wychodze za maz tylko dla pieniedzy.raz tylko kochalam

nad zycie i do szalenstwa bylam pewna ze nawet jeslibylby kloszardem i tak bym z nim byl,gdyby stracil nogii w wypadku nie zostawilabym go..Nie wiem za co ale uwielbialam go do szalenstwa.Trwalo to tylko trzy miesiace..ulizal mi obrazal itp... mimo wszystko wiedzialam ze to jest to.Jednak on mnie olał.Mijaly kolejne lata a ja o nim myslalam leczylam sie nawet psychiatrycznie NIGDY NIKOGO JUZ NIE pokochałam i wiem ze nie pokocham bo ja kocham tylko raz a przeinelo sie wmoim zyciu juz troche facetow do kazdego czulam obojetnosc Ale nei chce byc sam,nie chce zlosliwych uwag kolezanek z pracy,nie chce uwag rodziny,nie chce samotnosci i nie chce czuc sie gorsza bo jestem sama Ale nie umiem juz kochac wiec czym sie kierowac w wyborze partnera skoro nie uczuciem,bo ono juz nigdy nie przyjdzie skoro przez tyle lat kocham tylko jego?wygladem?nie...bo on przemija... pieniedzmi kieruje sie teraz kasą...milosci miec nidy nie bede wiec pelni szzescia nie osiagne to chociaz bede bogata...Czlowiek jest z niego dobry wiec bil mnie raczej nie bedzie.Rodzina bardzo przyzwoita i tez obrzydliwie bogaci przedsiebiorcy... W marcu ślub...

Twoja druga miłość to pieniadze - zawsze to coś........

glupio robisz... bedziesz tego zalowac.... bo prawdziwa milosc gdzies na Ciebie czeka....

ta prawdzila milosc doprowadzila mnie prawie do samobojstwa..nie wiem czy chce kochac tak jeszcze raz. Poza tym nie mam 19 lat...Moja ciotka tez czekala na prawdziwa milosc i mieszka z rodzicami w wieku 50 lat zkotem

dobrze robisz, tez bym tak zrobila

masz za slaba psychike po prostu... wspolczuje...moze rzeczywiscie lepiej zrob tak jak masz byc sama, przynajmniej swiat pozwiedzasz i bedziesz miala wszystko czego zapragniesz.....

ehhh skad ja to znam.... ja mam za soba probe samobojcza ale to nic nie zmienia....... pozdrawiam i zycze wytrwalosci w decyzji, moze tak wlasnie mialo byc, trzymaj sie.

miłość zawszeee przemija a kasa zawszeee sie przyda i tyle na temat. Dobrze robi

miłość zawszeee przemija a kasa zawszeee sie przyda - DOBRE!!! to bedzie moje motto zyciowe od dzis.

nieco inaczej na kobiecy materializm...:)

bedziesz nieszczesliwa lepiej juz byc samemu

Wszyscy zapatrzeni w filmy z hoolywod gdzie wszystko się pieknie kończy lecz w zyciu jest inaczej.. nie ma tej miłości jedynej (żadko jest oj bardzo) Wiec jak kobieta wie ze już się nie zakocha to przynajmniej szczescie da drugiemu i sama tez będzie w jakims tam stopniu szczesliwa

Autorko, a przynajmniej lubisz, szanujesz swojego przyszłego?

Małżeństwo oparte na przyjaźni, szacunku, zrozumieniu wcale nie musi być gorsze od tych zawieranych z tzw. wielkiej miłosci i namietności.

W sumie to nawet niezłe rozwiązanie - jeśli będziesz potrafiła udawać miłość. Tylko czy wytrzymasz z nim na dłużej? Nie będzie Cię denerwowało gdy każdej nocy będzie się do Ciebie przytulał, dotykał? Jeśli nie to ok. Ale gdy staniesz się chłodna facet z Tobą nie wytrzyma i małżeństwo się skończy. I pamiętaj - mieszkanie Twojego faceta będzie nadal tylko jego mieszkaniem po ślubie.

lubie ale nie jako mezczyzna nie pociaga mnie

Ja też kochałam tylko raz..do szaleństwa. To trwało 2 lata, a potem on mnie zdradzil.. zostawilam go. Minęło 7 lat od roztania a ja dalej go kocham.od roku jestem mężatką i niedawno urodziłam synka. Męża kocham na swój sposób..jest dobry, troskliwy, kocha mnie i szanuje. Ja jestem dla niego dobrą żoną i nie daje mu powodu żeby sie domyślał,że myśle o innym. Dobrze sie maskuje. Ale ciągle myśle o tamtym, bo to była ta jedna, jedyna miłość. Ale trzeba żyć dalej. Jesteśmy szczęśliwym małżeństwem.

Jesli jednak nie weźmiesz pod uwagę, tego, że małżeństwo to także współżycie seksualne, a Ty nie bedziesz do tego zdolna, to moze skończyć się szybko katastrofą czyli rozwodem. Pomyśl nad tym.

aj tam ,w Azji robia tak od wiekiow i jakos zyja

to misu byc przykre oklamywac tak partnera juz wolalbym byc sam

Wiem że serce nie sługa, ale.. nie mogę zrozumieć jak mogłaś kochac kogoś kto Cię obrażał, dokuczał Ci i znałas go tylko 3 msce a nie kochasz kogos kto Cię szanuje, chce Cię za żonę, ma pozycję, jest ambitny, a na pewno znasz go dłużej Kobiety to dziwne są.... Jedyne wytłumaczenie widzę w tym że ten pierwszy był przystojny. A ten drugi jest brzydalem.

jednak kobiety sa puste

ja miałam trochę podobnie. Tylko nie wychodziłam dla pieniędzy, ale dlatego, że wiedziałam, że on jest człowiekiem, który o mnie zadba, przy którym mogę być sobą, któremu mogłam nawet powiedzieć, że myślę o innym. Jesteśmy małżeństwem prawie rok. O tamtym myślę czasem, ale już jakby rzadziej. Do męża czuję miłość w zupełnie inny sposób. Nie narzekam. Tylko na początku zła byłam, że nie ma motylków w brzuchu, że łatwo wpaść w rutynę. Ale generalnie myślę, że dobrze wybrałam. Być może o tamtym nigdy nie zapomnę, ale być może zapomnę, nie mi o tym wiedzieć. Jeśli chcesz wyjść za mąż bez motylków to spójrz, czy on jest dobrym człowiekiem, czy dba o Ciebie, szanuje. Jeśli tak, to możesz być szczęśliwa. Pieniądze są ważne, ale jak facet jest dla Ciebie kompletnie obcy, to szczęścia Ci nie przyniosą. Pozdrawiam.

mam jakiegos dola mielo tylko czasu a ja ciagle mysle o tym co by pomyslal o mnie tamtem mezczyzna dyby sie dowiedzial ze wychodze za maz dla kasy...Tak bardzo zalezalo mi kiedys na jego opini wiem ze gardzil takimi kobietami,ale tez upokazal mnie bo bylam biedna

rtgftgr

Ja tez kochałam tylko raz i kocham go nadal.Chyba nie pokocham nigdy innego faceta. Minęło kilka lat, byłam z paroma meżczyznami w w mniej lub bardziej poważnych związkach, miałam też jednorazowe przygody. Jednak do żadnego nic nie poczułam. Skoro nie mogę kierować się uczuciami, bo ich nie ma, to chociaż układam sobie życie tak, by było możliwie przyjemne i wygodne.

ja tez kochalam kiedys, przed laty czlowieka, ktory nie byl tego wart, ale o tym sie przekonujemy po latach przez wiele lat leczylam sie z tej milosci, dzis wiem ze nie bylo warto darzyc go jakimkolwiek uczuciem i wierze, ze ten wlasciwy mezczyzna gdzies na mnie czeka:)