Brzydzę się jeść u innych

nie kupuję też gotowego jedzenia. Boję się jeść zwłaszcza sałatki, które ktoś robił, oblizał łychę i zamieszał. Przecież tak przenosi się helicobakter. Tfu a może nawet hpv z mordy

helikopter tez sie przenosi.

mam podobnie :O tez jestem strasznie brzydliwy:O

Raczej obrzydliwy:D

niedawno widziałam matkę, co najpierw oblizywała łyżkę a potem dawała dziecku. przecież to debilka nie matka

Hahahha! Mój facet kiedyś tak miał!!! Jak szliśmy do takiej ciotki brał swoje bułki i parówki:P Bo ona bardzo tłusto gotuje :P:P:P

lubisz?

Ty jestes obrzydliwa Oblubienico :O widze ze Ci sie bardzo nudzi w zyciu ...calymi dniami na forum:O:O:O glupia baba:O

A ja nie mam takich problemów

A tam, debilka, ja też jem tą samą łyżeczką, co moje dzieci:) Przecież to moje dzieci:o U mnie ogólnie nikt się takimi sprawami nie przejmuje. Kiedyś moja córka karmiła kisielem swoją łyżeczką kota naszego. Niby jej pogroziłam, kota odegnałam, ale jakoś zrobiłam to, bo czułam, że muszę, ale nie bardzo mnie to ruszyło.

Dostojny - czy coś jeszcze masz do dodania, czterdziestoletni prawiku?:)

obciągasz druta męzowi i pewnie wcześniej paru innym, przecież zarazisz dziecko hpv którego masz w gardle i co?

tak ze jestes zalosna postacia z tego forum :D

Oblubienica, juz Cie lubie. A Ci "obrzydliwi", to mam nadzieje, ze jak jezdzicie gdzies autobusem, pociagiem itp to zakladacie antybakteryjny skafander, bo przeciez w takich miejscach nasilenie bakterii jest ogromne.

to nawet zdrowo wymieniać sie śliną pod warunkiem że jest sie zdrowym :P więc matki dziećmi jak najbardziej niech razem jedzą jedną łyżeczką

chseryuo - owszem, ciągnę druta w każdej wolne chwili. Dostojny - może i jestem żałosna na forum, ale za to życie prywatne mam poukładane :)

Poza tym, jak mozna byc 40 letnim prawiczkiem?

CarrieBradshaw. - no kurde, sie wie

CarrieBradshaw. - Mnie nie pytaj, zapytaj Dostojnego:p

a co jest takiego w daniu dziecku oblizanej przez siebie łyżki?;p jak mojej wychowance spadnie smoczek na ziemię to nie lecę go gotować, wyparzać i oblewać kwasem tylko oblizuję i daję małej z powrotem (oczywiście pod warunkiem, ze nie jestem podziębiona czy całkiem chora rzecz jasna..) a łyżeczką jem z nią zawsze. raz ja raz ona nie przesadzajcie ludzie, przecież dzieci kiedyś były chowane w 10 razy gorszych warunkach higienicznych i jakoś żyją i mają się dobrze;p

No ja bedac facetem i gdybym do 30 roku zycia nie podymała, to bym albo skoczyła albo poszła na dziwki.

A może Dostojny po prostu brzydzi sie płynów ustrojowych i dlatego nie podymał? Bo gdzież to tak, dotykac skory partnerki, na ktorej sa bakterie tudziez miec stycznosc z jej "sokami"

tez nie widze nic dziwnego w tej akcji z kotem i dzieckiem:D

no wlaśnie,takie wyparzanie wszystkiego mogloby nawet dziecku zaszkodzic bo powinno nabierac naturalnej odpornosci...ja nieraz jadlam na przyklad na podworku brudnymi rekami po rowerze czy piasku i jakos przezylam

CarrieBradshaw. - coś ty, on święty jest, czytałam jego wypowiedzi na temacie Jani - wiesz, tj świętej:) On się podwalał do owcy - wiesz, tej jebniętej mocno, co całe elaboraty tu pisała.

Artefakt_Diabła - to dobrze, bo takie akcje są u nas nagminne:o Zwłaszcza, że dzieci już rok skończyły i czym tylko mogą, dzielą się z kotami:o A ja nie mam oczu dookoła głowy:o

żyją albo nie. Przekazujesz dziecku wirusy płciowe, kurwa nie dociera?? Może daj dziecku od razu possać fiuta

No pewnie, bo Oblubienica od razu po ssaniu leci nakarmić dziecko, nawet nie obmyje brody.

a no przecież mycie pomaga, jeszcze jest chlamydia, opryszczka, to są rakotwórcze wirusy

Wnioskuje, ze jestes prawiczkiem.