Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

NanS1

Teściowa

Polecane posty

Gość o ile?
dzieki kluska :) ale ja jestem załamana, znam teściową już 5 lat (tyle lat bylismy para) i wiem, ze to osoba, ktora sobie nigdy nie ma nic do zarzucenia Ona jest idealna, robi wszystko co mozliwe, a to co zle to nie jej wina (mimo, ze oczywiscie robi bledy i mase zlych skutkow one wywoluja), zawsze to wina meza, czasem dzieci NIGDY jej Dlatego ja mam olbrzymie wątpliwości, czy ona sie zmieni .... Najgorsze, ze stosuje wobec mojego meza metoda "jestem taka nieszczesliwa, taka biedna", i jak cos nie jest po jej mysli to zaczyna plakac, zamyka sie w pokoju i nie odzywa dopoki jej sie nie ustapi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To powinna tam siedzieć w tym pokoju aż jej przejdzie. Moja stosowała inną metodę - mdlała na zamowienie, moj durny wkrótce eks mąz leciał jak pojebany i ją "ratował". Przestała jak jej przy kilku osobach powiedziałą w trakcie takowej próby własnie żeby sobie darowała bo te jej sztuczne omdlenia na nikim nie robią wrażenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh, to widzę, że jeszcze niezłe aktoreczki się trafiają skoro chorują na zawołanie ;) Moja teściowa nie wtrąca się na szczęscie w takie sprawy jak zakup mebli czy wybór firanek, ona lubi mieć najbardziej kasę pod kontrolą i los innych osób. Uważa , że to powinno zależeć od niej , że to ona wie najlepiej co jest dla innych dobre i czego potrzebują. A mój mąż odbiera takie zachowanie jako troskę choć moim zdaniem z troską ma to niewiele wspólnego ponieważ układając życie innym nie chce dla nich szczęścia ale dla samej siebie. Na przykład jej mądrą teorią jest to , że jak 2 osoby mają ze sobą dziecko to powinny być ze sobą nawet na siłę dla dobra dziecka , choćby nawet mieli mieszkać w osobnych pokojach czy dzień w dzień kłócić się między sobą- tak moje drogie, ona taki chory układ nazywa dobrem dziecka :/ Już sama nie wiem czy mam z tej kobiety śmiać się czy płakać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ponieważ nie mamy ślubu (weźmiemy cywilny, kiedy tylko wreszcie będę mogła) moja przyszła teściowa uważa, że lepiej by było żeby W.nas zostawił i płacił nam alimenty niż żeby żył ze mną w grzechu...no i na chwilę obecną całkowicie ignoruje fakt pojawienia się Jeremiego za miesiąc, chociaż to będzie jej pierwszy wnuk...ale cóż, widać religia zabrania jej kochać dziecko zrodzone z grzechu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaheira- to jest bardzo przykre :/ Kiedy już będziecie po ślubie a ona zmieni podejście do dziecka wtedy Ty zabroń jej przychodzić do dziecka , które tak potraktowała...Takiej babci lepiej w ogole nie mieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaheira - moja wkrótce eks teściowa była zachwycona wnukiem/wnuczką dopoki się w 26 tyg ciaży nie okazało że zamiast wnuka bedzie miała wnuczkę. Do tego stopnia była niezadowolona że mała pierwszy raz na rękach miała jak córeczka skończyła chyba 8 czy 9 miesiecy. Wtedy sie też wreszcie przyznała rodzinie że została babcią. Ze nie wspomnę o akcji jazdy do USC żeby za naszymi plecami spróbowac zmienić jej imie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×