Czy zdecydowac się

na czwarte dziecko?

Też się zastanawiałam czy za 4-5 lat sie zdecydować ale jeszcze się poważnie zastanowić bo zrobić dzieci to nie sztuka ale wychować to już tak. :)

Ja mam trzy córeczki najmłodsza ma cztery miesiące, mąz mnie namawia na następne

i ty masz cierpliwość to jak najbardziej. Ja na trójcę poprzestanę. Brak mi już cierpliwości do kolejnego.

A ja mam 5 dzieciaczków i zastanawiam się nad jeszcze jednym :) Duża rodzina to podstawa

mamusia taka sobie. a w jakim wieku masz dzieciaczki? :)

W wieku: 15, 14, 10, 8 i 2 lata :) I chcemy z mężem jeszcze jedno :)

Czasem i zrobic to sztuka - niestyty. Jesli macie warunki i finanse i jesli czujesz sie na silach wychowac kolene to jasne, ale jesli mezowi chodzi tylko zeby sie udal chlopiec bez zastanawinia sie nad warunkami zycia to sie mocno zastanow. Pozatym moze sie trafic 4 dziewczynka. Fajnie miec liczna rodzine ale jeszcze trzeba zyc i najlepiej bez liczenia na pomoc bliskich.

A w jakim wieku sa twoje dziewczynki?

no mąż chce mieć jeszcze syna ale jeśli będzie dziewczynka to tez będziemy się cieszyć, nasza sytuacja finansowa jest dość dobra, dziewczynki mają 8 i 4 lata najmłodsza ma 4 miesiące

sytuacja finansowa? Pytam z czystej ciekawości.

wlasnie,co to jest dobra sytuacja finansowa? jak stoicie? stac was na wszystko? na wakacje? zajecia dodatkowe dla dzieci?

ale po co wam tyle dzieci? rozumiem dwoje,troje ..Ale wiecej? po co sie pytam,po co? nudzi wam sie,czy brak wlasnych zainteresowan,pasji,potrzeb?

do babushka... jak każdy my tez mamy pasje i zainteresowania. a co rozumiesz pod pojęciem potrzeb?

ja mam juz trojke i wlasnie staram sie o czwarte,moze juz sie udalo nawet..,ale jeszcze nie wiem Mam dzieci w wieku 8,3,1 lat:)

nie wierze ze przy takiej gromadzie masz duzo czasu dla siebie,swoich zainteresowan,czytaniaksiazek czy nawet lezenia w wannie z maseczka na twarzy Czy chocby wyskoczyc na spokojnie do kosmetyczki czy fryzjera..

ja mam piatke dzieciaczkow I na tym nie koniec:) jestem wlasnie w ciazy Maz zachwycony a warunki finansowe bardzo dobre Maz jest szefem duzej korporacj:) Ja po studiach tez mam dobra prace Jestem prawnikiem i tlumaczem jezyka francuskiego Czyli jak sie chce to mozna..

do babushka... na czytanie książek mam czas do kosmetyczki chodzę rzadko, fryzjerka to nie problem, na leżenie w wannie tez jest czas bo mój mąż tez sie dziećmi potrafi zająć :) do willow28 twój trzylatek chodzi do przedszkola?

do delight..35.. a w jakim wieku masz dzieciaczki? :)

chodzi i bardzo to sobie chwale Zmienil sie i usamodzielnil:)

ja mam-blizniaczki 11 letnie,corcie 8 letnia,corcie 4 letnia i synka 3 letniego-tez chodzi do przedszkola:) Teraz w styczniu bedzie Eryk:)

dziecioroby. masakra...

dlaczegodziecioroby? kocham dzieci a do tego mam grzeczne dzieci I stac mnie na nie:)

Podziwiam. Ja mam dwójkę przedszkolaczków i trzecie w drodze i powiem Wam, ze mam chwilę zwątpienia, czy decyzja o trzecim była dobra. Kocham to maleństwo, które sobie we mnie rośnie i kopie mnie z całych sil po zebrach :) Ale jestem tak zmęczona psychicznie ciążą, dziećmi, problemami zdrowotnymi, zawirowaniami finansowymi, brakiem chwili wytchnienia. Na prawdę podziwiam mamusie, które sobie dają radę z czwórką, piątką itd. Ja sobie nawet swojej trójki nie mogę zbytnio wyobrazić.

ja bym sie bardzo chetnie zdecydowala na kolejne dziecko, tylko pieniedzy brak. Przydaloby sie na przyklad w lotto wygrac, wtedy mozna myslec ;) maz juz pol roku skresla kupony, liczymy na swoja szanse

grunt to dobra organizacja Maz pomaga No i mam nianie-wlasciwie na stale A le jak mialam trojke nie mialam niani,maz przebywal w USA i dalam rade Sama sie dziwie jak?:)

do ja pierdziele..., ale dlaczego dziecioroby ? to,że mamy więcej niz dwoje dzieci to nic dziwnego przecież nie prosimy o jałmużnę, jesteśmy rodzinami na naormalnym poziomie finansowym i intelektualnym !!!

To podziwiam Cię. Mój mąż dużo pracuje. W zasadzie nie ma go od rana do nocy od pon do soboty. Niedziela to jedyny dzień kiedy jest, ale wtedy jest tak dużo zajęć z całego tygodnia, które on powinien zrobić, ze i tak na wspólny odpoczynek nie ma zbytnio czasu. Niania? Nie wiem. Nie chciałabym. Wiem, ze pewnie do wszystkiego idzie się przyzwyczaić, ale jakoś nie chciałabym, żeby obca kobieta plątała mi się po domu i wychowywała moje dzieci. Wolę sama (to chyba właśnie mnie gubi, ze uważam, ze wszystko muszę zrobić sama, żeby było zrobione dobrze i efekt jest taki, ze pod wieczór padam na pyszczek) Finansowo też nie mamy kokosów. Mąż tylko pracuję bo ja siedzę z maluchami w domu. Teraz mam jeszcze ciążę zagrożoną więc już całkiem wszystko się wali. Maluchy chore, ja powinnam leżeć. Ciężko jest. Nie wyobrażam sobie kolejnej takiej ciąży.

ja nie watpie, ze niczego wam nie brakuje. ale dla mnie taka liczba dzieci kojarzy sie ze sredniowieczem, jak mazna tak poniewierac wlasne cialo? toz to wieksza czesc zycia w ciazy i przy uzeraniu sie z nowordkiem i niemowlakiem, brak czasu dla siebie. wyobrazam tez sobie ciala takich wielorodek - rozstep goni rozstep a miedzy nogami wiadro. moze i szczuple i w ubraniu w miare ok, ale nago.... dla mnie rzecz niepojeta!

rozumiem cie,naprawde Ja wlasnie to przeszlam jak mialam trojke Teraz co dziwne jest duzo latwiej:) Mialam wtedy malo kasy,meza nie bylo,dzieci chorowaly,ja pracowalam a nawet tyralam Do tego przedszkole,zlobek..no masakra Mieszkanie bylo malutkie-dwa male pokoiki:( teraz jest wielka roznica Mam nianie-superkobiete-mieszka w malym domku na naszej posesji...wiec to nie klopot,dzieci ja lubia i szanuja:) maz jest duzo w domu,ja tez I jakos dajemy rade..,ale to juz ostatnia ciaza:)