Jak się ma dużo obowiązków to się lepiej zorganizuje swój czas...

a ja kuźwa ich dużo nie mam i już mnie coś bierze, nie potrafię już dłużej...bez pracy zwariuję.

Oczywiście, nic nie robić jest kiepsko ale za duzo obowiązków i zero czasu dla siebie to też dobijające. A Ty lubisz miec ciągle zajęcie i bardzo mało czasu wolnego?

lubie miec duzo zajec bo wtedy wolny czas sie bardziej ceni i dobrze sie go przeznacza.

popieram , jak mam mało do zrobienia to marnuje czas i siedze na kafe . za to jak jest tego kupa to wszystko ładnie pięknie zrobie i potem mam jeszcze dużo wolnego czasu . ale tak już chyba mam że lubie odkładać robote na potem :p .

A ja właśnie jak mam mało czasu to z wielu rzeczy muszę zrezygnować i to mnie niewypowiedzenie wkurrrwia...

esti loudir może kiepsko sobie czas organizujesz ?

a czym jestescie zajete tak w ciagu dnia dajcie jakies rady, bo ja to sie zanudze normalnie

--->mila megi a ty czym sie zajmujesz kazdego dnia? --->pyszna i próżna Może. Może nie biegnę cały czas, nie spieszę się. Bo nie lubię...

esti loudir ja się śpieszę jedynie kiedy gdzieś idę bo zwykle się grzebie i nie moge się wyrobić . normalnie wszystko ze spokojem robie .

jA też tak mam...nic nie robieie mnie rozleniwia:/ dziś wstałam po 15, miałam sprztanąc pokój i aziekę, a ja dopiero śniadanie jem:/ atak szaro na dworze jakby wieczór byl i już śiwtło trezba palić

no to ja ci dam przykład swojego dnia 6.30-13.30 praca na etat, potem mam pół godziny by dojechać do drugiej pracy prywatnie (codziennie inne miasto, oddalone od mojego miasta ok.30km)i tam pracuję od 14-19, potem jadę na wizyty domowe i do domu zajeżdżam ok20 :-) Dzieki Bogu kocham sojwa prace i w dodatku mam z tego dobre pieniądze, mam własne mieszkanie dwupoziomowe, samochód, firmę... :-) ale coś za coś. Jak mam wolny czas dużo lepiej go wykorzystuję i duzo bardziej mnie on cieszy

Ale co robicie w tygodniu? Ja wstaję o 7, biorę prysznic, jem śniadanie, dojeżdzam do pracy na 9, gdzie spędzam do 17. Jestem w domu najwcześniej o 18, jesli wracam prosto do domu. Tu tez trzeba zrobić parę obowiązków i nie pozostaje już tak wiele czasu, choćby żeby poczytać.

tzn ja tak wstaje wczesnie ok 8 ale i tak potem caly czas siedze na necie i zamiast sie poczucyc jezyka, przygotowac jedna rzecz na jutro..wlasnie tylko 1 rzecz na jutro do przygotowania wiec mysle: zdaze zrobic to jutro rano i tak w kolko. mam dosyc.

czy mozna jakas ogladac, wlasnie jak sie ma wolny czas to sie go lepiej wtedy wykorzystuje a jak masz za duzo wolnego czasu to sie po prostu go marnuje :/

A, bo wy pewnie w większości studiujecie lub chodzicie do szkoły a nie pracujecie, tak?

ja skonczyłam studia i mam prace- 1h dziennie. praca zlecenie. mozna sie wsciec :/

No 1 godzina dziennie to rzeczywiście nie dużo..Ale u mnie praca to większość życia. Zupełnie nie rozumiem, jak można pracować kilkanaście godzin dziennie i albo nie popełnić samobójstwa, albo nie zmienić swojego życia. Tacy ludzie nie maja czasu absolutnie na nic.

Jak byłam na studiach to byłam wniebowzięta(rano do popoludnia studia, potem praca i wracalam pozno wieczorem), czesto zmeczona ale ten stan rzeczy ktory jest teraz doprowadza czasem do mysli samobojczych. nie wiem co czuja ludzie ktorzy nie maja pracy od kilku lat.

Każdego boli co innego... Ale kiedy studiowałaś i pracowałaś to miałaś czas, żeby np czytać, oglądać filmy, spotykać się z ludźmi, czytać coś w internecie, mieć jakieś hobby?

o dziwo, tak. teraz nie mam ochoty. najbardziej to całe dnie przesiadywalabym na necie ze swoja przyjaciolka Nutella.

U mnie to tak działa im mam więcej do zrobienia tym szybciej się uwinę jak mam mało pracy to czasem nic nie zrobię :O potrafię więcej zrobić po pracy niż w dzień wolny