Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nhijn

Wybaczylam mu " zdrade " , minelo kilka miesiecy ,

Polecane posty

Gość nhijn

a ja wciaz mysle o tym co sie stalo . Czesto mysle przed snem , nie daje mi to spac . Meczy mnie to . . . zadreczam sie mimo, ze postanowilam wybaczyc . Czy ktoras z was tez tak miala ??? Jest mi ciezko. Przy nim stram sie zachowywac normalnie . Choc nie ukrywam, ze mam teraz wiekszy problem z otworzeniem sie . Z Sexem . . . moze jemu wydaje sie inaczej, ze zachowuje sie normalnie i nie mam problemu, ale to tylko pozory. Nie wiem kiedy mi to minie . Chialabym by minelo jak najszybciej, bo inaczej to sie wykoncze i w koncu odejde . Mam ochote porozmawiac o tym z kims kto mnie wyslucha, zrozumie. . . Nie musi wiele radzic, ale mam ochote sie wyplakac komus kto zna to uczucie i sama swoja obecnoscia mnie wesprze. Myslalam, o rozmowie z nim, ale nie wiem czy to dobry pomysl, by znow o tym rozmawiac , zaglebiac sie w ten temat , skoro staram sie wybaczyc to moze lepej juz do tego nie wracac . Z 2 strony potrzebuje wsparcia od niego, dobrego slowa, i tego blysku w oku, chialabym znow poczuc sie atrakcyjna i kochana . Jest mi cholernie przykro . Kocham go bardzo , ale nie wiem czy dam sobie rade . . . Wiem, ze wiekszosc z was mnie zbluzga, ze zle zrobilam , ze jestem glupia. Ale gdybym nie sporbowala to moglabym zalowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buritto
nie klei sie to. Powinnas odejsc jesli cie to meczy a po nim splywa.Najwyzej potem sie zejdziecie.Poza tym kobiety tak maja, ze nawet jak wybaczaja, to nie zapominaja. Moze zdradz go tez i niech to poczuje? Do niczego to nie prowadzi tak czy siak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhijn
Wiem, ze nie zapomne. On uwaza, ze nie spal z nia. Oczywiscie to mozliwe . To dluga historia. Ale boli mnie mysl ich flirtowania ze soba ... To nei jest tak, ze po nim to zlewa, wiem, ze sie strara, ale nie umie ze mna o tym rozmawic, sam nie wie co ma mi powiedziec, widze, ze jest mu z tym zle . Oboje chcemy ze soba byc. Wiem dziwne to wszystko, nie da sie tego tak po prostu strescic w jednym zdaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buritto
walcie do psychologa na terapie. Jedyne rozsadne wyjscie a nie latanie po kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhijn
hehe dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez...
nhijn jakbym czytala o sobie.. u mnie minąl ponad rok, a ja juz wiem, ze musze to zakonczyc...tylko siły brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhijn
czemu chcesz to zakonczyc ??? nie wyszlo wam ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez...
bo o tym myslę, bo nie umiem mu juz zaufac, bo zameczam przede wszytkim siebie, bo juz nigdy nie będzie tak jak wczesniej...dlatego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×