Roznica w wyksztalceniu...czy to przeszkoda?

ktore pija, pala, biora,puszczaja sie, olewaja szkołe. Co im powiesz? Ze to be? zawsze odpowiedza - tatus tez byl ( o ile nie jest znów) taki . Czy bedzisz miala jakies argumenty,zeby je zachecic do innego zycia? Wspolny front i konsekwencja w wychowaniu jest bardzo wazna.

wedlug mnie sama powinnas dojsc do tego czy facet jest wart zachodu,sa na to sposoby i rozne pulapki slowne,z ludzi mozna wyczytac zamiary jesli ma sie ta umiejetnosc.Tak jak ktos powiedzial wyksztalcony z gory rowna sie inteligentny..sam mam srednie i nie czuje sie gorszy przez to..Szanuje ludzi wyksztalconych ale juz wku..wia mnie to jesli sie z tym przesadnie obnosza i klasyfikuja w ten sposob ludzi na madrych i glupich,gdzie tu obiektywizm!!nie kazdego na to stac i nie kazdy zostal wychowany w normalnej rodzinie gdzie jest mamusia i tatus i juz od malego maja wmawiane co jest wazne w zyciu..ja mialem patologie'ojca alkoholika typ agresywny,nieraz nie bylo gdzie spac,co jesc itd,zycie mi dalo w kosc bardzo, ale tez duzo sie przez to nauczylem,bylo nas 3 a ja najstarszy..pije do tego ze edukacje zakonczylem przedwczesnie bo musialem pracowac by jakos pomoc matce,i pracowalem w pl tu i tam a za granica jeszcze w 5 roznych krajach..znam wiele osob po studiach i spory ich % to zwykle zyciowe mameje z papierkiem,bez elokwencji czy jakiegos blysku..takze to zadna regula ,, niepowazne i krotkowzroczne jest kierowanie sie tym..dobranoc

mialo byc ze z gory nie rowna sie intelig.umklo mi :

Wykształcenie nie zawsze jest wprost proporcjonalne do wartości człowieka, jego inteligencji i ogólnej wiedzy o świecie, błyskotliwości itd. A wręcz często nie jest to regułą. Nie generalizujmy więc. Kolejna głupia bariera.