czy on mógł się zmienić?

Przyjaciółka jakiś czas temu poznała mnie ze swoim kolegą, którego zna kilka lat. Zaczeliśmy się spotykać, ostatnio wyznał mi miłość, ja też zaczynam się w to angażować. Problem w tym, że przyjaciółka często mówi mi, dlaczego rozpadł się jego poprzedni związek. Mieszkał z dziewczyną, było im dobrze, ale po dwóch latach on zaczął ją lekceważyć. Umawiał się z kolegami zamiast iść z nią na kolacje na którą ją zaprosił, mieli spotkać się za godz. a on wracał po 5 itd. Bardzo przeżył to rozstanie, przez dwa lata był sam... Jest mi z nim dobrze, ale nie widujemy się często, wywiązuje się z danego mi słowa, mówi, że marzy o dziecku i stabilizacji. Ma 30 lat więc może faktycznie zaczął poważnie myśleć o swoim życiu...? Ja jednak boję się w pełni mu zaufać, boję się, że ja po dwóch latach też mu się znudzę i zacznie traktować mnie tak samo... On uważa, że to przeszłość, że dużo go to nauczyło... Jest dobrym, wrażliwym facetem, ale ja znam jego przeszłość, a początki zawsze są miłe i fajne... Jak myślicie, czy ludzie się zmieniają...?

czy znacie jakiś sposób, żeby to sprawdzić? Poradżcie...

oczywiście mogłam spodziewać się beznadziejnych wypowiedzi... Daruj sobie...

to chyba oczywiste że jadłam.. nie rozpoczynam żadnej poważnej znajomości bez przynajmniej jednej sesji sado-maso-scat-piss

ludzie sie niestety zmieniają... ale sama mówisz, ze uważa to za przeszłość i że nauczyło go to dużo.. więc może właśnie jesteś tą jedyną dla niego:) mysli o dziecku, stabilizacji ... :)

Dziękuję za "normalną" odp, a podszywy są naprawdę żałosne...