Jestem przeciw finansowaniu in vitro z moich podatków

Paniom PO 40, które przez POłowę życia zażywały tabletki hormonalne a teraz chcą na starość mieć dziecko

jestem przeciw głupim postom a czy to cos zmieni?

niektóre panie po 40-stce dopiero poznały właściwego faceta, więc dlaczego odbierać im szanse??

to rzuc robote :)

Kobiety powinny mieć wybór,i zgadzam się że są panie które poznały odpowiedniego faceta późno,a po za tym są różne koleje losu. Nie oceniajmy i nie ustawiajmy nikomu zycia według swojego widzi mi się-taki mały apel polityczny:)

podatki szly na utrzymanie pijackich rodzin, kryminalistów i narkomanów. A zwazywszy ze co 5 para nie moze miec dzieci- co ci z tego,ze zaoszczedzisz na podatkach, kiedy na emeryture nie bedzie komu pracowac

akuratpo odstawieniu szybko sie zachodzi

Zwróć uwagę na to, że więcej pieniędzy z budżetu jest wydawane na dostatnie życie panów w czarnych sukienkach i ich majątki, niż na ewentualne pokrycie kosztów z finansowania in vitro.

jasne szybko:/ zal.

lalka czasem kobiety maja po tabletkach hiper płodnosć,moje koleżanki tak prowokowały wzmożona płodność i sie udało,co innego jak sie bez przerwy bierze tabletki,już teraz lekarze mówią że czasem organizm sie rozleniwia.

mądralo. Co ja mam zrobić, żeby Ci dogodzić? - aborcja oczywiście odpada bo morderstwo - antykoncepcja hormonalna nie - bo truje i szkodzi czasem płodności - antykoncepcja inna nie - bo mało skuteczna i powiesz że nieodpowiedzialnie się sekszę - rodzenie dzieci z wpadek: nieodpowiedzialna królica która myśli macicą a potem nie ma za co utrzymać dzieci i Twoje podatki lecą - abstynencja seksualna: broń Boże, bo 25 letnia dziewica to dziwadło, a małżeństwo unikające seksu to już w ogóle dziwactwo i idźcie się leczyć. A kiedy już chcę i mam warunki na dzieci, ale nie wychodzi naturalnie, to okazuje się, że też nie mogę się leczyć bo: - Twoja wina że zwlekałaś do starości z seksem - Twoja wina że brałaś tabletki - Twoja wina że się skrobałaś Zdecyduj się, czy popierasz politykę prorodzinną czy antyrodzinną, bo na razie to nawet chcąc się z Tobą zgodzić, nie mam jak.

ja zgadzam się w jednej kwestii. jeżeli kobieta po 10-15 latach małżeństwa nagle chce mieć dziecko, a już ciut przy późno na to. Nie mam nic przeciwko kobietom które z rożnych powodów nie mogą mieć dzieci, jednak jest to jakieś uszkadzanie społeczeństwa( jeżeli dzieci tez będą mieć problem z płodnością).

Moim zdaniem in vitro nie powinno być finansowane przez podatników. Kogoś stać - niech się w to bawi. Jest wiele pilniejszych kwestii niż in vitro.

Słusznie ale to temat kontrowersyjny więc rozdmuchiwany i traktowany jak karta przetargowa.

dolacze sie do dyskusji.... Jestem osoba, ktora nie moze miec dziecka, jedynie wchodzi w rachube wlasnie invitro. Nie mies9kam Juz w Polsce ale ,to nie jest zadna zabawa...nie zdajesz sobie sprawy ile takie pary ktore sa dotkniete nieplodnoscia-musza wycierpiec.. U nas w NNiemczech invitro jest refundowane do 40 roku zycia, potem mu7za placic sami.... Pary zmuszone do korzystania z tej metdy nie robia tego b6 przez tabletki nie moga miec dziecka.

Prinzzesska,muszę Ci to napisać...bardzo życzę Ci dzidziusia.Wiesz co,twoj podpis,że jestes mamą 4 Aniołków mówi wszystko.Życzę dzidizusia!!Takie osoby powinny być rodzicami!Czysta miłość.Mam gdzieś tych ,ktorzy nie rozumieją jak to jest walczyć o dzidzię.I niech ich podatki zeżrą skoro tylko o nich potrafią mysleć...

Dziekuje ci uprzejmie za te mile slowa... Wiele osob jest przeciwko invitro i ja ich zdanie szanuje, kazdy ma prawo do wlasnego..staram sie prawie 9lat o dziecko a rok temu okazalo sie ze nie moge zajsc nat droga w ciaze co bylo dla mnie straszna tragedia.. Mam wspanialego mezczyzne u swego stabilny zwiazek i bardzo marze by nasza rodzina byla kompletna... Znam wiele osob ktore wlasnie dzieki invitro maja wspaniale dzieci... Tu w Niemczech ludzie podchodza do tych spraw inaczej...nie wytyka sie palcami par ktore podchwndza do invitro....

bo polska jest zacofanym krajem gdzie sa podli ludzie tu zawsze bedzie ciemnogród!!!

Ale temat dotyczy FINANSOWANIA in vitro z podatkow, a nie tego czy powinno być legalne czy nie. Jeśli już ludzie mają takie parcie na własne dziecko, to niech sobie to fundują sami, bo dlaczego jaj mam płacić za to, żeby oni mieli dzieci? To ich sprawa, bez dzieci da się żyć, a np bez leków na cieżką chorobę nie, czy też bez opieki (gdyby zaraz część sie oburzyła, że niepełnosprawnym się pewne rzeczy finansuje). Jak in vitro będzie refundowane, to nie ch mi zrefundują kosmetyczkę i co miesięczne zakupy - "BO JA BARDZO CHCĘ" :)

Mnie się jacht marzy...

to zaproponuj coś lepszego --> zgadzam się w 100%

Racja.... Moim zdaniem skoro z naszych, waszych podatkow sa finansowane rozne inne rzeczy dlaczego tez nie invitro.. Nieplodnosc jest nowa choroba naszego wieku i coraz wiecej par jest tym dotknietym...dlaczego wiec nie invitro? Instynk macierzynski jest najnaturalniejszym instyktem pod sloncem..skoro ma to podloze medyczne jak np inne choroby dlaczego takie pary nie powinny miec pomocy? Np tak jak w Niemczech panstwo placi jedynie malzenstwom polowe kosztow do 3 prob...potem musza sami sie martwic....

Racja.... Moim zdaniem skoro z naszych, waszych podatkow sa finansowane rozne inne rzeczy dlaczego tez nie invitro.. Nieplodnosc jest nowa choroba naszego wieku i coraz wiecej par jest tym dotknietym...dlaczego wiec nie invitro? Instynk macierzynski jest najnaturalniejszym instyktem pod sloncem..skoro ma to podloze medyczne jak np inne choroby dlaczego takie pary nie powinny miec pomocy? Np tak jak w Niemczech panstwo placi jedynie malzenstwom polowe kosztow do 3 prob...potem musza sami sie martwic....

Zaproponuj coś lepszego: " Co ja mam zrobić, żeby Ci dogodzić?" Ależ nic nie rób, żeby komuś dogodzić. Jesteśmy dorośli, możemy nawzajem pierdolić swoje wybory i nie przejmować się marudami:) To jeden z największych uroków bycia dorosłym i niezależnym.

Finansowanie w 50% trzech pierwszych prób jest uczciwą ofertą, które nie nadwyręży i tak chujowego budżetu. Najistotniejsze jest skrupulatne policzenie, ile wynosiłyby rocznie takie zabiegi i czy i w jakim stopniu możemy je finansować. In vitro jest inwestycją w przyszłość tego starzejącego się społeczeństwa:)

próbówki nich płaci!!!!!!!!

grhhhh wrrrr@tlen.pl'; Finansowanie w 50% trzech pierwszych prób jest uczciwą ofertą nigdy w życiu!!!!!!!!!!!!

No cóż, pary, które dotyka bezpłodność TEŻ płacą składki...

bezpłodni płacić!!!!!!!!!!!

Logika "ja się nie zgadzam" jest dość pokręcona. Ja mogę zawetować leczenie ze składek złamań, Stefan z mieszkania poniżej- zatruć grzybami, a pani Pelagia- chorób wenerycznych. Pytanie, czy tędy droga...:)