Rodziców dorastających córek proszę o radę !!!!!!!!

Przemyslałam sobie wszystko i doszła m do wniosku ,że jestem złą mata . A tak sie starałam. Jest mi smutno i jestem rozżalona ,że chcąc dla dziecka dobrze niechcący je skrzywdziłam... Najgorsza jest świadomość ,że to ja wlasnie będę sądzona za to ,jak ja wychowałam!!!

przestan lamac rece i lamentowac, jakby jak tragedia sie stala. Ciesz sie, ze corka ma temperament. Seksowni ludzie sa tez bardziej inteligentni! Co chcesz z niej zrobic, zakonnice? Smutna, zakompleksiona dziewczyne? Sama piszesz, ze dobrze sie uczy itd. Daj jej przezywac jej zycie jak zechce. Zadbaj, by sie dobrze zabezpieczyla gdy zacznie wspolzycie i pokaz jej, ze akceptujesz jej zycie i ja taka jaka jest. Nie wygrasz z natura! Zakazy, nakazy, zastrasznie, szntaz? czego chcesz probowac? I tak bedzie to robic, najwyzej po kryjomu i z poczuciem winy. tego chcesz dla dziecka? kazdy rozwija si einaczej, dla mnie granica bylo 16-17 lat na poczatek pieszczot, dle mojej przyjaciolki 15. Obie wyroslysmy na ludzi, mamy rodziny, dobra prace i udane zycie seksualne. Moim zdaniem histeryzujesz.

To nie jest histeria .Tylko wątpiliwości .Nie chcę źle dla córki ,ani wychować ja na zakonnice ,teraz juz nawet na to za późno, he he . Tylko ,sama nie wiem co mysleć...Muszę się z tym pogodzic ,ze córka mi dorasta w zastraszająco szybkim tempie. Jedynie o co mam żal do siebie ? O to ,że własnie wierzyłam jej ,ufałam. Byłam pewna ,że tylko przyjaźni się z chłopakiem. Juz wiem ,że nic nie wiem. Napewno jedno ,że wychowywanie córek ,to jest stasznie ciężka i odpowiedzialna praca.

Jedynie o co mam żal do siebie ? O to ,że własnie wierzyłam jej ,ufałam. Hmm, to znaczy, ze masz zal, ze wykorzystala twoje zaufanie? I teraz stracila w twoich oczach, bo... ty jej ufalas? Czyli juz jej nie ufasz i doszlas do wniosku, ze nigdy nie powinnas byla jej ufac? A czy ona cie oklamywala? Nie. To TY wykorzystalas jej zaufanie, ty poszlas przeczytac jej pamietnik, myslac, ze jestescie kolezankami. Tu nie ma kolezenstwa, to ty ja wykorzystalas, ty ja obdarlas z prywatnosci, ty masz teraz zal DO NIEJ, ze przeczytalas jej pamietnik - na to wychodzi. Otrzasnij sie, twoja corka nie jest juz malutka, staje sie kobieta i bedzie miala coraz wiecej tajemnic przed toba. Twoim zadaniem jest ja wspierac i byc przy niej, a nie miec zal, ze dojrzewa.

A co to ta Gwiazdeczka???? Bo o sloneczku to slyszlaam

Wczesniej dojrzewaja hormony.moja 12 l corcia juz szybko od kilku mies rosnie