Mobile English-opinie

Co sądzicie o angielskim w mobile english? Korzystał ktoś? Jak to wygląda? Czy warto czy lepiej mieć zwyczajne korepetycje?

Nikt nic nie wie?

Wystarczy wpisać "opinie o mobile english" do googlów, żeby się przekonać, że niewarto!

Dokładnie potwierdzam wszystkie wczesniejsze NEGATYWNE wypowiedzi! Ta "szkoła" (chociaż szkołą tego nazwać nie mogę) to jakiś żart! Podpisanie tej umowy to była najgorsza decyzja w moim życiu! I te śmieszne wypłaty jakimś sposobem z 50 zł za zajęcia jak przychodzilo co do czego niecałe 20 zł wychodziło (no i jeszcze za dojazd trzeba odjąć przecież), a bo to prowizja, a bo to podatek a bo to i tamto i g**no! Śmiech na sali po prostu. Do tego śmieszne "szefostwo", które rzuca hasłami wyuczonymi z jakiś książek od managementu, aż mi się śmiać chciało jak słyszałem te cytaty, bo akurat przechodziłem szkolenie w tym kierunku i wszystko to znałem na pamięć. Jednym słowiem - ODRADZAM wszelką współpracę z tą pseudofirmą. Mam nauczkę na przyszłość...

Zostałam oszukana (nie zapłacono mi za wykonaną pracę) przez firmę Mobile English z Warszawy, która przez jakiś czas prowadziła oddział Dictologopedia, na zasadzie franczyzy. W pewnym momencie obie panie z Mobile English: Anna Jaszczewska i Monika Szurgot "zwinęły" interes (zamknęły biuro Dictologopedii i zlikwidowały telefony) uznając, że tym samym pozbyły się wszelkich zobowiązań. Dla zainteresowanych- obie firmy (Mobile English i Dicto) zarejestrowane zostały pod tym samym adresem: Raduńska 5, a jest to pusta, niezamieszkała działka w Warszawie. Biuro Dicto istniało pod innym adresem, jako "filia".