miałam prawo sie wkurzyc?? ocencie

mój facet to mamisynek:O mam wolna chate na tydzien...wiec myslałam ze mój facet na ten czas wprowadził by sie do mnie, wiecie wspólne kolacje snadania, sex itp..sielanka;) zazwyczaj nie było z tym problemu Mój acet odkąd ma samochód jak jedzie do pracy przywozi mame do jej pracy i tez zniej zabiera. nie mam nic preciwko temu, ale do tej pory nie miał samochodu i mama sobie sama do pracy jezdziła autobusem..dodam ze jedzie nim około 8 minut. Zreszta mój facet jak chodzi na popołudnie to tez jej nie zawozi bo nie ma jak. wiec jakos do tej pory jezdziła autobusem, nic jej sie nie stało i korona jej z głowy nie spadła wiec zaproponowałam mu zeby został u mnie na noc z czwartku na piatek a on ze na noc nie zostanie bo rano idzie do pracy i mamusie musi zawiezc i lepiej jak wróci do domu...no szlag mnie na miejscu traił..powiedziałam ok ale dla mnie to znak ze wybiera mame nie mnie...a jka kiedys bedziemy razem mieszkac to co bedzie:O?

proszę o obiektywne opinie:)

nie miałaś

masz rację :)

czasami mam wrażenie ,ze on z nia usprawia sex. Raz nawet zauwazylam jak polizala go po uchu

dodam ze ode mnie ma blisko do pracy..na pewno blizej niz od siebie;)

obok jego pracy jest schronisko dla zwierząt.. on strasznie lubi psy , obawiam sie ,ze moze dochodzic miedzy nimi do stosunkow

zlewa cie

masz rację dorosły facet a jak dzidziuś bez mamusi ile on ma lat?

MamiNNNNNNNsynek. W dodatku Cie nie kocha.

no wlasnie ,chyba mnie nie kocha ! Dla niego wazniejsze sa psy i jego matka ktora lize go po uchu

mój jak ma mamusię blisko dostaje małpiedgo rozumu a mamusia teraz daleko i tak już jestem 28 lat mężatką:)

27, nie zlewa mnie bo czas ze mna spedza..ale tekst nie zostane bo musze mame do pracy zawiezc..to mi rece opadaja, zwazywszy ze jego mama naprawde przez ostatni rok jak sie znamy jezdziła mpk i jakos przezyła....a teraz jak po nia nie przyjedzieto wielka obraz nawet nie moge nic zorganizwoac bo słysze ze najpierw po mame pojade i potem sie spotkamy.... wiec np jakbym zaproponowała kino seans na 16 to by nie poszedł bo o 17 jedzie po mame i dopiero na 18 mozemy..np

i chyba na mszę dam:) ze mamusia ma do nas 1100 km

MamiNNNNNNNsynek. W dodatku Cie nie kocha. czemu nie kocha...to raczej nie ma zwiazku

kocha ale pempowinę czas odciąć ale ty musisz coś wymyśleć bo czeka cię trójkąt z mamusią w roli głównej:(

no najwieksza wada mojego faceta jest jego matka...smutne ale prawdziwe:O i dlatego czesto mysle o rozstaniu...i to jest główny powód bo nie wiedze naszej przyszłosci w takim układzie

w calę ci się nie dziwię ale czas napewno goi rany możę potrzebuję czasu żeby dorosnąć rozwaz to

jakie życie jest trudne:(

nie jest to kwestia doroslosci bo on jest jest i bardziej odpowiedzialny i bardziej mysli o zakąłdnaiu rodziny ale z drugiej strony chyba nie widzi ej bez swojej matki

liczyłasm na wiecej opini itp;)

moim zdaniem powinien sie ucieszyc na spedzenie nocy z tobą :) powinien wziac telefon w łapke i zadzwonic mamie OZNAJMIAJĄC że "ZOSTAJE NA NOC U DZIEWCZYNY, DLATEGO JUTRO JEDŹ AUTOBUSEM" ehh na twoim miejscu tez bym sie wnerwiła :/

Z daleka od takich przypadków.... :o

up

pojebało Cię chyba...nie masz racji. Gość nie wybrał spędzenia czasu z mamą zamiast z Tobą, tylko że wróci na noc. Przyjedzie przecież do Ciebie, spędzi czas z Tobą i mamę rano też chce zawieźć. stara się pogodzić i to i to. Ty dzisiaj jesteś dla niego, a jutro może Cię nie być...a jego mama będzie do końca życia.

ja Cię rozumiem, też miałam takiego faceta. Sama mieszkam i często proponowałam żeby został na noc, nie w tygodniu, bo wiedziałam, że na to nie mam co liczyć. Ale z piątku na sobotę, czy z soboty na niedzielę. Nigdy nie został i zawsze miał jakąś wymówkę. Tutaj wcale nie chodzi o to, że on musi zawieźć mamę do pracy, tutaj chodzi o to, że on nie chce zostać, a mama jest tylko wymówką. Współczuję Ci i nic z tego nie będzie. Zapytaj go, jak sobie wyobraża przyszłość, swoje mieszkanie/dom, jak je urządzi. Zobaczysz wtedy co planuje. Czy jest tam miejsce dla Ciebie i jeśli tak, to kiedy. Mój planował mieszkanie z mamusią, a może po czterdziestce moglibyśmy mieszkać razem, bo teraz te wynajmy takie drogie przecież. Ciepłe kluchy był, więc mu zapodałam kopa w 4 litery.