Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ladyhfg

Pytanie do mężatek__________

Polecane posty

Gość ladyhfg

mam pytanie- w jakich stosunkach są Wasi rodzice z rodzicami Waszych mężów? Czy są w zażyłych stosunkach, często się spotykają, moze odwiedzają? Czy moze są dla siebie obojętni albo jeszcze inaczej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ja wiem
W "powinowackich", tzn. czasami do siebie dzwonią (z życzeniami itp.), a czasem (rzadziej) odwiedzają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męzatka.........
moi rodzice i teściowe spotykają się tylko na urodzinach mojego syna i o 1 raz za dożo - dwa różne światy i zawsze jakiś zgrzyt wyniknie po alko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
bo ja wiem--> u nas tak samo. Dzwonią do siebie na urodziny, imieniny, święta. Spotykają się sporadycznie, częściowo ma to związek z faktem, że mieszkają w innych miastach. Mamy tez za sobą wspólną wigilię - bardzo sympatycznie było. Są po imieniu i generalnie raczej się lubią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama i teściowie pozostają w raczej obojetnych, grzecznościowych stosunkach. Zbyt duża różnica wieku - ok. 20 lat ich dzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladyhfg
mezatko co masz na myśli pisząc 2 różne swiaty? Ja tez jestem w takiej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile ?
poznali się na dzień przed naszym ślubem Kontaktów nie ma żadnych Inne światy i nie wydaje mi się, żeby mogli mieć bliższe relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile ?
hehe widzę, że problem "różnych światów" jest popularny :) podzielcie się informacjami :) ja zaraz opiszę na czym polegają te różnice :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladyhfg
moi różnią sie dosłownie wszystkim!! Spojrzeniem na życie, wykształceniem, podejściem do dzieci, wypowiadaniem się (teściowie i cała ich rodzina mówią gwarą :O). mieszkamy z rodzicami, moja mama czesto mówi, zebyśmy teściów zaprosili na obiad czy coś, ale ja się bronie przed tym, jak mogę, bo nie lubię takich sytuacji. Zresztą teściowie tez się do nas nie palą, moze też się źle czują... Najbardziej mnie przeraża wizja chrzcin, wspólnych imprez, urodzin itd naszego dziecka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi rodzice nie maja praktycznie żadnego kOntaktu z moimi teściami. Teściową moi rodzice widzieli 2 razy, a teścia wcale, bo mu sie dupy nie chce do nas ruszyć. Wogóle jest mi wstyd za teściów i wole,żeby sie nie spotykali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aria89
Nie znasza sie,ale udaja ze sie toleruja i lubia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elwiraska
mija 5miesiąc od naszego slubu, a oni widzieli się ostatni raz w dniu poprawin..no i może w przelocie gdzieś na zakupach, a mieszkamy na jednym osiedlu:) Ostanio teściowie moich rodziców zaprosili na imieniny, ale zjechali sie niespodziewani goście do moich i nie było im przykro że jednak nie pójdą:) ..myślicie że to ja powinnam poprawiać ich stosunki?:/ ..sama jak idę do teściów w jakieś 'odwiedziny' to czuje się jak w pokoju zwierzeń u 'Wielkiego Brata':D albo mnie oglądaja jak okaz z zoo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była mężatka
" 14:09 [zgłoś do usunięcia] ladyhfg moi różnią sie dosłownie wszystkim!! Spojrzeniem na życie, wykształceniem, podejściem do dzieci , wypowiadaniem się (teściowie i cała ich rodzina mówią gwarą ). mieszkamy z rodzicami, moja mama czesto mówi, zebyśmy teściów zaprosili na obiad czy coś, ale ja się bronie przed tym, jak mogę, bo nie lubię takich sytuacji. Zresztą teściowie tez się do nas nie palą, moze też się źle czują... Najbardziej mnie przeraża wizja chrzcin, wspólnych imprez, urodzin itd naszego dziecka" może nasi rodzice mieli inne spojrzenie na świat, może inne wartości i wykształcenie ale to nie przeszkadzało w spotkaniach rodzinnych czy też w święta. Nie wydaje Ci się, że to nie gwara jest problemem ale Twój brak zwyczajnej kultury i tolerancji dla innych? Przemyśl to sobie. Nie zapominaj, e to rodzice Twojego męża i takim podejściem do nich wyrażasz również do niego pogardę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka ...................
Moi rodzice widzieli się z moimi teściam dwa razy. Na ślubie i chrzcinach synka. Też reprezentują dwa inne światy. Moi teściowie są materialistami do granic możliwości, jedno dzecko (mój mąż), które w dzieciństwie miało wszystko prócz miłości i w ogóle uważają się za lepszych. Moi rodzice są skromni, dochowali się czwórki dzieci i potrafili okazać nam miłość. Dobrze, że mieszkają na innych kontynentach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladyhfg
Twój brak zwyczajnej kultury i tolerancji dla innych? po czym oceniasz, ze mam braki w kulturze? Ja moich tesciów lubię, nic do nich nie mam, pytam o stosunki rodzice- teściowie. Widocznie to niezrozumiałe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladyhfg
i nie życze sobie, zebyś wyrażała sądy na mój temat, bo mnie kompletnie nie znasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarodziejka*
moi rodzice w ogóle nie utrzymują kontaktów z rodzicami mojego męża a to dlatego że moja teściowa jest straszną zołzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladyhfg
do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi rodzice nie uznali za stosowne poznac tesciow przed slubem, fakt nie duzo czasu mieli bo okolo miesiaca, zobaczyli tesciow na slubie i to wszystko, nigdy nie odbyla sie zadna rodzinna uroczystosc z udzialem naszym, rodzicow i tesciow...teraz rodzice nie zyja...a z tesciami nie mam nic wspolnego bo nie zyjemy z mezem razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×