Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość green_butterfly

GROŹBY ZE STRONY BYŁEJ mojego chłopaka, obawa i bezradność :(

Polecane posty

Gość green_butterfly

Witam, Mój problem w dużym skrócie wygląda następująco. Od kilku miesięcy jestem z facetem, cudownym, kochanym, zakochanym we mnie :) jest nam bardzo dobrze razem, układa się póki.. no właśnie póki ona nie zaczyna mieszać... Dziewczyna w moim mieku -24 lata, zachowuje sie jak rozhisteryzowana nastolatka. Sama doprowadziła do rozstania, to nie wiedziała czego chce (po zaręczynach nie chciała ślubu), to to, to tamto wciaż pretensję więc sie rozstali. Upłynęło trochę czasu, on poznał mnie, zakochał się, a ona wpadłą w dziki szał, dzwoniła, przychodziła do jego mieszkania, nazywała mnie dziwką, i innymi równie wyszukanymi epitetami... grozi że jak mnie spotka to mnie zabije, jest agresywna i wściekła, musiałam poblokować wszystko na portalach społecznościowych, pozmieniać zdjęcia, potrafiła nawet na profilu mojej mamy coś napisać... istny szok... Ciągle gdzieś się czai, sprawdza... a on hmm kocha mnie, dałam mu możliwość wyboru, powiedziałam że albo ona albo ja, póściłam go wolno, i wrócił... więc jest mój i chce żeby taz zostało. Jednak pannica nie daje za wygraną, wysyła zaproszenia z dziwnych profili żebym ją przyjęła do znajomych (wiem w 100% że to ona) tylko po to żeby coś "podpatrzeć", dzwoni z żądaniami żeby on pousuwał nasze wspólne zdjęcia, pisze smsy że on kocha ją że zawsze będize kochał, to nie do zniesienia. On nie umie jej powiedzieć spier.... Był z nią długo i jak mówi "ma do niej szacunek", przekonuje mnie że do niej nie wróci bo to był chory, toksyczny związek i dopiero ze mną wie co to znaczy szczęście, a ona w końcu pogodzi się z tym i sprawa ucichnie. Ona mieszna na tym samym osiedlu co on. "Zabroniła" mi się tam pojawiać bo mi cyt.:"da w ryj". Zaczęłam się do tego stopnia bać, że noszę w torebcę gaz pieprzowy (kiedyś go pobiła, więc wobec mnie nie będize miała oporów). Wiem jak to wygląda od strony prawnej, ale nie chce na razie żadnych gróźb zgłaszać na policji. Chciałabym jakoś się jej pozbyć, a ona nie odpuszcza. Jest perwidna i ma okropny charakter, wie że szybko z takim zachowaniem żaden facet jej nie zechce no i hmmm nie popuszcza byłego... Pomóżcie mi, potrzebuje jakiejś obiektywnej rady.. Mój facet ponad wszystko boi się że w końcu jakoś na siebie wpadniemy na tym osiedlu i nie wiadadomo co będzie... Co byście zrobiły/zrobili na moim miejscu? Zmiana miejsca jego zamieszkania niestety nie wchodzi w grę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ty dziewczyno
na policję nie umiesz zajść,zgłosić groźby i wystąpić o zakaz zbliżania się? Byle razem z facetem,on też musi o to wystąpić... Nie wiem na co czekasz. Z tego co piszesz to jakaś wariatka,nic tylko czekać aż piźnie jej coś do łba i do ciebie skoczy z czymś ostrym. Ja bym nie czekała na twoim miejscu ani chwili. Dać się zastraszyć to najgorsze co możesz zrobić,działaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ty dziewczyno
I wybacz,że to piszę ale ten twój men to cipa jakaś skoro nie chce jej pogonić raz,a dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waldi1
taaa... ten 'men' to jakas porazka. przestrzegam przed jakas samowolka. lepiej sprawe zostawic swojemu biegowi i... odpowiednim sluzbom. udokumentowac grozby (np. nagrywajac, robiac screeny itp.) i na prokurature. i po sprawie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość green_butterfly
Nie umie bo nie chce zachowywać się jak ona, i kłócić jak ona trzeba było ją widziec w akcji :/ mówi jej normalnie ale do niej nie dociera... A z zakazem zbliżania nie jest tak prosto coś o tym wiem ze studiów... i z praktyki w pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..................,,,.........
Skoro facet tak Cie kocha, niech postawi tamtej sprawę jasno. Co to za cipowanie z jego strony. Mówisz, ze ma do niej szacunek, to w takim razie gdzie szacunek do Ciebie, skoro pozwala komuś obrażać ukochaną, pozwalać na to, by się bała jakiejś wariatki. De'facto z jego powodu masz takie nieprzyjemności, wiec postaw go pod murem , niech się określi, którą szanuje, a którą kategorycznie odsuwa. Wygodny facet, może mu to ego podnosi, że diwe baby sie o niego szarpią..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..................,,,.........
miałam podobną sytuację, ale wtedy wkroczył mój facet, jej były. Wypchnął ją z mieszkania, wyrzucił za nią jej zasrane jakieś pamiąteczki i powiedział "wypi***dalaj i daj mi żyć, bo pozalujesz". A swój szacunek do niej pokazuje tym, że nie mówi o niej, jaka była pierd***ęta w trakcie trwania ich związku i jakie akcje robiła. A wiem o nich sporo. To się nazywa szacunek, a nie wycofka w kąt, i niech laski sobie radzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość green_butterfly
Ja się o niego nie szarpię. Mówiłam mu żeby się określił i to już dawno. Powiedziałam żeby wybrał i wybrał mnie, nie chce tej wariatki. Nie pozwala mnie obrażać, bo jak się z nia kłóci to mówi że nie ma prawa tak o mnie mówić itd. zawsze mnie broni. jedyne co powtarza to to że chce mieć od niej spokój święty, a im bardziej on się unosi tym bardziej ona reaguje i to się nakręca. Jak np. darała się żebym pozmieniała fotki z nim na jednym z portali społecznościowych to jak to zrobiłam to było trochę spokoju i w ogóle nic się nie oodzywała. Za to jemu powiedziała, że ze mną rozmawiała przez tel i mnie postraszyła to fotki pozmieniałam. Jest szurnięta ale on nie chce na dziewczynę z która był pare lat donosić na policję. Musicie to tez zrozumieć... A ja nie wiem co zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość green_butterfly
Oczywiście żadnej rozmowy tel. nie było. Żeby było jasne, tylko on mnie prosił że mu nie daje żyć za te nasze fotki i że może na jakiś czas jak poblokujemy wszystko to da sobie na wstrzymanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość downlinea
wystarczyłoby, zeby nie zachowywał się jak cipa i OSTRO zareagował. Bardzo ostro. Nawet nią potrząsnął i nawrzeszczał. Chyba że za mało w tym szacunku do niej, hehe, wogóle faza, jakas wariatka wyzywa , neka, obraża jego dziewuchę a on mówi że ma do niej szacunek i nic nie zrobi stanowczego :D gratuluję faceta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertyuio222
lol rozszarpalabym taka laske. CO Ty taka pipowata jestes? Mi az gula skacze jak o tym czytam. Za moim tez byla latala, plakala i wymyslala ze np jest w ciazy (po paru miesiacach nie bycia z nim oO). wrzucala zdjecia z nim na rozne portale itd. na Twoim miejscu ja bym tej lasce na psychike wsiadla. Ze ja zniszcze, ze nie bedzie miala zycia i znajomych. I np porozklejala po osiedlu plakaty z nia i ostrzezeniem "uwaga psychiczna byla" albo "uwaga wsciekly pies". no wez ona tez ma rodzine i jakies poczucie wstydu chyba? a postawa Twojego faceta- jejku dwie pipki sie dobraly... ta laska was zje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyrektore!!!
też tak miałam! Mój mąż był z Dorcią 4 lata. Ona zerwała znim. Później spotkał mnie, zakochał się itp a ona nie chciała dać za wygrana! Nachodziła go i mnie rozpowiadała, że jestem dziwką itp. Kiedyś przyszła do domu mojego teraźniejszego męża i wyciągnęła do mnie ręce po prostu zaczęła mnie okładać kopnęłam ją w klatkę piersiową i zaczęła spadać ze schodów wtedy mój luby ją złapał zagroziła obdukcją ale ja też miałam z czym iść! Tak się skończyło jesteśmy małżeństwem 13 lat mamy 2 córcie i jak makiem zasiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość green_butterfly
W tej calej sytuacji chodzi rópwnież o to, że ona ponoć ciągle myślała że się pogodzą. Rozstawali się i godzili wielokrotnie...a tu niespodzianka on juz nie przyjdzie do niej błagać żeby wróciła on ma inną! Ona chce wrócić do niego, gada i pisze te swoje wypociny o uczuciach, tylko prawda jest taka że gdyby się o mnie nie dowiedziała to by nic nie było. Żyłaby sobie, poznawała facetówm a tego trzymała w "rezerwie", że jak coś zawsze może wrócić na stare dobre smieci, do fajnego, dobrego faceta... Straszną "krzywde" jej zrobiłam bo została na lodzie :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyrektore!!!
Bardzo podobna sytuacja tyle, że to było u mnie jakieś 15 lat temu, małżeństwem jesteśmy jak już wcześniej wspomniałam 13 lat. Trzymam kciuki ! Twój chłopak powinien jej jasno powiedzieć co myśli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość green_butterfly
On jest zwyczajnie za dobry!! Ja mu mówię, że jak ustepuje to ona jeszcze bardziej i jeszcze coś nowego chce... ale ja mu już nie przetłumacze. Prosi mnie żebym to jakos wytrzymała, że damy radę. Kocham go i go przecież nie zostawię, tej przyjemności jej nie zrobię... Chce byc z nim, chyba rzeczywiście musi być osobista konfrontacja i albo w te albo wewte ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blaaablaaablaa
brzmi to nie milo co laski pisza ale maja racje, twoj men to pipa straszna. i jeszcze kazal ci blokowac portale zeby nie widziala waszych zdjec.... Pogadaj z nim, niech on na to wplynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pojebane baby
Taaaak, teraz to samice walczą o samców na rykowisku :P Ech czasy nastały można wybierać jak w ulęgałkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blaaablaaablaa
jak kocha to powinien ci to udowadniac. moze sam sie jej boi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pojebane baby
...na szczęście facet dając dowóc miłości nie zachodzi w ciążę. :P Ciekawe jak długo taki stan potrwa :O Babom znudzi sięrodzenie lada dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyrektore!!!
"pojebane baby" Brawo mamy mentora, nigdy nie miał, nie ma i nie będzie miał problemów! Debilizm się szerzy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pojebane baby
Debilizm? Nazywaj sobie jak chcesz. Nie jestem mentorem i nie zależy mi co sięstanie. Miałem problemy i nie urodziłem się cynikiem. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość green_butterfly
Najgorsze jest to że jutro - właściwie to dziś może dojść do naszego spotkania hmm muszę się z tym przespać i uspokoić... Jeśli tylko mnie tknie, w tej samej chwili dzwonię na policję Dam znać jak mi poszło :] jeśli stracie przeżyję (żartowałam ;) ale oczywiście napiszę... Dzięki za wsparcie, pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertyuio222
kopnij ja w dupe:) nie boj sie jej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyrektore!!!
"pojebane baby" To nie wypowiadaj się jak nie wiesz o co chodzi chłoptasiu! Nie używaj słów które mogą kogoś boleć chyba, że nie wiesz o co chodzi ! Piżamka, kaszka i pa lulu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pojebane baby
Zaboleć może każdego. Już dawno przestałem słuchać co baba mi każe. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko nie uzywaj słów ktoryc
nie rozumiesz/nie umiesz poprawnie napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. poinformuj ją i faceta, że jeśli się nie uspokoi to zgłaszasz problem na policję; 2. zarządaj od faceta kategorycznej postawy. Czemu tego nie robisz??? On nie jest za dobry, tylko albo za głupi albo ciągle zaangażowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry, ale ten twoj facet to totalna p.i.z.d.a. :O Nie umie sprawy zalatwic jak trzeba i wcale nie mam na mysli szarpania sie z jakas pokrecona laska na ulicy. Powinien jej jasno powiedziec, ze jeszcze jeden wybryk i idziecie na policje, a potem rzeczywiscie to zrobic. Oboje jestescie lekko nieprzystosowani do zycia :P na co czekacie? Az sama przestanie? Az ja swoja "kultura" pokonacie? Na takich ludzi to nie dziala. Od tego sa odpowiednie organy, bo to co ona robi to zwykle nekanie i zastraszanie. Trzeba bylo zbierac dowody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak,ty nie zglaszaj tego na policje,a ona naprawde ci moze krzywde zglosic,ty sie nie zastanawiaj,i nie lituj sie nad jakas psychiczna dziewucha,tylko zrob jej pare problemow,i sie odczepi,. Masz dowody,ze cie szpieguje,ubliza itd. Smsy,nasza klasa i inne. Jak zacznie po komisariatach chodzic to nie bedzie miala czasu dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×