie ma cierpliwości do dziecka, przecież to jest ojciec, ale ja bym nie potrafiła być z takim doopkiem, wolała bym żyć samotnie niż z taką kreaturą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja Wam powiem...
Nie rozumiem dlaczego Ty z nim jesteś... Zamieszkaj u matki, tam ona moze zostanie z dzieckiem po pracy, Ty dorobisz na tych tipsach albo coś innego znajdziesz, będziesz miała 400 zł alimentów i 150 zasiłku to juz nie będzie źle, nie pozwól się tak traktować! A może jak sie wyprowadzisz, to on zrozumie że tak nie można i to zmieni, jeżeli nie - nie trać życia na takiego palanta :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia1111111111111111111111
twoja mama zamiast ci pomóc ,wspierać to mówi że jak odejdziesz to już zawsze będziesz sama.........guwno prawda!!!!!!!!! w głowie mi się nie mieści to co piszesz. poszła byś do matki zamieszkać i jakoś byście sobie dały radę,nie wierzę że nie. dostała byś alimęty pomoc z mopsu chociaż to 150 jak piszesz a może i więcej i byś miała święty spokój.nigdy bym nie siedziała z takim czubkiem.dziecko raz dwa podrośnie i możesz dać do żłobka i iść do pracy. WIDOCZNIE TAKIE ŻYCIE CI ODPOWIADA,wiem że łatwo się komuś mówi jak nie jest w takiej sytuacji ale dla dobra twojego i dziecka odeszła bym od niego skoro ciężko mu dać nawet na pampersy a co tu mówić już o zaniedbanym mieszkaniu. KURCZE, CIĘŻKO W TO WIERZYĆ ,MOŻE MASZ TAKIE ŻYCIE ALBO BAJKI NAM WCISKASZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola29
Póki co bierz go na zakupy i weź do koszyka co tam chcesz. Jak on zareaguje? czy dla siebie też nic nie lubi kupować? ja bym chama po prostu wykorzystała, ot co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokładnie, nic w domu nie rób niech całkowicie dom podupadnie, jak taki jest niech sam się w końcu weźmie za dom, ale jak w końcu przejrzy na oczy to albo zacznie cię szanować albo uciekaj od niego,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejka83
A nie mogłabyś zacząć sprzedawać przez internet? Np. ubranka dziecięce używane? Zawsze to jakiś grosz. Chodzisz do ciuchlandu przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiennnkaa
tak, sprzedaje ubranka z ktorych wyrosnie malutka i za te pieniazki kupuje jej nowe ubranka lub jakaś inna rzecz do domu... zrobilam sie na bostwo , czesto dbam o siebie, wyjde z kolezanką np. na spacer wystrojona a on widac ze jest zazdrosny, ale zazdrosny to on jest i nie o to chpdzi by wzbudzac zazdrosc, ale o to by zaczął dbać o dom ... by chcial cos zrobic w swoim domu, tanim kosztem ale zżeby bylo, b o ja nie chce zyc caly czas w patologicznej kuchni... do ktorej strach wejsc... przeciez na kuchnie nawet 1500zł by wydal polozył gumolit, farba na sciany tania mebloscianka i juz;) a on nie... powiedzial że tak mu dobrze... a ktokolwiek wejdzie to mowi ze mamy strasznie;( chcialam kupic kosz na pranie dla dziecka (bo bakterie przeciez po pokoju latają jak lezy sterta pieluch i ubranek w misce! ) a on nawet tego nie chce kupic, bo i po co, przeciez w misce to pieknie wygląda:) zeby kupic dziecku lezaczek -bujaczek ktory mu nap[rawde pomógł musialam prosic babcie zeby dala na uzywany , bo jemu 50zł żal na dziecko było!!! a dziecku pomoglo bo w nim sie uspokaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiennnkaa
do karola29: jakbym zrobila z nim wspolne zakupy ktore by przekroczyly 90zł na tydzien to by mnie chyba zagnębi ł.... stanął by przy kasie i wszystko by trzeba bylo odkładac i bezczelnie by powiedzial kasjerce ze zona za duzo nabrala i by sie darl przy kasie! (juz tak zrobilam kiedys).... a mi naprawde wstyd prosic sie o sszampon czy podpaski....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiennnkaa
i co tydzien musze jesc to co on chce, tzn co tydzien musi kkupowac to samo, a więc dam wam przykladową jego liste: same udka i same piersi z kurczaka, 30dag szynki, 4sery, dźem, parykarz, pasztet, 10jajek, ogorki ze słoika. 3 jogurty. maslo. cukier.to kupuje co tydzien. nie wiem jak sprawić by zaczął bez pretensji dawac pieniadze dla domu, np. na : kosz na ubrania, na czajnik, na plyn do naczyn, na jakies akcesoria dla domu typu mop, podloga, wazon na kwiaty, obrazek na sciane , jakas firanka.... jak sprawić by dawał mi co miesiac na karte do telefonu, na moje potrzeby typu wyjscie do kolezanki(nie daje mi nawet na bilety mpk!!!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiennnkaa
A MAtkA JEST pewna ze bym znalazla kogos i to bez wątpienia, ale ona powiedziala że pod jej dachem nie mogę juz sobie nikogo znalesc!!! nawet jakbym sie chciala do tego kogos wyniesc.... nie mogwe i juz i bedzie mi to utrudniac... taka jest. tak powiedziala. mowi ze chce mojego dobra i takie tam.... a przeciez nawet dla niej lepiej by bylo zebym z czasem kogos poznala , wyszla na prosta i wyniosła sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem przerażona tym co piszesz.... a jakie miliscie wesele? na dużo osób? na wesele też nie wadomo prenie jak szczedził.... a jak dlugo go wczesniej znalas? kupowal Ci wczesniej przed slubem jakies prezenty na gwiazdkę czy imieniny? pytam bo boję się że teraz związałam się z kimś podobnym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sminkaaa
w tej rodzinie jakies dysfunkcje sa: mama ma spaczone myslenie, ten Twoj maz sie zneca..no sorry, jak sie zrobilo dziecko to sie powinno dbac tez o uczcuia jego matki. To, co moze zrobic najlepszego dla dziecka to szanowac jego matke.I ten tesc, co zameldowac nie chce..Jezu :( przeciez to w jakas depresje mozna wpasc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiennnkaa
tzn na gwiazdke kupi, kwiatki da jak jest okazja, jakis bukiecik,a ślub byl skromny i on kupil tylko obrączki, sobie garnitur, a ja sobie sukienke za pieniadze babci, babcia mi dala 1500zł na restauracje i byl obiad i deser, koniec, bylm to slub cywilny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty jetses jakas nie normalna
nikt by tego nie wytrzymal a im dluzej zostaniesz z tym psycholem tym bedzie gorzej Ja na twoim miejscu znalazlabym jakis dom samotnej matki Tam ci pomoga lepiej nisz rodzina Uciekaj gdzie piepsz rosnie Bo gwarantuje ci ze bedzie jeszcze gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanta21
Daj ogłoszenie,że zaopiekujesz się dzieckiem,zawsze parę groszy Ci wpadnie a i tak zajmujesz się swoim to drugim też możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo to sknera jest
Dziewczyno gdybym ja miala takiego meza to bym go dawno pogonila. Ten twój mąż to sknera i dusigrosz. Rozumilalabym gdyby on nie miał kasy- ale on ma i nie daje jej na wasze wspolne dziecko. Bo taka prawda ze jak się założyło rodzinę to trzeba ją utrzymywać. Ty teraz nie masz jak bo male dziecko wymaga opieki. On powinien to zrozumieć... ale nie rozumie bo to głupek jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale tepeeeee
babo, za kogoś ty wyszła i z kim ty masz dziecko, czy ty nie miałaś oczu, chyba chciałaś sie wyrwać z domu, no to teraz masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty jetses jakas nie normalna
moja znajoma miala podobnie I tesz sie bala odejsc i sobie zycie przez to zmarnowala Kiedys jeszcze bardziej bedziesz sobie w brode plula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tego nie kummamm
Jakim cudem wyszłaś za taką patologię to nie rozumiem... Moim zdaniem powinnaś zrobić tak: wyprowadzić się do matki SAMA, bez dziecka, i natychmiast zacząć szukać pracy. Ojciec ma taki sam obowiązek się dzieckiem zajmować, a z Ciebie, w tej sytuacji, nie ściągnie więcej niż 200 zł alimentów. I oczywiście rozwód. Nie rozumiem dlaczego kobiety w podobnej sytuacji w ogółe nie biorą pod uwagę takiego rozwiązania, że zostawiają dziecko ojcu, choćby czasowo :O Jakby jeden z drugim poznał uroki babrania się z dzieciakiem 24 h na dobę, to na kolanach by wracali i po rękach was całowali. A tak - jeszcze szantażują, że dziecko zabiorą (w rzczywistości żaden tego nie zrobi, bo po co mu takie obciążenie, nową dupę wyrwać już nie byłoby tak łatwo, no i ile to roboty z dzieckiem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty jetses jakas nie normalna
powiedzialam mezowi o twojej sytuacji i zajebiscie sie wkurwil Mowi ze ten twoj to jakis psychol Moz powiedzial zebys go palom nalala to mu moze przejdzie i wykrzyczala w twarz ze jest jebniety bo zonie zaluje nawet na podpaski A mi sie wydaje ze ty jakas straszna wiesniara musisz byc ze sie go tak trzymasz Nie wiem dlaczego ale nasuwa sie sie obraz patologicznej rodziny gdy sobie o was pomysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie w całej tej historii, to Ty jesteś idiotką! Jak się można tak dać traktować???!!! Poza tym mąż, ojciec dziecka nie chce z nim zostać bo nie ma cierpliwości???!!! Kogo Ty sobie wzięłaś za męża i ojca swojego dziecka?! To dowód na to jak Ty jesteś głupia! W jakim zawodzie możesz pracować, jakie masz wykształcenie, ile macie lat? Po tym co piszesz, wnioskuję, że może masz maturę i ze 20lat. O to tym co sądze o braku meldunku itp. pisałam już wczoraj na Twoim druhim topicku - po cholere zakładasz codziennie ten temat?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama juliana
o rany :-0 Ale wiesz co Ty na serio poszukaj pracy i powiedz mezowi zeby szukal Niani i jej placil :-) Albo oklam go ze znalazlas prace bo tak dalej byc nie moze ze on na nic Ci kasy nie daje :-) jak Ciebie nie docenia i nie umie uszanowac to ze siedzisz z waszym dzieckiem to niech placi niani a Ty idz do pracy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyimaginowana33333
asienka ty uciekaj na to forum na które dałam link,tam laski Ci doradzą i podpowiedzą co dalej,na kafeterii widzisz jak jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to też jest patologia. Dziewczyno, weź się w garść a nie, Ty się na forum pytasz " to co radzicie, odejść?" czy Ty jesteś jakaś ułomna?? Nie widzisz jakie masz zycie? Zrób coś a nie wyliczaj nam tu jakiego masz tyrana, debila i patologicznego męża. Bo żadna z nas za Ciebie decyzji nie podejmnie i życia w garśc nie weźmie! Zrób cos jak Ci źle, a nie szukaj usprawiedliwien dla siebie, że mąz pracuje na czarno, że matka stawia Ci warunki etc. A jak nie chcesz nic zmieniać to nie zakładaj kolejnego tematu tylko zyj tak jak sobie wybrałaś, z mężczyzną, kórego też sama sobie wybrałaś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież on nie da na żadną nianię! Na podstawowe rzeczy nie daje, a wyda na "coś zbędnego" (czyt. niania) jak ma w domu posłuszną, zastraszoną, nie mająco NIC do powiedzenia żonę :P:D:D nie rozśmieszjacie mnie. Tu nie chodzi o skąbstwo męża tylko o jego poczucie władzy nad kobietą, dzieckiem, domem i ich życiem - to on pan i władca decyduje o wszystkim. On ma głęboko w dupie jej zdanie, w jakimkolwiek temacie. PATOLOGIA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×